Witam! Nazywam się Piotr Smała /Pjotras/. Na moim Kanale RU-vid znajdziesz różne rzeczy. Rozpiętość jest raczej spora... Generalnie rzecz ujmując: 1. Czytanki z różnych książek religijnych, za pomocą których chcę jak najwięcej ludzi przyprowadzić do Pana Boga;
2. Moje przemyślenia dotyczące różnych zagadnień oraz rekomendacje dotyczące naturalnych produktów dla zdrowia;
3. Materiały związane z: zarabianiem pieniędzy, MLM, budowaniem rezerw w metalach szlachetnych, inwestowaniem;
4. Moja muzyka ukazująca mnie w różnych rolach artystycznych: DZIKI SAD, KAANARY, MARCELLE SPIRIT, PIOTR SMAŁA.
czego oczy nie widzą temu duszy nie żal ale gdy się odcina od wszelkich informacji wtedy się dziwi dlaczego osoba na którą zagłosowałem nie spełnia obietnic wyborczych, krótko mówiąc zamyka się człowiek w takim jak to mówią na zachodzie bąbelku i nie wie co się wokół niego dzieje
Brawo, Paweł! Ten butikowy wzmacniacz audio stojący na kolumnie obok telewizora naprawdę robi wrażenie! Jakie jeszcze inewestycje poleciłbyś podprogowo? Przecież to cacko za kilka lat będzie warte dobre 500 tyś.!!
Ooo.. Muszę wypróbować firmy, które Pan poleca. Ostatnio wkręciłam się w olejki eteryczne, planuję kupić dyfuzor, z myślą o okresie jesienno-zimowym i potencjalnych chorobach.
Kruszce i broń. Bezbronni nie mają racji. A przecież przed nami (18 Apo): "4 I usłyszałem inny głos z nieba mówiący: «Ludu mój, wyjdźcie z niej2, byście nie mieli udziału w jej grzechach i żadnej z jej plag nie ponieśli: 5 bo grzechy jej narosły - aż do nieba, i wspomniał Bóg na jej zbrodnie. 6 Odpłaćcie jej tak, jak ona odpłacała, i za jej czyny oddajcie podwójnie: w kielichu, w którym przyrządzała wino, podwójny dział dla niej przyrządźcie!" ... W końcu zajmiemy się $ynagogą $zatana!
Taki święty człowiek, taki religijny a piramidy finansowe promuje. Tak swoja drogą gdyby nieRządowi zależało na promowaniu oszczędności, to lokaty nie były by g... warte i nie zdzierano by z tego podatku Belki. Odpis od podatku dotyczy tylko osób pracujących na umowie i zupełnie olewa ludzi wypchniętych do szarej strefy zbyt wysokimi kosztami pracy. Niech się k... zdecydują.
Wiara w szatana jest bluźnierstwem. Skoro wierzysz w Boga wszechmogącego, wszechpotężnego i wszechwładnego to jakim prawem dopuszczasz możliwość że istnieje coś, co dzieje się wbrew jego woli. Reasumując jedynym logicznym wnioskiem jest to, że od Boga pochodzi wszystko, zarówno dobro jak i zło. Trzeba być imbecylem by tego nie pojmować. Podobnie ma się sprawa z grzechem i wolną wolą które nie mogą istnieć w obliczu boskiego planu. Bo skoro wszystko dzieje się wedle woli Boga, to jak można obwiniać człowieka za jego czyny, przecież robi tak jak zapisano, nie ma wpływu na swoje działania więc nie ponosi za nie odpowiedzialności.
A skąd to fatalistyczne założenie, że skoro Bóg o czymś wie to my „musimy” tak zrobić? Rozumowanie fatalisty: 1. Koniecznie, jeśli Bóg wie, że zrobię x, to x nastąpi. 2. Jeśli Bóg jest wszechwiedzący, przewidział x. 3. Dlatego, koniecznie x musi nastąpić. To samo rozumowanie, tyle, że na innym przykładzie: 1. Koniecznie, jeśli Jan jest kawalerem, nie jest żonaty. 2. Jan jest kawalerem. 3. Dlatego, koniecznie Jan musi pozostać bez żony. Konieczność z członu 1 wnioskowania została bezpodstawnie przetransportowana do członu 3 wnioskowania. Tymczasem takie właśnie wnioskowanie jest oczywiście wadliwe logicznie ponieważ nikt nie może być kawalerem raz na zawsze w sposób konieczny. Pierwszy przykład powinien brzmieć tak: 1. Koniecznie, jeśli Bóg wie, że zrobię x, to x nastąpi. 2. Jeśli Bóg jest wszechwiedzący, przewidział x. 3. Dlatego, x nastąpi. czyli z członu 3 usunęliśmy konieczność, która w sposób nieuprawniony logicznie została tam przemycona przez fatalistę z członu 1... Zrobimy x ale nie musimy zrobić x skoro Bóg o tym wie, raczej zrobimy x bo tak wybraliśmy i dopiero w ślad za tym idzie wiedza Boga o tym, że zrobimy x. To jedynie odwrócenie w czasie tego porządku wprawia nas w złudzenie, że niby musimy zrobić x skoro Bóg wie, że zrobimy x, ale to tylko złudzenie🥳, -nie ma żadnej logicznej konieczności abyśmy zrobili x. Wiedza Boga o tym, że zrobimy x w żaden sposób nie przymusza nas do wyboru i tym samym jesteśmy wolni w tym wyborze. Nic lepiej nie ukazuje błędu w myśleniu fatalisty niż to, że mogłeś zmienić zdanie po swoim wyborze. Powiedzmy, że do wyboru miałeś pizzę (A), lasagne (B) lub frytki (C). Po tym jak wybrałeś A, zmieniłeś zdanie i wybrałeś B. Ale załóżmy, że po jakimś czasie znowu zmieniłeś zdanie i wybrałeś C (wybory możesz kontynuować w do wyczerpania liter alfabetu lub nawet w nieskończoność). Fatalista zaoponuje w tym momencie, że i tak nie byłeś wolny bo Bóg wiedział, że ostatecznie wybierzesz C. Ale co to ma do rzeczy? Jeśli „nie miałeś wolnej woli”, jak twierdzi fatalista, to jak to się stało, że wybierałeś aż trzy razy? Jak to się stało, że w ogóle cokolwiek wybrałeś? Nawet gdybyś miał do wyboru tylko A to i tak coś byś już wybrał i nie zrobiłbyś tego nie posiadając wolnej woli. Gdybyś nie miał wolnej woli to nie wybrałbyś po prostu niczego, nawet A. Bóg wie zatem, że coś zrobisz, ale wie to w sposób warunkowy a nie konieczny. Wiedza Boga o twoim wyborze jest warunkowa względem twojego wyboru a nie na odwrót i tym samym nie wpływa na ten wybór. W tym momencie widać jakiś bezsens w rozumowaniu fatalistów. To co wybierasz i tak nie jest spowodowane wiedzą Boga (Bóg nie zdradził ci też, że wybierzesz C, pozbawiając cię wolnej woli). Gdyby bowiem wiedza Boga sprawiała, że nie masz wolnej woli, lub gdybyś po prostu nie miał wolnej woli, to nie mógłbyś podjąć żadnego z tych wyborów, nawet jednego. Brak wolnej woli sprawiłby, że nie tylko nie wybrałbyś B i C, ale nie wybrałbyś nawet A. To byłby prawdziwy brak wolnej woli, a nie to, że Bóg wiedział, iż wybierzesz C. Jak widać jedno z drugim nie ma po prostu nic wspólnego. To nie człowiek „musi” wybrać C bo Bóg o tym wie ale jest wręcz dokładnie odwrotnie - to Bóg „musi” wiedzieć, że wybierzesz C skoro tak wybrałeś. A teraz drogi Bogusławie wyobraź sobie, że człowiek żyje w nieskończonym świecie gdzie ma choćby potencjalną możliwość nieskończonego wybierania czegoś bez końca. Wybory możemy opisać jako n+1, gdzie n będzie oznaczać nieskończoność. Wynika z tego, że człowiek może nie tylko wybierać, co już samo w sobie jest przejawem wolnej woli, ale wynika z tego również i to, że człowiek nigdy nic nie wybierze ostatecznie. Bóg w tym momencie nie może więc wiedzieć co człowiek wybierze a ten jednocześnie cały czas może wybierać. Wybory te można by nawet potraktować jako dokonane i zarazem niedokonane, to jest zawsze potencjalnie możliwe do zmiany. W ten sposób będzie istniał ciąg nieskończonych wyborów, które nie byłyby przecież możliwe bez wolnej woli i zarazem polegnie argument fatalisty, że Bóg wie co ostatecznie zostanie wybrane. Wszystkiego dobrego i więcej optymizmu😇
@bogus_w9400 ..Wyobraź sobie, że zapraszasz swojego kolegę do siebie na obejrzenie meczu piłkarskiego. Kolega nie wie, że mecz zostanie odtworzony w formie dokonanego wcześniej nagrania. W czasie trwania meczu możesz nawet zaskoczyć kolegę impresją, że wiedziałeś, co się stanie za chwilę. Z punktu widzenia kolegi gracze na boisku mają całkowicie wolną wolę. Jak jednak wygląda sytuacja z punktu widzenia obserwatora, który wie co się stanie gdyż ogląda już tylko zapis meczu? Czy sam fakt, że obserwator znający przyszłe ruchy poszczególnych graczy na boisku wie co się stanie oznacza, że gracze nie mają wolnej woli a wynik tej gry jest już z góry ustalony? Taki wniosek byłby bezsensowny i byłby tylko efektem pewnego złudzenia umysłu, jednak takiemu złudzeniu ulegają właśnie fataliści czy ateiści twierdzący, że skoro Bóg coś wie z wyprzedzeniem o naszym czynie to rzekomo nie możemy zrobić inaczej. Jak widać mamy wolną wolę, tak samo jak gracze na boisku, na których wybory nasza wiedza o ich działaniach nie ma najmniejszego wpływu skoro nie wiedzą oni nawet o naszym istnieniu🥳
@@olifia3642 Boski zamysł chce pani tłumaczyć ludzkim językiem? Przedstawione przeze mnie kwestie są podwalinami wiary katolickiej, co tu interpretować. To co pani zrobiła to zwykłe wmawianie sobie samej że to ma sens. Żebyśmy się dobrze zrozumieli, ja tylko ukazałem nielogiczności stojące u podstaw wiary chrześcijańskiej. Osobiście nie wierzę w te pierdoły. Jestem samoświadomy.
Człowieku,zamiast plotkować,weź różaniec do rąk i pomódl się za siebie,za innych,za kapłanów.Pomyśl,że staniesz kiedyś przed Bogiem i zdasz sprawę ze swoich słów.Nie wsłuchujesz się uważnie w sens rozważań o.Szustaka.
A może by tak najpierw nauczyć się mówić po polsku?. Nie dam rady wysłuchać tego nawet do połowy ……W drugiej kolejności - spojrzeć na siebie zanim oceni się innych…. A tak w sumie - Szczęść Boże. Polepszenia!
Wszystko wskazuje na to ze ewangelie dzieciństwa sa wyssane z brudnych paluchów. Pomyśl - Jan ten umiłowany nic o dzieciństwie a przecież mógł przesłuchać Miriam. Nie tak? Nie są spójne Łukasza i Mateusza. Łukasz to nawet z Maryi i Józefa robi jakieś nieogary bo przecież nic nie rozumieją jak 12sto letniego Jezusa w świątyni znajdują. No cyrk! Czyli 12 lat rozważań w sercu Maryi w piach! No i ten Jezus co tylko o klockach lego i nic o Ojcu - tym faktycznym i nic o teologii. No w ciemnocie przybranych rodziców trzymał. Szok i niedowierzanie!
Gdzie Ty tą królową masz? "46 Gdy jeszcze przemawiał do tłumów, oto Jego Matka i bracia21 stanęli na dworze i chcieli z Nim mówić. 47 Ktoś rzekł do Niego: «Oto Twoja Matka i Twoi bracia stoją na dworze i chcą mówić z Tobą». 48 Lecz On odpowiedział temu, który Mu to oznajmił: «Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi?» 49 I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, rzekł: «Oto moja matka i moi bracia. 50 Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką»." Nawet Jan który ponoć staruszką się opiekował nie pisze o królowej, o wniebowzięciu (ciekawe jak to przeoczył?) nie pisze też w Apokalipsie. Co prawda są dwie niewiasty ale żadna nie jest osobą - to personifikacje społeczności. Np Nierządnica to odwieczni wrogowie - tak, ci od grobów pobielanych pełnych wszelkiego plugastwa. Przecież widać że niespecjalnie Miriam wywyższa. Tak samo jak właściwie kpi z ojcostwa Dawida. I ja się nie dziwię - wszak to podły typek co wykończył męża Batszeby aby ja zbrzuchacić. No słitaśne klimaty.
3:33 To nie było powodem ani uzasadnieniem wykluczenia z Kościoła. A Kapłan ów jest ekskomunikowany. Czy przytaczanie jako jedynego (a de facto domniemywanego) powodu mocno nieoficjalnego nie jest wprowadzaniem widowni w błąd, a ponadto bagatelizowanie sytuacji?
Mam pytanie i prośbę jednocześnie: czy nie mógł by pan czytać pisma Alicji Lęczeskiej❓ Ks Sławomir Kostrzewa zachwycony ich głębią, czytał tylko wybrane i nie wszystkie. Wszystkie za to czytał Andrzej (chyba) Kurowski, ale tak, że tylko rozśmieszył tym moją córkę. Przydało by się posłuchać w nowej wersji. Serdecznie 💞 pozdrawiam z 🍻 Bawarii ❣️ Jest 1:00 w nocy 17°C.
Pomyśleć, że wbrew wszystkiemu, pastor Franciszek Bongiorno powiedział, że nie ma piekła. Dla niego jest to tylko biblijny synonim. Przestaje dziwić, że tak tym zaimponował ojcu Szustakowi.Pasują do siebie jakby sam go spłodził.
*"Ojciec Szustak"* heretyk, bluźnierca i zdrajca Boga. W duchowym pokrewieństwie bliżej mu do Judasza,jak Jezusa Chrystusa i Boga ‼️ Judasz, którego lepiej rozumie stał się jego przyjacielem i duchowym mentorem.. Dlatego z tego że zdradził Jezusa go ROZGRZESZY, jakby się nic takiego nie stało! *Bowiem dla ojca Szustaka tak właśnie było!* Polecam o Szustaku wszystkie odcinki Dawida Mysiora. 👍👍👍
Czytałem przed 20 laty z innego wydawnictwa wszystkie 16 zdajsie tomów. Czyta się fantastycznie, niczym powieść z najdrobniejszymi opisami okolic, które dzisiaj już nie istnieją. Wspaniałe jest też to, że są odnośniki, gdzie jest o tym w Biblii i można to przeczytać w Piśmie Świętym, żeby sobie porównać.
Dziewko bagienna, Biblia, czyli Pismo Święte jest napisane pod natchnieniem Ducha Świętego. A to znaczy, że bez tego Bożego Drucha tobie nie czytać Biblię, tylko Pleyboya.. Ewentualnie taniec na rurze ‼️
Czy nie ma pan innego zajecia w swoim zyciu niz czepianie sie innych - co to Pana obchodzi, prosze sie zajac soba, swoim zbawieniem i raczej nauczyc sie milosci. Krytykowac prosze siebie - tak najlepiej bedzie dla pana.