Ja, doprowadzę do destrukcji Ja, doprowadzę do destrukcji Doprowadzę do destrukcji Doprowadzę do destrukcji Doprowadzę do destrukcji Ja, Macias let's go Grvcy wierci suko Prowadzę się do destrukcji, w stylu niebezpiecznym jak harakiri Mam też problemy, żeby się otwierać zamiast ciebie wolę słuchać Siri A idąc drogą dedukcji chwile zwątpienia zamieniłem w czyny Odbiegam trochę od funkcji, do której Ci ludzie mnie przydzielili Ona jest trochę jak Riri Jej promienie leczą, nabieram koloru Prawie jak kwiaty wanilii na dnie oceanu nie widzę wyboru Mam swoje mandżaro jak kili Jednak siebie szukam na skraju humoru Nie wiem już co daje szczęście znowu się muszę zapytać demonów Trzymam to w klatce piersiowej nie trzymam w kieszeni tak jak w chuja sosu Nie chce mi się już wracać do korzeni mam coraz mniej bliskich osób Zamykam głowę na trochę, ale nie zabiorę sobie prawa głosu (ej nie) Może ktoś serio ogarnie, że ja na tym gównie to zrządzenie losu Ra ta ta, nie mam nic do wyglądu Nie mogę ukarać, że nie lubię samosądu Głęboko, daleko od domu wpadł mi hajs, w oko liczę każdy obrót Nie będę uciekał, no i to nie jest mój powrót Moje stilo nie do wglądu Nie ma was nie ma nas, nie ma paru ziomków robię jak stoisz w korku Wiele wydarzeń w natłoku potrafi sprowadzić chęć anihilacji Z trzeciej osoby zobaczyłem siebie no i widziałem kino akcji Wcale nie śmieszne, że jedna torebka potrafi namieszać w relacji Może zastanów się nad tym Prowadzę się do destrukcji, w stylu niebezpiecznym jak harakiri Mam też problemy, żeby się otwierać zamiast ciebie wolę słuchać Siri A idąc drogą dedukcji chwile zwątpienia zamieniłem w czyny Odbiegam trochę od funkcji, do której Ci ludzie mnie przydzielili Ona jest trochę jak Riri Jej promienie leczą, nabieram koloru Prawie jak kwiaty wanilii na dnie oceanu nie widzę wyboru Mam swoje mandżaro jak kili Jednak siebie szukam na skraju humoru Nie wiem już co daje szczęście znowu się muszę zapytać demonów
TESKT [Intro] Ya, doprowadzę do destrukcji Doprowadzę do destrukcji Doprowadzę do destrukcji Doprowadzę do destrukcji Ya, Macias, ha Grvcy wierci, suko Let's go [Refren] Prowadzę się do destrukcji, w stylu niebezpiecznym jak harakiri Mam też problemy, żeby się otwierać, zamiast Ciebie wolę słuchać Siri (Siri) A idąc drogą dedukcji, chwile zwątpienia zamieniłem w czyny Odbiegam trochę od funkcji, do której Ci ludzie mnie przydzielili Ona jest trochę jak RiRi, jej promienie leczą, nabieram koloru (Nabieram koloru) Prawie jak kwiaty wanilii na dnie oceanu, nie widzę wyboru (Nie widzę wyboru) Mam swoje Mandżaro jak KILLY, jednak siebie szukam na skraju humoru (Kilimandżaro) Nie wiem już, co daje szczęście, znowu się muszę zapytać demonów [Zwrotka] Trzymam to w klatce piersiowej, nie trzymam w kieszeni tak jak w chuja sosu (Jak mam) Nie chce mi się już wracać do korzeni, mam coraz mniej bliskich osób Zamykam głowę na trochę, ale nie zabiorę sobie prawa głosu (Ej, nie-e-e) Może ktoś serio ogarnie, że ja na tym gównie to zrządzenie losu (Zrządzenie losu) Ra ta ta, nie mam nic do wyglądu (Ra ta ta) Nie mogę ukarać, ja nie lubię samosądu Głęboko, daleko od domu Wpadł mi hajs w oko, liczę każdy obrót Nie będę uciekał, no i to nie jest mój powrót (Ej, ya-a-a) Moje stilo nie do wglądu Nie ma was, nie ma nas, nie ma paru ziomków Wrrr - robię jak stoisz w korku (Ya) See upcoming rap shows Get tickets for your favorite artists You might also like Fred Perry Macias Mani Mani Macias RED BULL 64 BARS - SZPAKU, KUBI PRODUCENT Red Bull Wersy [Przejście] Wiele wydarzeń w natłoku potrafi sprowadzić chęć anihilacji Z trzeciej osoby zobaczyłem siebie, no i widziałem kino akcji Wcale nie śmieszne, że jedna torebka potrafi namieszać w relacji (Ej, yoł) Może zastanów się nad tym (Zastanów się nad tym) [Refren] Prowadzę się do destrukcji, w stylu niebezpiecznym jak harakiri Mam też problemy, żeby się otwierać, zamiast Ciebie wolę słuchać Siri (Siri) A idąc drogą dedukcji, chwile zwątpienia zamieniłem w czyny Odbiegam trochę od funkcji, do której Ci ludzie mnie przydzielili Ona jest trochę jak RiRi, jej promienie leczą, nabieram koloru (Nabieram koloru) Prawie jak kwiaty wanilii na dnie oceanu, nie widzę wyboru (Nie widzę wyboru) Mam swoje Mandżaro jak KILLY, jednak siebie szukam na skraju humoru (Kilimandżaro) Nie wiem już, co daje szczęście, znowu się muszę zapytać demonów
coś tak mało trapowo, co jest? czosnek wygrzało od prochu? ilu młodych ludzi wjebał w uzależnienie promując używki? przeprosi czy zarobi? LOL teraz grzeczny chłopiec w białym kimonie a rymy pisane przez GPT, DNO!