Cześć! Jestem programistą i na moim kanale będę dzielił się wiedzą i spostrzeżeniami związanymi z analityką, bazami danych i programowaniem oraz recenzjami książek które czytam. Zostańcie ze mną!
Podsumowanie odcinka: deklaruje że szukam średniaków ale tak serio to mają być ekspercie, wszytko potrafiący. Nie ma pracy dla nowych w branży. Na jedno stanowisko to do 1000 ofert, więc stawka w dół. Praca jest niestabilna, bo wystarczy zły przełożony i straci projekty. Polska ma niske stawki za bycie polskim obozem pracy. Bardzo pocieszny odcinek, tak mnie zmotywował że nie wiem kiedy się otrząsnę z tego kubła zimnej wody :)
Polecałbym kilka żeby poznać świat komputerów najpierw: Kod. Ukryty język komputerów. TCP/IP w 24 godziny. Ale na początek polecam jakiś kurs programowania.
Jakiś biznesik zrobiłem, cośtam, spiknąłem kilku gości, jakieś tam konsultacje dla firm, cośtam cośtam, jakiś projekt, potem kolejny i 50k na rączkę 🤣. Same konkrety 🤣🤣
A co to, mało jest prac na "picu dziecicu"? Połowa budżetówki jest też nie potrzebna. A jednak dostają kasę za samo siedzenie i nic nie robienie. Klasyka. Szacun dla Pani Marzeny, bo trzeba było mieć jaja aby wystąpić.
scrum mama - nie scrum coach - tak mysle ze cenne jest "wedrowanie" po zespolach, ktore moze otwierac takiej roli mozliwosci transferowania dobrych praktyk pomiedzy nimi. 6m i dalej. Audytor bardziej.
Scrum w teorii jest super, w praktyce wygląda to tak że byleby napchać jak najwięcej zadań do Sprintu i ognia. Zazwyczaj dorzuca się stopniowo zadania, aż zespół lub któryś Developer przestanie się wyrabiać w ciągu 8h pracy. Niestety tak to wygląda w wielu firmach. Dowalić pracownikowi tylu zadań, aż nie powie dość. Narzędzie, które w teorii miało służyć programistom stało się narzędziem do codziennego przesłuchiwania co kto robił wczoraj, wywieraniu presji na ciągłe dowożenie. Dla mnie Scrum Master to po prostu dozorca pracy, tylko jest to obrane w korpomowę, aby było ładniej.
Ostatecznie firma chce wycyckać ile się da z programistów 🤷♂️ Jakby nie patrzeć zespoły IT to drogi zasób. Estymacje mają tutaj pomagać ale często wymagają sporo asertywności.
Marzena rozsądna dziewczyna, nie jest przemądrzała i nie wciska bajek. Ogólnie fajna dziewczyna i można normalnie porozmawiać- polecam Allegrowiczkę ;) SM, żeby tylko był (czyli szkodził), to lepiej żeby go nie było. Dajcie zespołowi "Scrum Guide"/ "Agile Manifesto" i lepiej sami to ogarną, bo to analityczne umysły i równocześnie nikt nie będzie im wciskał populizmów, czyli nie będzie utrudniał życia i marnował czasu (a jak jeszcze zacznie im wciskać swoje pseudo-mądrości życiowe i emanować swoją niedojrzałą mentalnością, to będą w zimę wchodzić w klapkach). Sami, na spokojnie, nieinwazyjnie wprowadzą Scrum'a. Ogólnie- wbrew pozorom- to nie jest łatwa rola*, dlatego tym bardziej lepiej nie brać ludzi "z łapanki" (bo to niepotrzebne zamieszanie i worek populizmów, który utrudnia życie i pracę). Omówiła też kluczową kwestię; rola SM ewaluuje w cyklu życia zespołu oraz wdrażania Scrum/ Agile. To ja mam proste pytanie; jeżeli SM zna tylko Scrum Guide, to jaka jest jego użyteczność/ pozytywny wkład, gdy zespół już dość sprawnie działa zwinnie? Mi się wydaje, że jak jest populistą i nie ma rozległej wiedzy oraz kompetencji, to nie tylko jest niepotrzebny, ale wręcz zacznie przeszkadzać, bo do "nowej roli", do której musi przejść płynnie (czyli bardziej coachingowej oraz mentorskiej) po prostu się nie nadaje, bo nie ma pojęcia o niczym (a jeszcze gorzej jak mu się wydaje, że się nadaje, bo przeczytał 10 książek). Jaki to niby ma sens? A dalej powiedziała również o zwinności całej organizacji; jeżeli nie ma odpowiedniej wnikliwości/ rozumienia biznesu/ etc. etc., to skąd zdziwienie, że CEO omija go szerokim łukiem? Jestem wręcz przekonany, że Marzeny nie omija szerokim łukiem, bo nie będzie jemu gadał populizmów, nie będzie przemądrzała i nie będzie marnowała jego czasu. Czyli to nie jest tak, że CEO ma coś przeciwko samej roli SM/ AC, a raczej ma coś przeciwko "postawie życiowej" niektóych z nich. *Oczywiście to względne, bo dla kogoś może być banalna i dużo poniżej kompetencji ;)
Zależy co chcesz robić, SQL jest tylko do baz danych i analizy danych. Python jest do wszystkiego. Z tego powodu SQL jest łatwiejszy i żeby wskoczyć na 'zawodowy poziom' potrzeba mniej czasu. Python będzie wymagał więcej nauki i specjalizacji w danej ścieżce, czy to analiza danych, aplikacje backendowe, data science, machine learning. Z mojego doświadczenia lepiej najpierw SQL a potem Ptyhon.
Wszystkich zainteresowanych SQLem zapraszam na mój kurs na Udemy z SQLa. Z tym linkiem pierwsze 100 osób ma za darmo! www.udemy.com/course/sql-dla-prawdziwie-poczatkujacych/?couponCode=FEA50DAD5AA11D8982BF
jak to mówią lepiej późno niż wcale... są osoby które nigdy nie odwazyły sie zawalczyć i cokolwiek zmienić... Nawet wśród bliskich lub znajomych... tak to już niestety jest ;/
Witam. Bardzo realistycznie podszedłeś do sprawy. Wiktorze jedyne o co chce zapytać to: Jakie według Ciebie są najlepsze kursy by zostać programistą OD ZERA?
@@wiktorfeduntech jak większość firm potrafi nawet nie otworzyć CV to szczerze mówiąc nie jest to dziwne. Aczkolwiek jak już ma się umówioną rozmowę to wypadałoby z czystej przyzwoitości spróbować się do niej przygotować.
Przede wszystkim SQL. Pierwszym krokiem zawsze były umiejętności, czyli najpierw nauczyłem się SQLa i analizy danych a później znajdowała się okazja żeby go wykorzystać i jeszcze później zmienić stanowisko. Zawsze pierwszy krok to umiejętności, najlepiej na jak najwyższym poziomie.
Fajnie, że mówisz o takich rzeczach. Dziś miałem swoją pierwszą rozmowę o pracę i dopiero gdy z niej wyszedłem dotarło do mnie, że nie zadałem żadnego konkretnego pytania, a powinienem. Stres czasem miesza w głowie. Powodzenia w rozwoju kanału, piękne kadry :DD
Oglądałem parę razy tutorial i nie mogłem za bardzo poukładać sobie tego w głowie. Cały czas mi czegoś tu brakowało. Poszperałem trochę w necie i już wiem czego. Najważniejszej rzeczy to że: JOIN to to samo co INNER JOIN, LEFT JOIN to to samo co LEFT OUTER JOIN, RIGHT JOIN to to samo co RIGHT OUTER JOIN, FULL JOIN to to samo co FULL OUTER JOIN, CROSS JOIN to to samo co iloczyn kartezjański Myślę że innym moja podpowiedz polepszy przyswajanie tej wiedzy :)
Dzięki za podzielenie się swoją historią! Mam pytanie - wspomniałeś, że wahałeś się między pójściem w programowanie a Data Science? Co zdecydowało o programowaniu?
Pragmatyzm :) W tamtym czasie nikt nie chciał mnie na data scientista bo byłem 'tylko' analitykiem, łatwiej było mi dostać się na staż/juniora programistę niż data scientista.
Jak dostałem ultimatum w pracy, albo zmieniasz stanowisko albo wypad, nie dosłownie oczywiście, ale taki był sens, to podjąłem decyzję że nie handlowiec, nie marketingowiec, nie wdrożeniowiec, ale stricte programista, dostałem od szefa zlecenie na apkę, jak się sprawdzę to zostaję, 1.5 miesiąca nauki oczywiście pisząc aplikację w czystym PHP, gdy skończyłem uznałem że przerobię to pod Laravel, framework PHP, aplikacja nie jest doskonała, ale już śmiga i przyciąga klientów, szef zadowolony :) Można powiedzieć że przebranżowiłem się z grafika ze znajomością HTML i CSS na Full-Stack Developera w 3 miesiące :) oczywiście nie mogę się jeszcze tak nazwać, ale pierwsze koty za płoty, grunt to samodyscyplina i chęci.
Współczuje Pani dzieciom...... Mama z wypraną głową. Żal mi ludzi co muszę się wyszkolić w pracy aby zauważać własne życie. Odcinek jak wiele innych w necie.
Czy warto najpierw zacząć uczyć się excela a później usiąść do SQL? Czy Excel to już przeżytek ? Zastanawiam się najpierw nad zrobieniem kursu w excelu a później SQL :)
Zależy w jakiej sytuacji jesteś :) Excel na pewno się przydaje, natomiast są to zupełnie inne rzeczy. Są podobieństwa między Excelem i SQLem ale takie same jak między SQLem a innymi językami programowania :D czyli na przykład podobne nazwy funkcji. Ja osobiście zapraszam na moje szkolenie z SQLa :D zaproszenie jest w osobnym filmiku ;)
Natomiast jeśli chcesz być analitykiem danych z Excelem a niekoniecznie z SQLem to nie ma potrzeby uczyć się SQLa. Niestety analiza danych bez SQLa i baz danych to zazwyczaj praca na csvkach, nie jest wcale prostsza a często gorzej płatna.
Aktualnie pracuje w logistyce i celem była nauka excela, ale co raz więcej to czytam o bazach danych i sql i tak oto się znalazłem na twoim kanale :) Przerobie wszystkie twoje odcinki odnośnie SQL w wolny dzień i możliwe że się usłyszymy na szkoleniu :)
Bardzo ciekawy materiał, mieliśmy scrum masterkę rok w projekcie i tylko i wyłącznie nam przeszkadzała, powodowała, że było wszystko gorzej i wolniej. A tu dzięki tej pani się dowiedziałem, że po prostu próbowała na nas eksperymentować, wpychając coś, co po prostu w naszym zespole nie zadziała, natomiast powinna wprowadzić scrum wyżej, do skostniałego managementu. Gdyby każdy scrum master był taki jak pani Marzena to scrum nie byłby tak źle odbierany i przezywany między innymi "scamem".
Zapraszam do komentowania! Dodatkowo wszystkich zainteresowanych nauczeniem się SQLa zapraszam na moje szkolenie: www.wiktorfedun.tech/features.html Dla moich subskrybentów specjalna cena - 100 PLN za Pakiet VIP. Link: 1ct.eu/7ZPX
Dziękuję za komentarze i lajki! Wszystkich zainteresowanych przebranżowieniem się zapraszam na kurs online, "SQL w 8 godzin", który odbędzie się 27 sierpnia. Więcej szczegółów tutaj: www.wiktorfedun.tech/features.html
Dziękuję za komentarze i lajki! Wszystkich zainteresowanych przebranżowieniem się zapraszam na kurs online, "SQL w 8 godzin", który odbędzie się 27 sierpnia. Więcej szczegółów tutaj: www.wiktorfedun.tech/features.html