Doktor nauk humanistycznych z dziedziny nauk o sztuce (muzykologia, Uniwersytet Jagielloński, 2022), magister teorii muzyki. Autor około 20 tekstów naukowych i popularnonaukowych, w tym do czasopism zagranicznych. Okazjonalnie kompozytor, częściej improwizator. Organista liturgiczny.
Zapraszam na swój profil na Patronite, zachęcam do wsparcia. Będzie ono przeznaczone na rozwój kanału.
Chciałbym pobłogosławiłć w tym miejscu i życzyć zdrowia pani, która podczas przypadkowej lub wcześniej ustanowionej przed czasem wszelki, naszego wspólnego spotkania, które zaowocowało propozycją dla odsłuchania przez mnie Hymnu. Niech Bóg błogosławi i zsyła zdrowie.
Oczywiście, gra Pan pięknie. Ale pozwolę sobie na głos krytyczny nie tyle względem tego wykonania, co w ogóle do śpiewu ludu w Polsce. Konkretnie: uważam, że śpiew ludu upadł. Nie ma już śpiewu na 2 głosy, a i ten jeden który został jest słabiutki, jakby miarą pobożności był jak najcichszy śpiew graniczący z szeptem. Proszę posłuchać jak to brzmi w Chorwacji: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-CvoEBG7oVWw.html W tym wypadku harmonizacja melodii musi być prosta, oszczędna, aby właśnie umożliwić śpiew w tercji drugim głosem. Ale co zrobić, by ludzie zaczęli tak śpiewać?...
Być może, rzecz gustu. W wypadku pieśni i hymnów kościelnych większa rola przypada opracowaniu, niż atrakcyjności samej melodii. Przecież w większości nie są one raczej jakimiś arcydziełami, tylko melodiami "dla ludu". P.S. Proponuję małą korektę językową: albo "bardziej dostojne" albo samo "dostojniejsze". Tak brzmi forma wyższa przymiotnika "dostojne/dostojny". Pozdrawiam
Wesołych świąt Wielkanocnych dużo zdrowia miłości nadziei spokoju pogody ducha Niech ten wyjątkowy czas wypełni radość z Zmartwychwstania Jezusa wesołego Alleluja 🐥🐣
Franz Liszt: Via Crucis (Die 14 Stationen des Kreuzwegs) na organy, solistów i chór 1878/1879 O dziele: Via Crucis jest późnym dziełem Liszta. Kompozytor zbliżał się wówczas do 70 roku życia. Muzyka Liszta, ilustrująca kolejne stacje Drogi Krzyżowej, ma ogólnie charakter surowy, wręcz ascetyczny. Kompozytor oszczędnie używa środków artystycznej ekspresji, a niekiedy posługuje się samą ciszą, przerywając muzyczną narrację. Celem jest tu niewątpliwie kontemplacja kolejnych etapów męki Pana Jezusa, a nie muzyka sama w sobie. Wachlarz emocji rozciąga się od dramatyzmu (skazanie na śmierć, ukrzyżowanie) poprzez czułość (spotkanie z Matką) do mistycznego ukojenia (śmierć Pana Jezusa). W czasach Liszta dzieło, zresztą nietypowe dla stylu tego kompozytora, zostało uznane za zbyt nowatorskie. Pierwsze wykonanie odbyło się dopiero w 1929 roku, ponad 40 lat po śmierci Liszta. Pod wieloma względami Via Crucis przypomina bardziej muzykę XX wieku, niż muzykę epoki romantyzmu. Jest więc dziełem prekursorskim. Utwór Liszta zawiera muzyczne cytaty z chorału gregoriańskiego (Vexilla Regis, Stabat Mater) oraz pieśni protestanckich (O Haupt voll Blut und Wunden, O Traurigkeit) oraz literackie cytaty z Ewangelii (słowa Chrystusa, Piłata). Kilka motywów muzycznych powtarza się w całym dziele. Ilustracja trzech upadków Jezusa ma niemal identyczną postać, za każdym razem ukazywaną z większą intensywnością. Także motyw towarzyszący spotkaniu Jezusa z Matką (stacja IV) zostaje powtórzony przy stacji XIII „Zdjęcie z krzyża”, co przypomina tradycyjne malarskie przedstawienie Maryi trzymającej w objęciach ciało swego Syna (tzw. „Pietà”). Wersja, która zostanie dziś wykonana, jest nieco skrócona, ze względu na brak chóru. O kompozytorze: Ferenc (Franz) Liszt żył w latach 1811-1886. Od około 10 roku życia występował jako pianista-wirtuoz. Podróżował po całej Europie. Stał się jednym z muzycznych idoli swej epoki . Mówiono wręcz o „Lisztomanii”. Cieszył się nie tylko powodzeniem jako wirtuoz, ale też - ze względu na atrakcyjny, ekstrawagancki wygląd - był ulubieńcem płci pięknej. Jego życie to nieustanne podróże Po kilka lat przebywał w takich miastach jak Paryż, Weimar, Rzym, Budapeszt (najdłużej w Weimarze). W 1865 roku otrzymał niższe święcenia lektora, egzorcysty i akolity. W latach 1862-1866 mieszkał w klasztorze przy rzymskim kościele Madonna del Rosario (Matki Bożej Różańcowej). W Wiecznym Mieście, ale dużo później, powstawała też Via Crucis (1878-79). Muzyka Liszta to przede wszystkim utwory fortepianowe oraz orkiestrowe (poematy symfoniczne), napisane w wybujałym, późnoromantycznym stylu, z wyraźną tendencją do wirtuozerii i nowatorskich poszukiwań. W końcowych latach kompozytor uprościł swój efektowny styl, ale jego nowatorstwo jeszcze bardziej się zradykalizowało.
Dziękuję za pomysł zorganizowania tej "muzycznej" Drogi Krzyżowej księdzu Marcinowi Cyburtowi CM, który w tym nagraniu odczytuje rozważania do XII i XIV stacji.
Nie pamiętam w tej chwili. Możliwe, że w śpiewniku Niepojęta Trójco jest ta melodia psalmu. Moim zdaniem całkiem niezła melodia, pasująca do okresu. Zresztą to jest sztuka, żeby napisać złą, choć i takie się zdarzają.
Bardzo mnie zaskoczyłeś tym wykładem.. Odebrałem w nim część Twoich własnych poglądów. Czy się z nimi zgadzam tego nie powiem. Ale wykład był przekazany bardzo przystępnie i z wielkim uczuciem i własnymi wzruszeniami. Piękne to było. Wielkie dzięki.
W zasadzie jest to publicystyka, czyli raczej artykuł prasowy, a nie wykład. Ale być może artykuły sprzed ponad 110 lat były na tym poziomie, co dzisiaj wykłady. Co do wzruszeń, to nie potwierdzam.
Podoba mi się ten pomysł, ale to bardzo krótki obrzęd, a mi zależało, żeby wierni choć spróbowali podchwycić tę melodię. Coś takiego jak sugerujesz zrobiłem w wypadku Rorate caeli (refren zarówno po łacinie, jak i po polsku).
Typowo pokrętna logika, gdzie na podstawie błędnych i fałszywych założeń buduje się dowody. Mniej lotne umysły tego nie zauważą. Wywody typowe dla księdza.
Kolęda francuska ze zbioru "Choix de cantiques sur des airs nouveaux pour toutes les fêtes de l'année" (Wybór kantyczek z nowych pieśni na wszystkie święta w roku") wydanego w 1842 roku w Paryżu przez Louisa Lambillotte'a. Pierwotnie zatytułowana "L'écho des montagnes de Béthléem" (Echo gór koło Betlejem) obecnie znana jest od pierwszych słów "Les Anges des nos campagnes", a w kręgu anglojęzycznym jako "Angels we have heard on high".
Szkoda ze nic nie mówi o wyższosci anglikow nad inni rasami co bylo w jego czasach standardem powszechnym jak oddychanie. I religia . Kolebką Eugeniki jest właśnie Anglia a nie niemcy ! To z obłedu pychy nad innymi pokazywano murzynów w klatkach jak dzikie zwierzęta. Ale widocznie to moralnie jest nieistotne ... w stosunku do braku indoktrynacji od dzieciństwa .
W swojej publicystyce Chesterton poruszał różne tematy. Krytykował brytyjski imperializm (przeciwstawiając go angielskiemu patriotyzmowi), nacjonalizm niemiecki, teorię o rzekomej wyższości "Aryjczyków" nad resztą ludzkości i wyższości rasy nordyckiej nad resztą Aryjczyków. Jako jeden z przejawów kryzysu cywilizacji wskazywał też "kontrolę narodzin".
Muzycznie i śpiew na najwyższym poziomie, ale z jaką pasją jest wykonana ta modlitwa, ukazująca dobroć naszego Boga który uwolnił naród izraelski z niewoli Faraona. Wielkie gratulacje.