Często oglądam ten serial ,bo mi się bardzo podoba i mnie bardzo uspokaja,odstresowuje. Tamto życie i ten sklep a współczesne czasy dwie odległe galaktyki,bardzo bardzo daleko od siebie polożone.
Pamiętam syfony a które to, jak to się wtedy mówiło, nabijało się. Ale żeby to zrobić, należało udać się do miejsca, gdzie to robiono, na ten przykład do budki z warzywami i owocami a następnie wystarczyło jedynie wymienić pusty na pełny syfon. Pamiętam też syfony produkcji węgierskiej. Owe syfony miały specjalną konstrukcję a która to zapobiegała rozsadzeniu się syfonu. Do takiego syfonu wystarczyło jedynie nalać wody, tej z kranu a następnie dokładnie zakręcić syfon specnym do tego celu przeznaczonym elementem syfonu, po czym umieścić w specjalnie do tego celu przeznaczonym urządzeniu, wchodzącym w skład syfonu, tak zwany nabój z zawartością CO2. Odczekać kilka bądź kilkanaście minut i mieliśmy już wodę sodową.
Bez przeklinania, można zrozumieć co mówią aktorzy, a oni grają tak, że chce się oglądać bez końca. Uczcie się matoły, gówniarze jak powinno się robić filmy.
ZYCIE JEST PROSTE dla NATURALNYCH, dla NORMALNYCH ŻYCIE jest SKOMPLIKOWANE., KRSTESMY CORAZ BARDZIEJ zaBURZENI, BO WYBIERAMY SZTUCZNOŚĆ I NORMALNOŚĆ miast NATURALNOŚCI I ŻYĆzliwosci.
Mądre,spokojne dialogi ,z piękną dykcją, fajna fabuła i piękne,naturalne ,polskie kobiety.Czego chcieć więcej 😊. Bylem dzieckiem, jak ten serial krecono,a teraz oglądam z przyjemnością. Fajne,wieczorne kino ,ktore przedstawia losy normalnych ludzi.
Nie ma porównania do dzisiejszych produkcji .Sam miód z ekranu płynie nie to co teraz sztuczne wszystko i kiepskie . Dobrze ,że kiedyś tworzono z pasją :)
typowa sowiecka propaganda mówiąca o tym jaka to dobra władza komunistyczna jest i jej aparatczycy w tym przypadku wykształceni "inżynierowie" która to władza chce tak bardzo uszczęśliwić naród, a jaki to nikczemny element stanowią ludzie prości ale o patriotycznych poglądach - rolnicy/chłopi którzy przecież dostali odszkodowania że ho ho i wille budujo - a tak właśnie im się żyło w sowieckiej gospodarce nakazowo-rozdzielczej nie to co dziś, a najgorsze jest to że ludzie dziś to oglądają i totalnie nie rozumieją "przekazu" że wtedy był urząd cenzury który nakazywał produkcję filmów w zgodzie tylko z jedną jedyną słuszną pro-sowiecką linią polYtyczną
Nad czynnie zastanawiać ,jest kontrakt ,to wyjeżdżać Nie wykorzystane okazje mszczą si ,sama to wiem najlepiej A baba zostaw ,bo każda taka sama u mężczyzna tez jazdy taku sam 😊