Nie byłem na ziomka pogrzebie bo sam byłem na dnie Ale dalej lecę se wyżej sumę się dla niego też Kocham braci jak mogę to nie chce ich stracić Żaden z nas Jezu się nie zatracił mimo że w dragi bogaci są jestem sam Gram działam wam jak weteran Wchodzę jak admiral Wchodze i juz nikt nie pytał Nie martw sie mala ja to mocny cham Wchodze i nie ma wielkich bram Wchodzę w ciasne bramy Biorę do siebie tylko damy Szmaty traktuje jak gady Jak trzeba pomagamy ale bez przesady Prawdę mówię zawsze jak trzeba bo trzeba Nieeee zabraknie dzisiaj chleba już Pulsuje puls Więc jestem na plus Nie dojdzie mnie ZUS Ale twoja suka ma o mnie parę snów to nie wiem znów Nie wiem nic nie wiem 227 Boga pewien Nie mogę byc leniem Więc zapisuje kartkę zapisuje siebie Daje swoje przeznaczenie i jeszcze więcej