Szczęśliwa rodzina z miasta, postanowiła spróbować swoich sił na Wsi. Pokażemy Wam co robimy, jak się bawimy, pracujemy i wypoczywamy. Dzielimy się pomysłami, przygodami i pięknymi urokami polskiej wsi. Kanał ten jest swojego rodzaju pamiętnikiem, jednak uznaliśmy że tak bardzo kochamy naszą oazę ciszy że postanowiliśmy się z Wami podzielić tym wspaniałym klimatem. Może zainspirujemy Was...
Jesteśmy na instagramie i facebooku: instagram.com/przygody_na_wsi/ facebook.com/przygodynawsi
do skrobania okonia używałem zwykle samoróbki, kapsla z butelki po piwie przybitego gwoździem do kawałka drewna, owszem było trochę zabawy, bo metoda chałupnicza, ale smak ryby wynagradzał
Okoń jest przepyszny, dla mnie zdecydowanie w top 3, zaraz po węgorzu i linie. Fajny sposób, muszę go wypróbować bo do tej pory ściągałem po prostu z okonia skórę 💁♂
Jak miło zobaczyć. Cieszę się że nastąpiła "zmina" pokoleniowa nie dlatego że było coś nie tak ale dla mnie jako ojca ważne aby młodzi kontynuowali po rodzicach takie inicjatywy! Pozdrawiam serdecznie 🤝
A ja też nabijam okonia za ogon... ale mam małą deseczkę do której przybijam 2-3 kapselki z coli.. piwa.. czy co tam mam i skrobaczka najlepsza pod słońcem... ale patent z nacinaniem super... normalnie zjadłam rybkę chociaż normalnie okoni nie jadam... chyba że w occie... dzięki za poradę
Co Ty mówisz człowieku, że to na szybko i najtaniej, to jest RAJ na ziemi. Przepiękny dom i renowacja świetnie zrobiona. Wielka zazdrość, ale pozytywna :)))
Jeżeli chodzi o kanie to mam fajny sposób. Jak trafię na "wysyp" to te które nie skonsumuję to suszę (kapelusze w całości) . A w zimie bierzemy takiego suchego kapelona, zalewamy mlekiem i po parunastu minutkach lekko przesuszamy na ręczniku papierowym z nadmiaru mleka i na masełko - a dalej traktujemy jak świeżego grzybka - pychotka!.