mimo wszystko łza w oku się kręci ja pamiętam, doskonale ale dziadkowie już w ogromnej ilości są już silent key czyli powymierali , a w Polsce krótkofalarstwo w dobie smartfonów upadło mocno, a młodzi wolą kompy alkohol i narkotyki takie czy inne ponad to otwarte granice przepływ pracowników , problemy z tym związane i poznanie kultury od tej od drugiej strony sprawiły iż ludzie już tak nie garną do siebie, raczej pałają nienawiścią. zazdrością i sqrvielstwem. - dobre czasy minęły ale ja dziękuję Bogu że mogłem w tym czasie żyć nawet w tym PRL-u - przynajmniej nawet państwo było bardziej normalne i ludzie dużo lepsi dla siebie moją pierwszą radiostacją jaką zrobiłem w wieku 14 lat był transceiver fazowo -homodynowy z modulatorem zrównoważonym na którym zrobiłem kupę pięknych qso czyli łączności..
Proszę uważać przy płaceniu z aplikacji bo według stójkowego aby zapłacić za postój w danej strefie trzeba przebywać w komorze silnikowej auta bo ta jest w strefie a bagażnik może być już w innej strefie. Urzędnicza mafia.
Janek drogi kolego 73 i 55 Ode Wernera dla Ciebie i dla Wojtku...moje inform.mailowe niestety nie prawdopodobnie in mir Dostal..prosze pozdrow serdecznie koledzi i Yrifzimi Ode Wernera DK7XW ceszc moj drogi Janek ????
Myślę, że to dobry wywiad z człowiekiem który spędził swoje życie wśród swoich pasji. Nigdy nie zostanie wyczerpana możliwość przekazu ,który zadowolił by wszystkich. Jest to informacja dla laików, a nie krótkofalowców więc musi być dostosowana do poziomu wiedzy słuchacza. Niestety Pan Jan już nie żyje. Ale wspomnienia pi Jim zostały bo zapisał się na tej karcie histori polskiego krótkofalarstwa ze strony pozytywnej i twórczej.