Mój komentarz jest trochę późno ale nie chcę tu pisać o swoich historiach , to znaczy tych które słyszałem. Tak się zastanawiam co ci Niemcy mieli w głowach żeby pisać o swoich sojusznikach Rumunach świniopasy, przecież to jest książka napisana później koleś mógł to zmienić w 15 różnych innych określeń ale jednak zostawił. A oficerach pisze że przypominają mu polską arystokrację , swoją drogą ciekawe skąd ją znał. Postanowiłem w ogóle napisać dlatego że na przestrzeni lat a mam już trochę zauważyłem bardzo chyba niedobrą rzecz. Mianowicie narracja ( kiedyś to się mówiło stosunek do czegoś albo opowieść), o postępowaniu niemieckich żołnierzy zupełnie się zmieniła w czasie mojego życia. Jeszcze w latach 90 Niemcy wstydzili by się w ogóle podnosić temat tego że oni dzielnie walczyli na froncie. Zarówno Wehrmacht jak i SS czy inna jednostki uczestniczyły w masowych mordach pacyfikacjach paleniach czy to w Polsce czy dalej na wschód. Jak dla mnie pierwszym takim symptomem był taki film Stalingrad. Gdzieś tam z początku lat 90 chyba. Tam nie było mowy o Niemcach którzy napadli na jakieś tam inne kraje, jakiekolwiek, w ogóle nie było tematu. Natomiast było widać straszną mękę tych żołnierzy , ich sprzeciw wobec dowódców, nieposłuszeństwo, to że oni nie chcą tam być.. w ogóle normalnie fajni ludzie spakowani w bardzo złą sytuację. Tymczasem z tych wspomnień wynika mi zupełnie coś innego. Koleś strasznie butny dumny z tego że jest Niemcem że tacy Rumunii to do pięt mu nie dorastają.... Jestem ciekaw co napisałby trochę później. To znaczy kiedy już ta bitwa była przegrana. Jak sami już zjedli swoje konie i (bo mieli), i wiedzieli że już nie ma nadziei nawet na jakiś sposób ucieczki. Na innych kanałach można się przekonać że do dziś są Niemcy którzy wierzą ciągle że wtedy mieli rację, tylko trochę im się nie udało, troszkę im nie wyszło ale poza tym to w sumie teraz osiągają to samo co wtedy chcieli. Dziś Niemcy nie wstydzą się II wojny światowej mają w swoich wspaniałych żołnierzy którzy byli bohaterami tak jak wszyscy inni. Tego nie mogę jakoś zrozumieć tak do końca bo cały świat się na to godzi i jest okej. Nie chodzi mi o to żeby potępiać dzisiejszych Niemców tylko żeby pamiętać dokładnie jak było. Ze swoich historii to miałbym ze dwie albo trzy które też mógłbym tu opowiedzieć ale nawet mi się nie chce. Byłyby niepoprawne politycznie jak nie w jedną to w drugą stronę. Jak ktoś chciał to przeczytać to pozdrawiam.
3:30 Neutralność a brak walki to różne rzeczy. Np po upadku Francji USA była pro Angielska ale nie pro wojenna. Belgia do 1939 roku była neutralna i miała tak samo obsadzone obie granice z dużymi sąsiadami. Po kampanii wrześniowej przestała być zupełnie neutralna ale nigdy nie chciała dołączyć do wojny.
W sumie wszystkie kampanie włoskie począwszy do Etiopii, były w zasadzie wielkimi klapami. Mnie to zawsze ciekawiło czy powodem była mentalność Włochów, którzy do wojaczek raczej się nie palili, czy raczej niekompetencji dowódców.
Nie ważne jak opisywali wtedy kampanii W wrześniowej Polaków nazistowskie Niemcy ,ważne jest to co oni zrobili na Polakach w okupowanej wtedy Polsce przez nich , to oni zrobili nam Polakom najgorsze piekło na Ziemi i oby się nie powtórzyło ... .
Z tego co mi wiadomo , Niemcy dali reperacje tylko tym państwom które kolaborowały z nazistowskimi Niemcami gdzie to jest całkowicie nie porównywalne do tego co zrobili z Polską i Polakami na skalę Europy a może i Świata i dalej mają to tam gdzie Bóg nie widzi ....
Sowieci gdyby nie tysiące czołgów, samolotów i ciężarówek oraz tysiące ton surowców, nigdy nie byliby w stanie wygrać wojny ani dokonywać takich manewrów jak kocioł stalingradzki. Nota bene była to głupota Roosevelta, który zaoferował kluczową pomoc Stalinowi nie stawiając żadnych warunków co do powojennego kształtu Europy środkowej. Stalin jako zwykły rozbójnik z Kaukazu nie czuł się zobowiązany żadnymi węzłami wdzięczności a naiwność i życzliwość traktował jak słabość.
Bardzo interesująca historia, szczególnie że jest to temat słabo przeze mnie poznany. Z chęcią poznam kolejne etapy tego konfliktu. Jak dokładnie przebiegały walki. Z góry dzięki.
Po abisyni wlosi nie wyciagneli zadnych wnioskow tak jak polska w 38 na grzbiecie niemiec chcieli zostac mocarstwem jak by nie glupie przystapienie do wojny to rzady musoliniego byly niezle
Odcinek spoko ale mam pytanie co do miniaturki, jaki związek mial Rudolfo Graziani z ofensywą włoska w alpach skoro on wtedy dowodził oddzialami wloskimi w Libii
Nie musicie robić odcinka o kampani francuzkiej ponieważ kanał " II Wojna Światowa" zrobił taki majstersztyk że nie trzeba powtarzać tak wybitnego odcinka, swoją drogą wielka szkoda ze autor nie publikuje nowych odcinków które były wybitne. Ale was również słucha się wporządku
Mussolini chciał dołączyć do wojny pod sam jej koniec i zrobił to 1 dzień przed kapitulacją Francji na froncie Niemieckim. Gdy rozpoczynał wojnę w Afryce powiedział, że wystarczy 1000 martwych anglików by zasiąść przy stole jako zwycięzca podczas podpisywania pokoju (jest ten cytat 28:02). Doskonale wiedział, że Włochy nie są gotowe do wojny, bo się do niej nigdy nie przygotowywały. Ten teść po prostu wierzył, że Anglia podpisze pokój w 1940r. Przecież przez całe XX lecie międzywojenne Anglicy prowadzili politykę ustępstw wobec Niemiec.
Panie Szanowny! Niechże Pan robi te znakomite odcinki częściej, a nawet baaardzo częściej 👍! Błagam 🙏! 🙋Bardzo dziękuję za odcinki o Dalekim Wschodzie (Chiny, Mandżuria, Korea, Japonia, Sachalin itp.)! 😘 Może zrobi Pan coś na temat Indochin, w czasach, gdy były kolonią francuską? 🤔
Był taki wojeny serial angielski ALLO ALLO, no i tam była pokazana armia włoska. Wypisz wymaluj to co tu powiedziano. Na pytatnie włoskiego kapitana do żołnierzy: jesteście "bohaterami czy myszami", wszyscy odpowiedzieli że "myszami".
Benito miał dużo więcej czasu niż Adi a nie przygotował kraju do akcji. 😄 Lotnictwo powinni mieć Włosi silne, lepsze dowództwo itp. itd. Gibraltar i Maltę powinni zająć w pierwszej kolejności błyskawicznie. W Afryce powinni wygrać szybko bez pomocy Niemców. itd.
Siły zbrojne to tylko emanacja siły całego kraju. Jego gospodarka, infrastruktura, dostęp do zasobów naturalnych i mobilizacyjnych są nawet ważniejsze niż liczba dywizji czy eskadr. Włochy jako państwo do wojny światowej gotowe nie były w żadnym z wymienionych wcześniej aspektów. Ani w 1940, ani później.
Mussolini chciał dołączyć do wojny pod sam jej koniec i zrobił to 1 dzień przed kapitulacją Francji na froncie Niemieckim. Gdy rozpoczynał wojnę w Afryce powiedział, że wystarczy 1000 martwych anglików by zasiąść przy stole jako zwycięzca podczas podpisywania pokoju (jest ten cytat 28:02). Doskonale wiedział, że Włochy nie są gotowe do wojny, bo się do niej nigdy nie przygotowywały.
@@to_co_jest_prawdziwe To była katastrofa, uzbrojona w karabiny i samoloty armia męczyła się z ludźmi z procami i dzidami. Użycie BST pokazuje desperację makaronów.
@@polskirolnik2118 zatem katastrofa jako porażka czy katastrofa jako katastrofa wizerunkowa, bo w Abisynii Włosi porażki nie ponieśli...W takim szerokim pojęciu katastrofy to śmiało można powiedzieć że każda wojna jest katastrofa
@@to_co_jest_prawdziwe Zadanie wykonali podbili co mieli podbić ale styl w jakim to zrobili i przepaść cywilizacyjna jaka dzieliła wojujace strony każe makaronom opuścić głowy ze wstydu. A potem powtórka w Albanii i Grecji gdzie malarz musiał ratować swego "sojusznika"
Hrabia Ciano jest u Michała niczym Goebbels u Grześka Bobrka - kiedy pojawia się na początku odcinka, to wiadomo, że można poprawić poduszki w fotelu i otwierać wino, bo przygotowano dla nas przednią ucztę 😊 Zresztą, tematy włosko-niemieckie należą zdecydowanie do najciekawszych na kanale, i piona za dodatkowe umilenie świątecznego weekendu! 💪
Paradoksalnie było dobrze żeby Putin wprost zaatakował któreś z państw NATO wreszcie można by było wysłać armię do Ukrainy i zniszczyć wszystkie rosyjSSkie siły w Ukrainie