Postanowiłem dzielić się szerzej kulisami prowadzenia biznesu i zwiększania swojej efektywności :) Wpadnij na FB: facebook.com/excellwork I na Insta: instagram.com/michal_skuteczna_nauka_excela/
Nazywam się Michał Kowalczyk i jestem tym gościem od Excela. Pomagam ludziom odmieniać ich kariery, ucząc ich jak skutecznie korzystać z programu Excel, a ich szefom zwiększać rentowność z godziny pracy zatrudnionych. Na Facebooku uczy się ze mną już ponad 30 000 osób. Pracowałem na stanowiskach specjalisty, starszego analityka i managera będąc odpowiedzialnym za budżety przekraczające 50 mln USD. W każdej firmie byłem uznawany za "tego gościa od Excela".
Na co dzień poświęcam się całkowicie prowadzeniu firmy szkoleniowej. Jej misją jest pomoc studentom w znalezieniu pracy związanej z Excel, pracownikom etatowym - zwiększenie ich efektywności, a przedsiębiorcom - zrozumienia wagi liczb w ich biznesach i poprawy rentowności.
Na karku mam już c+, php, phytona, basica, java script, oczywiście co idzie w parze z niektórymi z tych języków to też, sql, css, HTML, jQuery, Ajax, no i na koniec mojej przygody (chyba), pracuję od kilku lat na vba, taka praca. Ale nie był bym sobą, żeby ten język przetestować do granic i mogę powiedzieć tak, w vba da się zrobić proste gry 😊. Węża już zrobiłem (w czasie rzeczywistym i ze sterowaniem wsadem)i tylko od wyobraźni zależy co można z tego języka jeszcze wycisnąć, bo każdą komórkę w Excel można potraktować jako piksel 😂 Dodam tylko, że nie mam żadnych papierów programisty, ale jak poszedłem na testy, to kolesie z papierami odpadli, a ja pracuję, bo to kocham i uczyłem się od Amigi po godzinach, zamiast iść się bawić 😒 PS. 12 tys. nie zarabiam niestety, ale i tak to kocham ❤ Szkoda, że MS już nie wspiera vba...
Pasja to jest to :D Super historia! Widziałeś tę grę w Excelu: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-QnjmJKMtB7g.htmlsi=IEV1jP78fsxfl6-Z ? :D
@@exwork Nie widziałem 😉 Ale to już nie mój poziom. Nawet nie spodziewałem się, że aż takie gry da się na Excel u wyświetlić, bo język vba ma duże możliwości. Zdziwiony bardziej jestem tym, że tak płynnie na tylu komórkach Excel a to działa... spodziewałbym się mega opóźnień. Cudo
Właśnie niedługo będę się zwalniał z fabryki mebli. Pracuje ponad 5 lat i nie mam szansy na rozwój, chciałem zostać operatorem maszyny, ponieważ nudzą mnie moje obowiązki jako pomocnik(kontroluje elementy, w skali miesiąca są to nawet liczby dochodzące do 100tysięcy szt.). Każda pomyłka jest wypominana, miałem taką sytuacje, że 30 sztuk elementów było złej jakości, a mój przełożony zrobił taki ramadan, jakby wiele palet elementów było do poprawy, u niego nie ma czegoś takiego jak pomyłki, jeszcze obrobił mi tyłek na innym dziale, że popełniłem błąd, każdy element ma być dobrej jakości, pomijając to, że są ludzie na wyższym stanowisku, gdzie oni stawali na stanowisko od czasu do czasu i sami nie dawali rady kontrolować tych elementów, ale są wyżej w hierarchii firmy i mogą innych poniżać bez konsekwencji. Na początku myślałem, że awans by coś zmienił, ale nie chce pracować w takiej toksycznej atmosferze, gdzie pracownicy sprawdzający jakość elementów nie mają nawet elementarnego szacunku, możesz przez pół roku idealnie pracować, a najmniejsza pomyłka niweczy ten cały czas gdzie dawaliśmy z siebie wszystko. Nie było tak złego czasu w tej firmie odkąd pracuje(trzy maszyny stoją puste nie używane, ponieważ operatorzy się pozwalniali, zarabiają niewiele więcej od pomocnika, a muszą mieć sporą wiedze na temat maszyn i ich ustawiania). Jak na małe miasto - mieszkam w Elblągu. Zarobki 4k na miesiąc są w miarę ok, ale są miejsca, gdzie zapłacą mi tyle samo albo i więcej, i bez sensu jest się użerać.
No tak, tak się robi. Natomiast dużo szybciej jest sprawdzić obliczenia niż wymyślić całą logikę od 0, przekuć to w rozwiązanie, a dopiero na końcu sprawdzić. AI to rozwiązanie, które oszczędza czas, ale na tej wysokości nie robi pracy za nas - odpowiedzialność za wynik to coś, co spoczywa na nas.
Warto dodać jakie koszta wdrożenia Copilota dla Microsoft 365. Cena to 30 euro miesięcznie za użytkownika, a płatność jest wymagana z góry za cały rok. Microsoft nie daje opcji miesięcznej subskrypcji ani przetestowania Copilot dla Microsoft 365. To na pewno zniechęca wiele firm do podjęcia decyzji o długoterminowym zobowiązaniu. Kolejnym istotnym aspektem, który warto poruszyć, jest fakt, że wiele funkcji oferowanych przez Copilot dla Microsoft 365 jest dostępnych w konkurencyjnym rozwiązaniu Google'a - Gemini Advanced w dużo niższej cenie. Mowa tu o takich możliwościach jak analiza plików w chmurze (pełna integracja z Google Workspace), przeszukiwanie poczty (np. co nowego u mnie), generowanie treści emaili, analizowanie i pomaganie w tworzeniu formuł w arkuszach kalkulacyjnych i wiele innych.Gemini oferuje to w ramach abonamentu za 97 zł miesięcznie - tutaj można wybrać zobowiązanie miesięczne, co stanowi znacznie bardziej atrakcyjną ofertę, szczególnie dla mniejszych firm i indywidualnych użytkowników. Warto też dodać, że jeśli ktoś oczekuje od Copilot dla Microsoft 365 większą automatyzacją działania to wiąże się to z koniecznością wykupienia dodatku "Copilot Studio" , którego koszt to kolejne 200 euro miesięcznie. Dopiero w ramach tego planu możliwe jest tworzenie tzw. "agentów", czyli spersonalizowanych asystentów AI, które na podstawie zdefiniowanych instrukcji i wskazanych źródeł danych będą odpowiadać na pytania i analizować informacje. W Gemini Advanced - funkcja tworzenia agentów AI (tzw. gemów) jest juz w cenie. Nie chcę robić Wam antyreklamy Microsoftu, ale ostatnie tygodnie spędziłem na dokładnym porównywawaniu tych narzędzi i ja osobiście wybrałem do pracy Gemini Advanced. Oczywiście Gemini nie ma wszystkiego co Copilot dla Microsoft365 i jeszcze nie jest w pełni dostępny w języku polskim, ale moim zdaniem spokojnie spełnia większość głównych potrzeb biznesowych i może wiele procesów usprawnić- u mnie okazał się lepszą opcją.
Warto dodać że dużo takich narzedzi jak np. perplexity, ma możliwość analizy z pliku, więc można równie dobrze jej tam wrzucić takiego xls'a prototypowego a ona sobie już takie makro na jego podstawie zczyta, równie dobrze działa dokładny opis arkusza kalkulacyjnego.
Postęp w AI a nawet obecny stan pozwala zastanowić się czym my/wy jako profesjonaliści jesteśmy/cie lepsi od np. 13 latka który ma mnóstwo czasu i chce się kształcić? kiedyś ważne było doświadczenie, teraz ta sama wiedzę co my może mieć byle piwosz. To jest dość smutne. Jedyne co można robić to być na bieżąco bo w przyszłości będziemy musieli konkurować na rynku ze studentami / dziecmi którzy będą bardziej na bieżąco
Różnice, które widzę to: - 13-latek nie weźmie odpowiedzialności za swoje działanie. - Nie będzie patrzył na odpowiedź szeroko i nie będzie w stanie ocenić jej jakości. - Szybkość dojścia do rozwiązanai 13-latka kontra specjalista będzie nieporównywalnie dłuższa. I jasne, być może w przyszłości ocena jakości już nie będzie potrzebna 🤷 Natomiast nawet dziś - znam bardzo dobrze Excela, a cała wiedza jest w zasadzie w AI. Nie zmienia to faktu, że dzięki AI pracuję z Excelem znacznie szybciej niż ktoś, kto nie ma pojęcia o tym programie. Na pewnej wysokości po prostu nie ma czasu na przełączanie się między okienkami i pytanie o wszystko. Informacje bez implementacji są niczym, a tu przewagę mają specjaliści. Dlatego właśnie zachęcam, aby korzystać z AI nie w charakterze "zrób to za mnie", a bardziej w charakterze "pomóż mi to zrobić i zrozumieć". Czy to, co napisałem, będzie nadal aktualne za 5 czy 10 lat? Nie wiem i nawet najwybitniejsi spece od rozwoju AI tego nie wiedzą, bo tempo zmian w tej technologii jest kosmicznie szybkie - od premiery chatu 3.5 minęło ledwie 2 lata, a modele są już kilkukrotnie lepsze niż wspomniana wersja. Natomiast jestem przekonany o tym, że jeśli będziemy blisko tej technologii i będziemy śledzić zmiany - zawsze będziemy mieć co robić i nie wypadniemy z rynku pracy. Ja też podlegam tym zasadom.
Michał, ciekawa analogia AI z postępem w technice rolniczej na przykładzie kombajnów. Akurat interesuję się trochę tą branżą, i faktycznie czy to do kombajnów, czy ciągników ludzie mieli sporo zastrzeżeń i obaw. Jak widać obecnie, całkowicie niepotrzebnie. Prawdopodobnie analogiczna sytuacja może mieć miejsce z AI. Dobra robota! ;)
Świetna moderacja dyskusji z krótkimi i trafnymi podsumowaniami. Pani Marta - niestety irytująco skupiona na promowaniu usług Microsoftu. Jedna uwaga: cały ten zaoszczędzony czas nie zmniejszy liczby roboczogodzin. W dłuższej perspektywie (kilka lat) najprawdopodobniej zwiększy ilość pracy, co pokazują chociażby przykłady samochodu czy komputera.
Najpewniej znajdziemy sobie inne zajęcia, aczkolwiek są pomysły pensji gwarantowanej i głosy o zagrożeniu tym, że faktycznie jako ludzkość nie będziemy mieć co robić. Co do Marty, świetnie zna ekosystem Microsoftu, więc dzieliła się wiedzą z zakresu oprogramowania tej firmy. Robiła to w dobrej wierzę. W pełni rozumiem, że można to było odebrać jak promowanie Microsoftu. Podcast nie był sponsorowany przez MS, natomiast faktem jest, że oboje prowadzimy firmy, które mają do czynienia z oprogramowanie MS, czego z resztą w odcinku nie ukrywaliśmy. Gdy coś działa dobrze - polecamy, gdy nie do końca - też mówimy o tym otwarcie.
Bardzo dobry materiał. Nie rozumiem jak można w 2024 przyjmować wyliczenia w kwocie 5000 brutto i jednocześnie w następnym zdaniu mówić o dobrych zarobkach z których nie zostaniemy emerytury. Prosze nagrać film jak wygląda sytuacja przy 20000 złotych brutto i łatwo wykazać jaka przewagę daje nam B2B.
Film jest kierowany do osób, które rozważają B2B w okolicach 1 progu podatkowego. Powyżej sytuacja się już mocno zmienia. Według wynagrodzenia pl tylko 5% Polaków zarabia 20 000 zł na miesiąc i więcej. Chciałem tym materiałem pomóc zrozumieć zależności większości obserwujących, dlatego użyłem bardziej przyziemnej kwoty.
Hej! Super odcinek. A ja mam takie techniczne bardziej pytanie: czym robicie takie fajne tło za stołem? Bo Green screen chyba nie. Ale projektor też to chyba nie jest bo by szumiał
Co-pilot to inteligentny asystent głosowy czyli voicebot i chatbot razem wzięty. W zestawieniu z Meta A.I. może nieźle namieszać w głowach. "Na najbardziej podstawowym poziomie chatbot to program komputerowy, który symuluje i przetwarza ludzką rozmowę (pisaną lub mówioną), umożliwiając ludziom interakcję z urządzeniami cyfrowymi tak, jakby komunikowali się z prawdziwą osobą". Najbardziej znane to SIRI od 2002 r na Apple, Google A.I., Open A.I., Meta A.I, ChutGPT 4.0 A.I Friend). Wyniki badań medycznych i nie tylko, są wykradane na świecie przez algorytmy w połączeniu z chutbotami. Usługi pracują na 24/7/365 a więc nie są to normalne usługi, jak je wychwytujesz w domu śpiąc lub się wybudzając? Czy są to działania konstytucyjne? Raczej nie. Nie są także chronione cybernetycznie a więc są nielegalne a wręcz szkodliwe. Można się ekscytować wynalazkami i zabawą z nimi, ale należy mieć umiar i rozsadek w tym co robimy i tym, jak działamy i jaki efekt osiągamy zwłaszcza na polu neuro-medycznym i biomedycznym.
Interesująca rozmowa dwóch Profesjonalistów w swoich dziedzinach. Bez sztucznych ochów i achów na AI. Przekazane mocne strony i możliwości oraz błędy popełniane przez sztuczną inteligencję. Wyważone i mądre podejście do tematu naszej przyszłości i kooperacji z AI. Dziękuję za inspirujący wywiad na bardzo wysokim poziomie. Pozdrawiam
Pracuje w branży. Problem jest filozoficzny. Ludzie dzisiaj mają za dużo informacji, maili, telefonów. W teorii AI ma to uprościć, ale na tą chwilę jest dodatkowym bytem o którym trzeba myśleć, konfigurować, testowac, śledzić. Czyli do pożaru dolewamy benzynę. Mamy więcej spraw na głowie.
Zgadzam się z tym, że pojawia się kolejna rzecz do śledzenia czy testowania, natomiast każda zmiana wiąże się z chwilowym okresem zmożonej uwagi czy potrzeby inwestycji większej ilości czasu po to, aby potem było lżej. Z perspektywy osoby, która pracowała lata w korporacji i na co dzień pomaga ludziom pracować efektywniej: problem leży w tym, że mamy narzędzia, które mogą nas mocno odciążyć, ale nie znamy sposób pracy z nimi (mówiliśmy o tym w rozmowie). Przykład pierwszy z brzegu: po moim kursie pracy z Outlookiem mam setki opinii ludzi, którzy zamiast przeglądać na skrzynce 100 maili dziennie, skupiają się na 10, bo ogarnęli sobie reguły, formatowanie warunkowe skrzynki i wdrożyli Inbox 0, a to powoduje, że korporacyjny "SPAM" nie kradnie cennych minut ich czasu pracy. Korzystają też z Text Expanderów, aby odpisywać szybciej. Tu nie było potrzebne nawet AI, aby poczuć rezultat. Mam tysiące takich przykładów wśród kursantów, miałem też podobne sytuacje, gdy pokazywałem możliwości pracy z narzędziami ludziom z zespołu. Żeby coś działało szybciej na początku po prostu trzeba poświęcić temu nieco więcej uwagi 🤷
Super spojrzenie na temat AI. Dla mnie Silversa mega ciekawa rozmowa. Michał i Marta z obojgiem miałem przyjemność rozwijać i rozwijam Swoje kompetencje, najlepiej wykorzystany czas.
Fajny odcinek! Krótki i zwięzły i ciekawy ;) Dużo rozjaśnił w tej kwestii zwłaszcza, że ostatnio miałem spore wątpliwości co do "ludzkiego multitaskingu" i jakoś tego nie czułem. Chyba moja intuicja podpowiadała mi, że to nie do końca jest takie dobre... Teraz przynajmniej mam potwierdzenie z innego źródła. Dzięki za ten odcinek i za polecenie książki. Gdy tylko skończę moją aktualną lekturę to zabieram się za twoją polecajke :) Pozdrawiam!
@@DawidFriebe dzięki Dawid! Cieszę się, że odcinek wniósł Ci wartość. U mnie robienie rzeczy po kolei, a nie na raz, powoduje, że jestem w stanie zrobić znacznie więcej zadań.
Michał ma takie świetne filmiki, że aż dziwne, że mało wyświetleń i mało komentarzy. Daj mu polubienia, udostępnij, spraw, aby jego świetne treści były bardziej dostępne!
Jeszcze może napisze ku pokrzepieniu serc nowych osób zaczynających w korporacji. U mnie w firmie bym spory mobbing przez kierownika. Zaczynałem jako stażysta, przyleli nas dwóch ja, i osoba z którą się zakumplowałem dosłownie po jednym dniu (obaj studenci, chodź z innych uczelni). Pierwszy tydzień zapowiadał się ok, fajna firma. A potem jak kolega stażysta popełnił pierwszy błąd to się zaczęło, kolega wytrzymał dosłownie dwa miesiące (nie dał rady wtrzymać 3 miesięcznego stażu). Sprawa była całkiem gruba, na tyle, że musieli zamiatać to pod dywan, potem kierownik postanowił sie po 6 latach zmieni robotę bo nie ma już perspektyw na rozwój (i bardzo dobrzę się stało, trochę szkoda kolegi ale co zrobisz, pomogłem jak bardzo umiałem). Ja siedzę drugi rok i drugi miesiąc w tej firmie, nowy kierownik jest już ok. Pamiętajcie, znajcie swoją wartość i prawa pracownika, (ja akurat mam dość wysoką samo ocene i jak mam słuszność to jestem pewny swojego dlatego przeważnie mobbing nic minie robi) P.s Panie Michale, może zrobi Pan odcinek o mobbingu w koroporacji właśnie, nie jest to odosobniony przypadek z tego co słyszę po nowo zatrudnionych po studiach. Pozdrawiam
Michał jestem. Bywają naprawdę trudne sytuacje w firmie. Ten kierownik powinien dyscyplinarkę wyłapać, a nie sam się zwalniać, no ale "powinien" to jedno, a życie życiem :(
Tekst nigdy nie jest funkcją. Tekst, to tekst. Taki sam w formule, jak w komórce. Jeśli masz np. kolumnę liczb, które są traktowane jako tekst, możesz je przemnożyć razy 1 lub podzielić przez 1. To powoduje, że staną się liczbami. Jak? - wpisz 1 w dowolną pustą komórkę - skopiuj komórkę z 1 - zaznacz kolumnę z liczbami, które są tekstem - wciśnij CTRL ALT V - zaznacz "wklej z przemnożenie" lub z dzieleniem (to nie ma znaczenia) - i gotowe :) Usuń sobie tylko dla porządku 1. To działa tylko wtedy, gdy w kolumnie faktycznie są liczby, które Excel widzi jako tekst. Gdybyśmy zrobili to na danych w kolumnie B naszego wideo, to rozwiązanie by nie zadziałało, bo tam mamy mix liczby z tekstem.
Dostałem prośbę o taki odcinek od społeczności, więc odpowiedziałem na niego odcinkiem. Powodów powstania takiego pytania może być wiele. Oprócz wymienionych przez Ciebie może to być też np. rodzina, która wyręcza we wszystkim dzieci, "chroniąc ich" przed światem. Poszukiwania przyczyn tego stanu rzeczy warto przepracować indywidualnie z psychoterapeutą. Skupiłem się w odcinku raczej na sposobach zaadresowania problemu, niż zrozumieniu jego przyczyn.
Nie stosuję pomodoro jako takiego, ale przy zmianie zadania idę np. coś zjeść albo posiedzieć chwilę z dziećmi. Ma to miejsce zazwyczaj 1x w ciągu dnia, mniej więcej po 1/3 czasu pracy. Czasem też w ramach przerwy włącze 1-2 wideo na YT (max 10 min przerwy). Dzieje się to również przy przejściu z jednego zadania na drugie. Tematyka wideo wiąże się z tym, co w danej chwili mnie interesuje.