1. spierdolenie* 2. sam tu wszedłeś 3. nikt nie pytał 4. jeżeli zobaczenie pikseli potrafi ci zniszczyć tydzień to polecam wyłączyć komputer albo pójść na terapię 5. dzięki za komentarz, podbija zasięg 6. L 7. dzięki Tobie mam motywację nagrywać chociaż raz w tygodniu 8. elo żelo
Nie trzyma Cię przy the finals dlatego że: - nie ma co grindować w levelowanie broni czy cokolwiek, brak wynagrodzenia za umiejętność czegokolwiek( ta dzięki za emotke). - mała zawartość ekwipunku ( nie licząc kwestii kosmetycznej) - niezbalansowane bronie w chuj zmuszają do grania jedną tą samą bronią z danej klasy - (na chuj aż tyle skakania) - "long time to kill" sprawia, że 1.wymiana ognia na dalszej odległości nie mają totalnie sensu choć korci, 2. Nie ma szans w pojedynkę wygrać rundy zajebistym zagraniem, uzależnienie w pełni od drużyny ( efekt overwatcha bardziej może nawet ligi legend) - pomimo wielu pomysłów jak obronić i obstawić ten "bank" przed przejęciem wystarczy jedna bazooka pod dupe banku i cały plan w pizdu - mapy duże i każdy budynek wypełniony sprawia że gra wydaje się troche pusta ( pomimo walki 16 graczy na jednej mapie) - "efekt szybkiego quick rage'a" - drugorzędna broń by się przydała tak myślę - granie "lekkim" na rankedach jest uznawane za trolling - niestety Finals pomimo ciekawych nowych pomysłow, ma też problem z dobrymi alternatywami tego gatunku. - pojebanie ciężki do ukończenia battle pass - grając ze znajomymi całkiem fajnie, jednak granie w pojedynkę to pozdro, gra Cię wręcz każe za takie rozwiązanie( każdy w drużynie będzie Ci grał solo pomimo tak prostego przekazu, że jest to gra drużynowa) Może pierdole albo lub i nie zrozumiałem gierki 43 godziny na steamie
Siema siema o tej porze każdy wypić może Jakby nie było jest bardzo miło, nie Normalnie walimy to co mamy, nie Tak kminimy normalnie Na lewo to nie jest zgrzewo Jakby nie było jest bardzo miło