A mam pytanie. Jak już minęło trochę czasu i pokochałem sam siebie, zrozumiałem swoje błędy i w sumie polubiłem samotność i spędzać czas samym z sobą a ta osoba dalej nie daje znaku życia to jak nawiązać kontakt? Jak sprawić żeby chciała równie mocno jak ja to naprawić ? A rostalismy sie w dosc burzliwy sposób...
Z tym dziecinstwem i rana to nie do konca prawda. Mozna nie miec ran odrzucenia z dziecinstwa a z partnerem sobie nie poradzic z rozstaniem. Raczej wieksze znaczenie ma czy nawiazujemy mocne wiezi czy plytkie wiezi..Czy latwo nam skakac z kwiatka na kwiatek czy z gory tworzymy calym soba mocna relacje rodzinna.
Czuję ogromny ból w związku z odrzuceniem i tym, że wybierając kogoś innego dożywotnio mną wzgardziła i może wrócić tylko po to aby zrobić tą samą podłość po raz kolejny gdy znajdzie kogoś lepszego. Widziała mnie kiedy upadłem i straciłem wszystko. Widziała mnie kiedy błagałem aby wróciła. Przyszła tylko aby sprawdzić czy nie mam nikogo i po stwierdzeniu że nie ma konkurencji odeszła do innego. Bardzo mnie boli ta prymitywna mechanika relacji i świadomość że ja też działam podobnie. Przerabiam to raz po raz i oczy coraz bardziej mi się otwierają 😭 Jestem atrakcyjny wizualnie ale boję się podejść do kobiety mimo tego że się podobam. To straszne 😭
@@beataskarbinska5466 warto zaczac prace nad rana odrzucenia, załączam link: info.justynakubach.pl/funnel/rana-odrzucenia/bol-rozstania/?fbclid=IwAR1xULfRHqVCPbJdYqWVLdUjeF5jZo25cC0f_QewU50-MvePDb0GZ8kURAw Możliwe są ze mną sesje terapeutyczne bądź wstępna konsultacja ze wskazaniem źródła problemu i pełna analiza wzorców, które są przyczyna rozpadu związku, link do zapisu: justynakubach.pl/produkt/prywatna-konsultacja-rozstanie-z-partnerem/
A jak interpretować zachowanie mężczyzny, który mówi że kocha a za chwile znika i spedza czas tylko z kolegami? Wczesniej prosił o chwile dla siebie bo ma stresujący okres w pracy, dostał ten czas ale caly czas kontaktował się... a teraz po lekkiej kłótni zniknął choć nie padły słowa o rozstaniu?
Słowa niepoparte czynami, są tylko słowami. Miłość to wolność, ale i szacunek uczuć drugiej osoby. Proszę obejrzeć moj drugi webinar- jakich partnerów do siebie przyciągamy i co, to nam pokazuje, serdecznie pozdrawiam
Wszystko byłoby ok, gdyby nie dotyczyło osób z zaburzeniem osobowości, np. wiązki B. W takich przypadkach z powodu braku emocjonalnej empatii u osób zaburzonych narcyztycznie Pani rady nie zadziałają z powodu braku refleksji u toksyków. Warto o tym pamiętać, bo można żyć nadzieją i zamiast zdrowej relacji wpaść w kolejny rollercoaster po skutecznym hooveringu toksyczki/toksyka. Zatem trzeba być ostrożnym i dobrze przepracować żałobę* po rozstaniu oraz świadomie odciąć więzy traumatyczne, uporać się z nadmiarem kortyzolu, adrenaliny.... przejść prawdziwy detoks organizmu i psychiki. Pozdrawiam.
Pani Justyno, moja narzeczona wyprowadziła się niecałe 2 miesiące temu (nie dotrzymałem danego słowa) do rodziców, do tej pory nie zabrała wszystkich rzeczy i nie oddała pierścionka zaręczynowego a miała być już kilka razy, raz jak była to widziałem że jej zależy i jak odjeżdżała to płakała, co pani o tym sądzi ?
Wysłuchałem już kolejnego Pani nagrania, i otworzyło mi to oczy na kilka spraw. Dwa tygodnie temu, po 5 latach rozstałem się z moją narzeczona. A raczej to ona ze mną i niestety w bardzo burzliwy i "brutalny" sposób. Pierwsze dwa, trzy lata były idealne i szczerze mówiąc nie wiedziałem że można tak mocno kochać się nawzajem, że związek może tak pięknie wyglądac. Jednak zaczęły pojawiać się różne trudności, utrata pracy, problemy finansowe, kłótnie i nieporozumienia, czasem o ważne rzeczy a później już o drobnostki. Wszystko się nawarstwiło. Ona się odsuwała bo czuła się sama i że nie ma mojego wsparcia, a ja z racji strachu przed odrzuceniem lgnalem coraz bardziej. I rzeczywiście im bardziej próbowałem i naciskałem na rozmowę tym ona bardziej się odsuwała. Dużo informacji ktora Pani omawia w nagraniach dostrzegłem u siebie w swoim życiu, że takie sytuacje o których Pani mówi miały u mnie miejsce. Jak człowiek to dostrzeże to jest to niesamowite odświeżenie dla umysłu i duszy, które dosłownie przed chwilą odczułem i dlatego piszę ten komentarz😁. Nadal kocham moja była i jestem pewien że mimo wszystko chciałbym spędzić z nią resztę życia. Sytuacja na chwilę obecną jest dość skomplikowana. Bo i rozstanie nie należało do zwykłych jeśli można to tak ująć. Ale wiem że jej też nie było łatwo. Mam nadzieję że uda się to naprawić i pokieruje się to we właściwym kierubku
Baby jak wy słuchacie tych głupot i się nie zmienicie , ani nic w swoim zachowaniu to mężczyzny nie odzyskacie. Posłuchajcie lepiej mężczyzn terapeutów bo to Oni rozumieją bardziej o co chodzi mężczyznom. Kobiet się nie słucha o tym co mówią o związku. Co za farmazony
Bardzo Pani dziękuję Jestem obecnie w warsztacie 12kroków (6krok) doprawdy nie wiem jak to się stało , ale słowa które od Pani otrzymałem, wpłynęły na moje serce (podświadomość) Doznałem uwolnienia i energii do przepracowania traumy z relacji z ojcem... Poczułem chęć wybaczenia jemu... Niech Pan Bóg Pani błogosławi. Dziękuję z serca.❤
Bardzo mądra wypowiedź. Sam jestem niestety teraz w rozterce czy się rozstać z partnerką czy nie, zrobiliśmy sobie separację na dwa tygodnie, żeby to przemyśleć. Nasz związek trwa już około 9 lat od czasów liceum. Czuję że coś nie gra w naszym związku, nie do końca potrafię się otworzyć i być szczery. Wydaje mi się, że nie potrafię w pełni wyrazić siebie i swoich uczuć. Bardzo nie chcę tego robić i łamać jej serca, wolałbym, żebyśmy zostali razem, ale tak czuję, że zostając razem nic się nie zmieni i dalej będę czuł się zamknięty, nieszczery i niezrozumiany. Ta separacja dała mi dużo zrozumienia siebie i swoich uczuć, większość tego czasu w separacji spędzałem samemu na wsi, co mnie znacznie wyciszyło i dało nowe inspiracje. Partnerka bardzo mnie kocha i nalega żebyśmy zostali razem, no i tak się teraz zastanawiam z drugiej strony, czy może lepiej nie będzie jak wrócimy do siebie i spróbujemy jeszcze raz. Może po tej separacji i poznaniu siebie udałoby nam się zbudować związek oparty na otwartości i szczerości.
Popełniłem wszystkie możliwe błędy, zrażając partnerkę która mnie zostawiła 😭😭😭 Boję się że to już koniec na zawsze😭😭😭Gardzi moją desperacją. Ma już innego faceta. Dzisiaj rozmawiałem z nią z nowego numeru bo mój główny zablokowała 😭😭😭Syczenie i pogarda. rStrasznie się z tym czuję 😭 Urywam kontakt bo to już masochizm 😭Szukam pomocy u psychologa- radził żebym walczył co przyniosło odwrotny efekt i zalecił znajomego psychiatrę w celu terapii lakami. Boże co się ze mną dzieje 😭 Co ci ludzie mi wmawiają? 😭 Kim ja jestem?😭
praca na poziomie werbalnym- psycholog- jest niewystarczająca... aby uwolnic zablokowane emocje i traumy, jak i destrukcyjne wzorce nalezy włączyć prace z ciałem i podświadomością
@@dzastify1 to straszna, bardzo bolesna lekcja 😭 wiem, że jest konieczna i chcę zrobić porządek w tych kwestiach. Zadbałem o ciało ale umysł, podświadomość i dusza są uwięzione 😭 Bardzo obawiam się leków ale ciężko mi wytrzymać ból pomimo sportu i medytacji 😭
@@dzastify1 słyszałem podobne rzeczy prze wiele lat od innych ale dopiero przekaz od Ciebie do mnie trafił. Dopiero teraz uwierzyłem i zrozumiałem. Dziękuję Ci 😭
Jeśli polączyła Was prawdzwia miłośc, a partnerka uleczyla w sobie ranę, powstał między Wami teraz dysonans i naturalnie partnerka odsunęla się. Jedyne co potrzebuje Pan zrobic to zając się teraz sobą i uzdrowieniem swojej rany odrzucenia- dzięki temu wejdzie Pan na wyzszy poziom swiadomosci i dopasujecie się wzorcami...a milosc prawdzwiwa znajdzie drogę powrotną do siebie. Niemniej jednak, moze ten związek miał się już zakonczyc, gdyz kazde z Was nie było tutaj szczesliwe i nalezy pozwolic temu odjesc, aby ktos bardziej komaptybilny się pojawil. Aby nie powielił pan bolesnego schematu- nalezy zając sie teraz sobą.
Witam Pani Justyno, miesiąc temu żona powiedziała do mnie że już nic do mnie nie czuje, załamałem się i zacząłem o nią walczyć i nic. Mieszkamy razem jestem osobą po zaburzeniu lękowym „nerwica” cały czas mnie wspierała. Dodam że jesteśmy osobami mocno obudzonymi . Od dziś zatrzymałem się i chcę skupić uwagę na sobie tak abym mógł ją odzyskać. Bo bardzo ją Kocham choć sprawiłem jej dużo zawodów. Rozmawiamy normalnie i co najważniejsze moja żona chciałaby znów mnie pokochać ale nie wie jak . Poproszę o podpowiedź co robić . Pozdrawiam i dziękuję