Witam wszystkich mieszkam od ponad dziesięciu lat w Londynie z zawodu jestem piekarzem , wykonuję mój zawód z pasją i wkładam w to serce. Na moim kanale rozkminiam różnorakie sytuacje i zdarzenia które mi się przytrafiły i się z wami tym dzielę. ZAPRASZAM DO OGLĄDANIA.
Jarek nie przejmuj sie i rob swoje bo dzbanow nie brakuje szczegolnie tych internetowych 😏 Jeden juz nawet tworzy na twoj temat,bo nie ma co ze swoim zyciem zrobic. Znasz go. Pogubil sie bidak bo musi zapierd.od switu do nocy na ciezarowkach,a Ty robisz kiedy chcesz i jak chcesz. Ludzie sa glupi i zazdrosni zamiast sobie byt polepszyc i brac przyklad z ludzi,ktorym sie lepiej wiedzie wola sie do nich przyp. Powodzenia w szukaniu pracy w piekarni.
Zadna praca nie hanbi, ale mam wrazenie, ze marnujesz czas na tej deliwerce. Zasuwasz za pare funtow caly dzien. Nie lepiej znalezc stala prace i nornalnie zarabiac? Jesli nie masz pomyslow na swoj biznes idz do pracy od do i bedzie ok. Weekend w domu z zona, relax, a tak jezdzisz skuterem nawet w niedziele, a zona sie nudzi w domu. Zabierz ja gdzies, spedz z nia czas. Mysle, ze nie potrafisz ogarnac sobie zycia. Mieszkajac w UK tyle lat powinienes juz byc w miare ustawiony, a tu wynajete mieszkanie, skuter i slaba praca. Pozdro😉
Jarku dziękuje że nagrywasz. Moje dzieci jak są niegrzeczne albo jak nie chcą jeść to im pokazuje twój kanał. Mówie że zaraz przyjdzie ten pan. Działa! Pozdrawiam.
Uwazaj na Siebie Jarku, zdrowie najwazniejsze… jesienia wrocisz do piekarni i oczywiscie “Rozkminy przy bagiecie”…aczkolwiek Twoje wypady ba Miasto tez sa fajne…Pozdrawiam z 🇨🇦
Podsumownie aktywnosci (22.33) czasu polskiego: Czas od pojawienia sie postu: 10 godzin, Komentarzy: 220, Jarke aktywnosc: Serduszka: 3, Komentarze/odpowiedzi: 1, zacytuje: "Normy heheheh" . Drodzy widzowie, na Jutubie Jaro tez nie zapie - rdal-a. Bo jak mowi, TRZEBA BYC KON-SE-KWENTNYM w zyciu! I za to go nalezy cenic, i sie uczyc ....
JAREK BO POLACY SA DOBRYMI PRACOWNIKAMI I WYMAGAJACYMI PROWADZACYMI ja mysle ze to bardzo dobrze jestes za wolny w pracy jedziesz do domu bo nikt za ciebie nie bedzie pracowal to nie komuna ze bylo czy sie robi czy sie lezy dwa tysiace sie nalezy
Masz rację Jarku mieszkam koło ciebie i pracuje na budowie to co nasi odpi.......alajom w bani się niemiesći tylko tyraj,tyraj najlepiej za michę ryżu pozdrowienia.
Ci co piszą te zawistne komentarze to nieudacznicy życiowi, klepiący bide, bo gdyby mieli normalne godne życie to nie wypisywali by głupot i nie zakładaliby kont .Siedzi taki u matki jeszcze ,klepie nita do pornola, i wylewa frustracje, nie przejmuj sie niedorajdami
hmm wierzę w te historie ale ja nigdy się z nimi nie zetknąłem. Pracowałem będąc studentem w 2006 w Anglii na północy. Wtedy było mnóstwo Polaków wokół mnie podobnych studentów co przyjechało sobie dorobić ale i nie tylko. Spotkałem też złych ludzi ale oni byli różnych narodowości (Włoch Chorwat i szef Polak), ale oni byli dla wszystkich tacy. W 2005 i rok 2012 mieszkałem w Kanadzie. Pracując z różnymi narodowościami to właśnie kanadyjczyk zdarzył sie taki, który był dwulicowy. Takie typowe amerykanskie zachowanie, jest miły a za plecami robi co innego. Odpowiedż myślę że jest taka że wiekszość ludzi z którymi pracowałem wyniosło swoje cechy z domu rodzinnego i były one bardzo pozytywne ale dużo jest też patologii za granicą. Naszczęście mnie omineła
To działa w 2 strony. Ciekawe ile osob nie chialoby z Tobą pracować, wszak jesteś Polakiem za granicą. Zastanawiające tez jest dlaczego lubisz pracowac sam, bez nadzoru. Innym w sumie tez nie chcesz organizować pracy (awans, odpowiedzialność). Chetnie zamiast narzekania uslyszalbym propozycje rozwiązań wymienianych, wiecznie tych samych problemów.
Skoro Jarek jest Polakiem, to znaczy, że nie można z nim pracować, bo doniesie, oczerni, obgada, itp. To samo dotyczy tych, co się z nim zgadzają - widocznie sami tacy jesteście.
