A korzystając z okazji - chciałabym podebrać cały wermikompost, ale poki co dam go do osobnego pojemnika z uwagi na ewentualne minidżdzownice. Ile warto trzymać w odosobnieniu taki wermikompost żeby ewentualnie odseparować po np. kilku tygodniach ewentualne nowe dżdżownice? Caly czas szukam nowego fajnego pojemnika żeby kupić od Ciebie kalifornijskie ;) ostatnio fajny widziałam na przecenie za cale 20 zł pojemnik dość spory który służyć ma jako pojemnik na graty wsuwany pod łóżko ale był przezroczysty
To zależy ile ich tam będzie ją jak łapałem to na filmiku możesz zobaczyć ile ich jeszcze pod moim wabikiem zostawało więc trochę to zajmuje żeby wszystkie wyłapać , najlepiej jakbyś teraz sobie dała w ten oddzielony wermikomopst kilka pokrajanych jabłek/skórki z banana / arbuza teraz promki na niego 😁 i skórka dla dżdżownic zostanie , wygrzebać dołek taki 3-4 cm wrzucić coś co wcześniej wymieniłem , przykryć i odczekać tydzień dwa i zobaczyć ile ich przyszło, jak kilka sztuk to już nie ma sensu się bawić tylko sobie zurzyj ten wermikompost albo zostaw już na następny sezon . Możesz też jak będziesz miała większy pojemnik na wierzch pod bok go wsypać wtedy wszystkie dżdżownice przejdą na dół do nowego podłoża a stary wermikompost sobie zbierzesz bez dżdżownic.
No i co fakt to fakt, też dałam pod pomidory (na wierzch i do dziury) kompost i odrobinkę materii od dżdżownic i przy podlewaniu nie rozchodzi się na boki tak jak kiedyś.
Kto jak kto, ale to Ty masz nieprzerobiony kompost? Twoje żarłoki niech się do roboty wezmą, a nie tylko jabłuszka i buraczki im w głowie ;) żarcik. Pewnie to kompost jeszcze sprzed budowania mauserów.
Ja dawałem kapustę bo dużo miałem a dżdżownice kalifornijskie zbytnio ich nie lubią , a przynajmniej tak to zaobserwowałem , kika sztuk by się zgubiło w tym mauserze ale miałem z 3 wiadra dlatego poszło pod drzewka , tak samo jak gałęzie z świerka itp wrzucając to w kompost gałęzie by się kilka lat rozkładały , kapusta naszym dżdżownica jak innym zwierzątkom bardziej podchodzi z prostego powodu - nie mają nic innego do wyboru więc lepszy rydz niż nic 😉 a ładnie przy okazji poprawia strukturę gleby , korzonki mają łatwiej rosnąć a woda gdzie się podziać 👍
Ło Panie, a na każdym drzewie takie ladne czary mary? Bo ja psze Pana chętnie taki przyrząd bym se zrobiła, bo patent git, ale (no musi byc ale :p ) na dwóch śliwach (różnych, ponad 10 letnich) co roku owoców ZERO albo kilka sztuk i robaczywe. Ja to ogrodnik jak widać....
Ta też nic nie rodziła kilka lat , teraz tak jakoś ja naleciało , dlatego też i zaniedbana - była trzymana na dawce oczek do okulizacji , też ja przycinali bez sensu raz gość co pole ma w dzierżawie , później od dachów i tak brzoskwinie załatwili że ja rak dopadł i ta ranglode myślałem że tak samo a tu taka niespodzianka ... Zobaczymy co pokaże w następnym roku czy to się powtórzy ...
A co dalej planujesz z mauserami? Będziesz z nich wybierać dżdżownice do ostatniej jednej, wermikimpost poleci na np. pole a Ty założysz od nowa mausera? Czy masz inny sposób? Ogólnie to czy można im całą spodnią warstwę wermikompostu wybrać i zastąpić np. zwykłym kompostem z kompostownika żeby miały co robić?
Dokładnie tak jak piszesz zrobię , ale z tym głównym mauserem - dlatego do niego daje tylko warzywa i owoce tak aby to szybko przerabiały a przy okazji resztki podłoża po gnojówce. Plan jest taki , główny mauser tak trzymam do września/października aż na maxa przerobią te resztki z gnojówki , chyba że wcześniej się to przerobi. Następnie wybiorę to wszystko i dam świeżego podłoża na zimie i następny sezon. A te dwa pozostałem mausery tak zostawiam na zimowanie aby jeszcze dorzucę więcej resztek z gnojówkę aby objętość na zimę była większa , wybiorę też dżdżownic z pierwszego mausera więcej i dorzucę do nich bo w tym pierwszym i tak szybki przyrost i zaraz zaczną mi uciekać albo przestaną się rozmnażać a tak im się zrobi luźniej i będą normalnie funkcjonować a jabłek mam jeszcze trochę 👍
A bo zapomniałem napisać - tak możesz im wszystko wybrać i dać kompost , chodzi o to że z nie przerobionego gorzej je się wybiera , szczególnie z takiego np. jak u mnie mausera a jak przerobią go to włożę moje wiadro wabikowe i będą z głodu wskakiwać 😉
@@MarekZombron niestety taka trawa mocno się grzeje , jakby był pojemnik 3x taki wtedy można się pokusić dać pod jeden bok , wtedy sobie przejdą do pozostałej 2/3 części aczkolwiek i tak to średni pomysł bo one jajka składać mogą wszędzie a jak pod gotujemy je trawa to już pewnie nic z nich nie będzie , najlepiej zrobić gnojówkę z świeżej i wtedy dawać lub na kupkę i poczekać z miesiąc.
@@agnieszkaingo5233 ja też na koncowke deszczu się załapałem , jadę z Wrocławia do okolic Gdańska , po drodze dużo połamanych gałęzi a najostrzej podobno koło Szczecina
@@MarekZombron to jakieś ścinki siatki , brat robił gdzieś ogrodzenie i mu takie zostało to sobie zmajstrowalem , jak nie masz czym to smalcem smaruj albo olejem po smarzeniu mięsa też dobre tyle że trzeba regularnie to robić i nie będą podgryzać sarny czy zające
Będzie ale to za 2-3 tyg zobaczymy na razie niech sie tam zadamawiaja 😉 być może będzie w 1 tyle już ich że będę musiał część przerzucić coby nie przestały się rozmnażać przez liczebność a szkoda marnować potencjału no i co gorsze mogą zacząć szukać nowego miejsca i uciekać z pojemnika , tak im nakazuje natura żeby same dla siebie nie były konkurencja.
Niestety nie miałem styczności z dendrobena , to zależy jaki pojemnik i ile żarcia chcesz dawać , jak wiaderkami to kilogramy dżdżownic potrzeba 😉 inaczej bedzie się przuduszalo jedzenie a u mnie jak widzisz nawet przewracać nie muszę bo na bieżąco chodzą i jedzą 😁 a jeśli masz mało jedzenia to wtedy na spokojnie mniej dżdżownic i niech sobie żyją.
Ja rozwazam dorobien ocieplenia na zime . Kawalek kablo od ogrzewani podlogowego. Albo stara zarowka zamochowa jak koedys w autobusach dozel zimom grzało sie.
Tak nawet później ja przeciąłem na pół ale obecnie hoduje tylko w mauserach i polecam , sam wkład można wyrwać już od 30-60 zł a na prawdę warto bo robi robotę
Spotkałeś w piątek w okolicach Wro rajd aut starych, miały mnóstwo naklejek i gadżetów na sobie typu misie kaczki i same śmieszne dekoracje i śmieszne klaksony. Jednych zaczepiła kuzynka na światłach to byli to Holendrzy
My ich akurat w Świdnicy dorwaliśmy, jeździli w piątek i sobotę właśnie, śmiesznie było jak pędzili przez miasto tymi swoimi stjuningowanymi na wesoło autkami i włączali te śmieszne klaksony :) dużo radochy im to dawało i oni ludziom też :) uśmiechnięci od ucha do ucha :D
Ja robię bez w tych butelkach , na początku wypycham powietrze i zamykam szczelnie a później jak zaczyna pracować i puchnie butelka to odkręcam i nie dokręcam , nastawiam też w wiaderku 10L i tak samo najpierw wieko szczelnie domykam a potem delikatnie podważam z którejś strony , ja mam to wyczute już , możesz też się rozejrzeć za takimi perainerami 30L są tanio do kupienia - w barach piwo im w nich przywożą i nie mają co robić na olx po kilka zł chodzą , nie wiem z kad jesteś zobacz sobie możesz ktoś u ciebie też sprzedaje
@@DanielSiemieniecYT pewnie coś wyjdzie aczkolwiek ja kupiłem zima jakieś drożdże winę aromtix complex czy jakoś tak dałem 6.5 zł i są one z pożywką , nastawiłem wino z herbaty i cytryny i dają radę ale osiągają max 14% jak moje z własnych winogron czyli na 5L wina max 700g cukru jeśli chcemy mieć wytrawne wino lub minimalnie słodkie , dobre są właśnie na takie wina bez owoców gdzie bez pożywki nic nie pójdzie , a jeśli chcesz robić z owoców to kup sobie bayanus g995 one do 18% fermentują , z drożdżami jest o tyle spoko sprawa że kupisz raz paczkę a potem ta gęstwę po zlewaniu z nad osadu(im gęstwa z późniejszego zlewania tym bardziej szczep drożdży odporny na wysoki alkohol) możesz sobie suszyć bo to są też drodze i potem je dodajesz i nie kupujesz drożdży , dlatego według mnie warto raz kupić saszetkę za kilka zł a później już tylko sobie suszyć w zależności ile potrzebujesz , ja nawet przechowuje rok i działają tylko owijam w papier , żeby suche były bo inaczej pleśń je załatwi czyli inne drożdże zabija te szlachetne 😉
Myślałam, że na widok tej ekipy gdzie było aż czerwono będzie okrzyk zaskoczenia, ale najwidoczniej tylko oglądający mają w myślach "o kurde!!!! Ile ich!!!" Dżdżownice teraz mają raj :) no nie tylko dżdżownice. Najpiękniejszy czas w roku mamy, niech trwa jak najdłużej ❤
@@andrzejkucia4429 witaj , ciężko powiedzieć bo w pierwszym to już na kilogramy się patrzy - video nie oddaje realiów jak się na to patrzy , ale myślę tak z 2-3 MSC i powinno też ich się narobić , mam jabłek sporo bo urodzaj ale jak wiadomo duża część spada , robaczywa itp więc będą miały co jeść i dadzą radę może nawet szybciej , zobaczymy 👍
Kolejne pytanie:) Skoro ich przysmak to arbuz czy jabłko, to czy gustują w resztkach po kwaśnych owocach? Porzeczka rabarbar? Ostrożnie z dozowaniem czy mogę wrzucać śmiało?
Śliwki to u mnie nie chcą dawać owocu :p mam dwie różne obok siebie z 2m i nic pomiędzy i dooopka blada. Pójdą raczej obie na opał do czyjejś wędzarnii. Choć jedna nie cala bo robi mi za element hamaka. Eh ogrodnictwo wciąga:)
Spróbuj na tych drzewkach wymusić owocowanie , tzn owiń drutem ciasno na dole pień drzewa, tak aby wrastał się w drzewo , potrzymaj tak rok lub dwa i może zacznie owocować - drzewko uzna że jego życie jest zagrożone i będzie chciało wydać owoce tak aby przetrwało w następnym pokoleniu , możesz jakieś filmiki poszukać i obejrzeć jak to zrobić
Mam pytanie :) jak wyglądają świeżo wyklute dzdzownice? Są białe i chudziutkie niemalże niczym włos? Zastanawiam się co to mi się wykluło i czy to one czy też jakiś szkodnik/niepożądane stworzenia. Przez jakieś 2 tygodnie miałam otwartą pokrywę tak na jakieś 3 cm bo mi poprzednią wiatr wrąbał i nie chciałam dziurkować tego czym je przykryłam. Dzisiaj patrzę, a tam coś maluniego i nie wiem co to może być. Przypomina właśnie dżdżownice z wyglądu... Ale białe?!
Wrzuciłam do mnie filmik z tego ufo ;) nagrywam z kilku centymetrów a nie miałam rękawiczki pod ręką i szturchania tym co znalazłam pod ręką wydają się silne no ale fakt dla tak małych stworzonek tak mogło być :p to dostaną wycieczkę na ogród jak jeszcze kiedyś znajdę
Ciężko powiedzieć co to może być , obserwuj sytuację ja z wazonkowcami też nigdy nie miałem do czynienia a może tak se coś złożyło jajeczka i będziesz miała taki efekt który sam jak szybko się zaczął tak się skończy
U mnie pokrzywa zaczyna szaleć po warzywniku. Nieproszona jest nawet w truskawkach, w tym roku na wiosnę wykorzystałam nawóz ktory mi został w granulkach a później caly czas podlewałam kupnym biohumusem. Czyli biohumus działa! Bo i truskawki pychota. :) koniczyna... W sensie ta zwykła, polna koniczyna z trawnika? Mozesz sie śmiać ale tak mi się podoba na trawniku że ją kosiarką objeżdżam dookoła :-)
Ooooo też mam takie jabłuszka co spadły i trochę niedojrzałych wiśni. A tą "mielonkę z chwastów" to ogarnęły raz dwa albo zniknęła, musiałam im dołożyć:-)
Zrobię Ci tu ruch w komentarzach ;). Właśnie kosiłam ten mój łubin zachwaszczony, a że padało, to na tej kosiarce na żyłkę osadzała się rozdrobniona w mak soczysta trawka. (Edit: nie trawka a oczywiście ten łubin zachwaszczony ale takie to zielone że jak trawa wygląda) No to będą dżdżownice miały żarełko ;). Ale tak jak mówisz, chwilę niech się przekompostuje żeby im temperatury nie robić. Dzięki za fajne filmy!
Wczoraj wybrałam trochę tego wermikompostu i poooszzzłooo na pomidory :) Jednak moje przygotowane chwasty zostały zasiedlone przez mrówki. To dostaną łęty od mniszka z gnojówki, tylko jak ja to przez cały dom mam nieść? 😂
Próbowałeś tak tworzyć może rozsady borówki? :) Kamczackie miałam dwie, ale były tak kwaśne i na wielkim krzaku było dosłownie po kilka sztuk... Wykopałam (rosły w pełnym słońcu od rana do wieczora). Poszłam w borówki i truskawki i czereśnie które kooochhaaammm.
Cześć ! Nie borówek ja z kolei nie lubię bo ciężkie w uprawie , miałem kilka karzakow ale zawsze padały - trzeba dbać o pH itp itd , dziwne u ciebie z tą kamczacka u mnie dostaje gnojówkę i rośnie oraz owocuje jak szalona a jak już mówiłem jest tylko jedna a one się zapylają najlepiej nawzajem czyli dobrze właśnie mieć minimalnie 2 , może jakaś odmianę lipna miałaś ? Kwaśne to są ale też w miarę trzymają się na krzaku więc jak się poczeka to też i słodyczy nabierają , stare odmiany też potrafią być gorzkie , najlepsze jest to że one wcześnie owocują bo w tym roku to koło 20 mają już owoce wszystkie zebrane , potem zaczynają się truskawki no i lipiec maliny , można sobie poukładać i się nie zamęczyć zbieraniem wszystkiego na raz 😁 truskawki znowu plewienie jest dobijające trzeba się trochę orobic przy nich , czereśnie też lubię na dodatek wsadziłem sobie świdośliwa oraz morwa biała bo też nigdy tego nie miałem , zobaczymy jak to smakuje oglądałem filmiki i niby fajne i też bezobsługowe , mini kiwi też wsadziłem ale niestety mi padła 😞 może pod koniec lata zrobię kolejne podejście na nią.
Cześć ogólnie sam nie mam żadnego obornika więc nie dawałem ale jak chcesz dać to śmiało możesz pod jeden brzeg wtedy jak im będzie odpowiadać to rusza do niego a jeśli nie to będą się trzymać z daleka. A najlepiej według mnie to zrobić gnojwke i masz zarąbisty nawóz do podlewania warzyw , krzewów drzew itp a resztę dawać dopiero dżdżownicom wtedy na pewno im podpisuje bo będzie przerobiony 👍
Mam takie pytanie. Czy tych dżdżownic kalifornijskich to są może jakieś różne rodzaje?. Bo kupiłem już u dwóch sprzedających ale nie są takie różowe jak u Ciebie.
Może być że są różne rodzaje , też nagrany obraz nie oddaje 100% kolorów bo jakby nie było nie nagrywam kamera za kilkadziesiąt tysięcy 😉 też zauważyłem że są jaśniejsze jak je hoduje w mauserze przez to że świtała mniej dociera coś jak u ludzi opalenizna , w leci na ciemno a w zimie bladzi jak nie powiem co 😁
Ale jezioro humusowe, zdolne te Twoje bestyjki. A ja znowu z pytaniem :) Co jeszcze oprócz trawy lubią? Może chwasty? Typu gwiazdnica i inne takie mięciutkie jednoroczne? Jeśli można im też dać zamiast smaczków z kuchni - jak przygotować taki obiad z chwastów dla nich? Tak jak trawę? Jak typową gnojówkę pod rośliny? Mam gnojówkę z mniszka co ma już z 4 - 5 tygodni - dać im łęty? A masz może wprawę w łubinie jako przedplon? Bo skosiłam i chciałam dać jako ściółkę pod pomidory i ogórki - najpierw powinno się go przesuszyć czy mogę dać taki zielony? Nie będzie wykradać azotu z gleby? Może ktoś ma doświadczenie z oglądających? ;-) pozdrawiam! 🍀
Kombinuję po prostu żeby robić a się nie narobić - ekologicznie próbuję zwalczyć chwasty i po jesiennej dawce mieszanki poplonowej widzę dużo mniej chwastów i moim zdaniem fajnie nawet na tym kawałku łubin urósł... Teraz już siedzą tam pomidory, muszę moje dżdżownice oddzielić wreszcie i dać tą ziemię którą zrobiły pod pomidory ❤️❤️❤️ będzie się działo, trzeba wrócić do Twoich filmów z wieżyczkami :)
Cześć ! Tak najlepiej robić gnojówkę jak z trawą , tak samo z łubinem możesz - to zdaje się roślina bobowata więc ma sporo azotu , robiąc z niego gnojówkę uzyskasz jeszcze sporo azotu dla roślin a układając taki przesuszony dłużej będzie trzeba poczekać aż go odda , świeżego lepiej nie kłaść bo jak wszystko za pewne się będzie grzał , pokazywałem na jakimś filmie jak odkładałem po zrobieniu gnojówki rośliny(pomidory itp) tym co zostaje w moich wannach , a na Jasień można to pozbierać i dać dżdżownicom do przerobienia 👍
@@WormsWorldd okej, to przygotuję im obiad z chwastów, mam ich tyle że brrr... Tak, ten łubin (ja mam konkretnie wąskolistny) zbiera azot z powietrza. To w sumie jak on ma tyle azotu to nie będzie mi z gleby podkradał, lekko go przesuszę i wyłożę z dystansem od roślin. A te moje dżdżownice to niektóre takie wielkie bydlaki że obawiam się tam rękę wkładać (w rękawiczce) bo co ja zrobię jak mi paluszki u...li? ;-) Pozdrawiam 🐛🐛🐛
Jak nawet plewisz sobie w grządkach to możesz do wiaderka chwasty zbierać i te rośliny na gnojówkę przeznaczać , ja robiłem i z komosy białej (lebiody) i ona dobra dla dżdżownic bo taki sosik się robi na dnie coś jak z dyni tylko kolorek inny 😁