Okej..ktokolwiek wpadł na pomysł, żeby nagrywać tak ciekawą opowieść w warunkach, gdy w tle słychać muzykę i inne odgłosy, wykazał się kompletnym brakiem intelektu, wyobraźni, intuicji i kompletnie nie nadaje się do "tej roboty"... Jak można być tak... no właśnie.
Dziekuje za ten film bo uswiadomil mie, ze poprostu trzeba podjac decyzje i jej sie nie bac. Pan Bartek jest przykladem osoby ktora jest otwarta na zmiany. Ja wlasnie czuje, ze potrzebuje zmiany. Bez tego niepotrzebnego oceniania gdzie jest lepiej a gdzie gorzej.
Poznałem Pana ambasadora gdy byłem na praktykach w MSZ, w departamencie, którym kierował. Ogromna klasa, luz, kompetencja, życzliwość, błyskotliwość, inteligencja. Wywarł na mnie ogromne wrażenie. Jeśli nikt z departamentu, którym kierował nie skontaktował się z Panią, to tylko świadczy o tych ludziach. Niech spoczywa w pokoju. RIP
znow bajdurzenie i pierdololo bez absolutnie żadnych konkretów. Nie wiadomo co koleś robił, gdzie pracował (tylko pjerdoli coś o jakichś złaczach) nie wiadomo ile zarabiał, nie wiadomo gdzie mieszkał itd itd itd. Takie farmazony z dupala może wystrugać w jeden wieczór każdy kiep i zrobić taki sam wywiad. Bedzie tam w tej farmazoniadzie np zastępcą szefa FBI, pracującym nad tajnymi zleceniami od rządu it itd itd. Takiego jebania kocopołow jest za dużo w internecie.
Nie wiem co ludzie widza w usa, pelno tam syfu, smrodu i skrajnego ubostwa, nie ma ubezpieczenia zdrowotnego no chyba ze bedziesz sobie placic wysokie skladki a i tak trzeba do wielu zabiegow doplacac i to duzo. Jesli juz ktos rzeczywiscie chce wyjechac to albo Europa albo Australia.
Nie zawsze czy wszedzie I wszystkim tak jest. Mieszkam w San Rafael, CA USA od 40 lat i nigdy nie doswiadczylam “syfu, smrodu itp”. To chyba wjechaliscie do Detroit 😂😂😂
@@danutajelska3629 Mieszkam w Arizonie 37 lat . Ci Co wypisuje te bzdury , to zwyczajna gownarzeria . Nigdy nigdzie nie byli I nic nie widzieli . Big pile of poop 💩
@@danutajelska3629 osoba , ktora napisala ten komentarz jest niezrownowazona psychicznie I naladowana nienawiscia I zazdroscia . Mieszkam w Phoenix od 1986 roku I niczego takiego nie doswiadczylam . Powiem natomiast jedno , jestem na zasluzonej emeryturze I porownujac moj standard zycia do standardu emeryta w Polsce to mozna sie rozplakac . Nie ma Co pisac ani porownywac . Osoba , ktora zamiescila ten wulgarny wrecz komentarz jest po prostu dumb.
USA Zydowski oboz pracy =4 miliony bezdomnych =45 milionow wegetuje na socjalu =50 milionow bez ubezpieczrna na zdrowie=100.000.000 krwiopijcow 😄😅😆😄😅🫠😅😉😅😁😅😁😅😁🤣😁🤣😁😅😄😆😃😆😃😆😄😅😁😅😁😅😁😅😁😅😁😅😄😅😄😅😄😅😄😅😄😅😁😅
A co z pozwoleniem na prace, statusem? Turystyczni emigranci nie maja prawa do pracy. Po 6 miesiacach (czas waznosci wizy turystycznej) pobyt jest nielegalny.
Witam wspaniałe kobiety- Panią Anię i Panią Dorotę . Dziękuję za bardzo ciekawą rozmowę o życiowej transformacji. Moje pytanie: co się dzieje z jakością odbioru ?, ponieważ jest niewyraźny obraz. Serdeczności 💕
Autorka tego podcastu powinna się zaznajomić z historia i mapa Stanów Zjednoczonych. W młodej głowie ale o mentalności z lat 60-tych i 70-tych polska diaspora w USA to Chicago i Nowy York. Proszę Pani, wiele się zmieniło i polonia z Chicago nie jest już reprezentatywna. Proszę przyjechać na Florydę, może na Midwest. Bicie piany do niczego nie prowadzi. Mieszkam w USA od 33 lat. Pozdrawiam
Jednym ze znaczących wydarzeń jakie miało miejsce w Peru w 2018 roku odnośnie osoby Ernesta Malinowskiego to odsłonięcie muralu przypominającym tego wielkiego Polaka. Było to wydarzenie zorganizowane z okazji 200 lecia od narodzin Malinowskiego. Mural został namalowany na politechnice UNI o którym mowa w rozmowie. W ceremonii odsłonięcia brała udział Polska ambasada wraz z Panią ambasador Kotarską. Ponad godzinna rozmowa o wszystkim i ani jednego słowa o muralu. Ciekaw jestem skąd ta niechęć ze strony Pani ambasador do tego wydarzenia. Przecież brała udział w tym przedsięwzięciu. Czyżby jakieś personalne zaszłości. Jeśli tak to nie dziwi mnie że tak wielka postać jak E. Malinowski pozostaje postacią anonimową wśród Polaków czy też Peruwiańczyków. ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-Ng8H9JpTjzM.html
To inaczej bezczynność- składasz do swojego organu dokumenty ale już do wyższej instancji. Jak nie ma wyższej instancji to dalej do organu prowadzącego. Sąd jest wtedy kiedy I i II instancja zawiodła.
Stan zapalny wywołany dieta warzywna, glutenowa, węglowodanową i mleczna może mieć większą rolę w patogenezie miazdzycy niż dieta tłuszczowa zwierzeca. Spożywanie smalcu nie spowodowało dyslipidemii u szczurów. Pacjenci onkologiczni stosujacy pod kontrolą specjalistow dietę ketogeniczna nie wykazywali dyslipidemii. Ksenoestrogeny obecne w olejach lnianym lub sojowym mogą być silniej rakotwórcze niż dotychczas przypuszczano. #DietaPrzeciwzapalna #AIP #Keto
Jedna z najważniejszych decyzji w życiu, piękne chwile i duża dawka prawdy. Tak można podsumować ten wywiad. Dziękuję raz jeszcze za ciekawy i wartościowy wywiad :)
Zgodnie z art. 16 Kpa postępowanie administracyjne jest w praktyce nie dwu- lecz cztero-instancyjne. Najpierw sprawę rozpatruje organ gminy, następnie samorządowe kolegium odwoławcze (lub wojewoda), następnie wojewódzki sąd administracyjny i naczelny sąd administracyjny.
To błędne założenie. Pierwsze jest postępowanie administracyjne, następnie postępowanie sądowoadministracyjne. To już nie kpa, a prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.
@@jaqub1994 Wiem, ale w praktyce sprawa przechodzi łącznie przez cztery różne instancje. Może wynika to z faktu, iż urzędnicy prowadzący postępowania administracyjne nie mają wykształcenia prawniczego (chociaż w każdym urzędzie jest sztab radców prawnych, jednakże oni nie wydają decyzji, tylko pełnią role doradcze). Innego powodu nie widzę.
@@michal1664 to są dwa postępowania, odrębne - naprawdę :). Postępowanie administracyjne to wydanie decyzji i odwołanie do np. SKO. Potem jest tylko skarga do sądu administracyjnego (a więc nie zawiera w sobie jakiegoś "postępowania administracyjnego" zakończonego jakąś subsumpcją; sąd ten bada, czy ustalenia faktyczne dokonane przez organy administracji publicznej, których decyzje zostały zaskarżone, odpowiadają prawu) w oparciu o postępowanie sądowoadministracyjne.
@@jaqub1994 "sąd ten bada, czy ustalenia faktyczne dokonane przez organy administracji publicznej, których decyzje zostały zaskarżone, odpowiadają prawu" - chodzi mi o to, że każda z czterech instancji to bada. W konsekwencji jeżeli strony wykorzystają środki odwoławcze, prosta sprawa może trwać powyżej 5 lat i w teczce sprawy ujrzymy cztery orzeczenia różnych instancji rozstrzygających o tej samej sprawie. Po czym NSA może orzec o niewystarczająco zebranym materiale dowodowym i sprawa trafia do organu gminy do ponownego rozpatrzenia, dzięki czemu sprawa będzie miała szansę ponownie przejść przez cztery instancje. Wiem, że NSA teoretycznie ocenia decyzję organu gminy pod innym kątem niż Wojewoda czy SKO, ale w praktyce konsekwencja jest ta sama, albo utrzyma wszystkie orzeczenia w mocy, albo wszystkie orzeczenia (WSA, SKO i organu gminy) jednocześnie uchyli. Moim zdaniem, to trochę za dużo, żeby sprawa przechodziła przez cztery ręce. Przez to np. właściciel lokalu, który będzie chciał wymeldować odwołującego się najemcę, będzie musiał poczekać minimum 5 lat, żeby być pewnym jego wymeldowania, oczywiście zakładając dobry scenariusz, w którym NSA nie dopatrzy się błędów istotnych i ostatecznie odrzuci skargę. Postępowania administracyjne i sądowoadministracyjne teoretycznie są inne, ale w praktyce różnice są znikome.
@@michal1664 Okej, rozumiem teraz Twoją logikę rozumowania z pierwszej wypowiedzi :). Czyli są to cztery instancje w quasi-administracyjnym postępowaniu :D. Poprawiłem Cię, bo to jest błąd, który często jest popełniany przez różnych przedstawicieli (od petentów, po - sic! - prawników) i zapragnąłem pozostawić tu ślad, że to nie jest do końca prawidłowe określanie przysługujących praw i prowadzonych postępowań.
Wspaniałe świadectwo historii, wzruszająca relacja. Bardzo dziękuję za te wspomnienia, zachęcam wszystkich do obejrzenia. Dwieście lat Pani Pułkownik !
Czy ktoś z osób tutaj czytał cokolwiek o diecie Anusi? Dziewczyna zrzuciła 15 kg jedząc posiłki o niskim indeksie glikemicznym i wykorzystując dodatkowo parę innych rzeczy. Poczytajcie w Google. Ja już próbowałam prawie wszystkiego co możliwe i non stop jestem gruba :( jeżeli ktoś stosował tą dietę to chętnie pogadam, Pozdrawiam.
Podstawą do redukcji masy ciała będzie utrzymanie ujemnego bilansu kalorycznego. Bez niego nasz organizm nie będzie korzystał ze zgromadzonych rezerw energetycznych w postaci m.in. tkanki tłuszczowej. Niektóre założenia diety "Anusi" są mocno kontrowersyjne np. uznanie wszystkich produktów o wysokim IG jako złe czy stosowanie dużej ilości błonnika pokarmowego jako sposobu na oczyszczenie organizmu. Fizjologicznie tkanka tłuszczowa jest nam bardzo potrzebna, to jej nadmiar powoduje niekorzystne skutki w naszym organizmie. Błonnik pokarmowy w nadmiernej ilości wraz z nieodpowiednią podażą płynów może być dla nas niebezpieczny i nie powoduje utraty "złogów tłuszczowych" tak jak jest to opisane w diecie "Anusi". Każdy z nas jest inny, dlatego tak bardzo liczy się indywidualne podejście do danej osoby biorąc pod uwagę wszystkie aspekty życia tak, aby żywienie było "szyte na miarę" i nigdy nie było "za karę".
Jest rok 2021, obecnie punkty z egzaminu maturalnego z języka polskiego są zaliczane do świadectwa -High School Certificate. Tak jest przynajmniej w Nowej Południowej Walii , nie wiem jak w innych stanach Australii. Szkolnictwo w Australii jest w gestii władz stanowych. Nie udało się wprowadzić federalnego programu szkolnego na całą Australię. Były opory rządów stanowych . Wprowadzono test NAPLAN , ale o ile wiem nie obowiązuje w całej Australii. Pozdrawiam internautów , Zdzisiek R. z Sydney.
Takich filmów właśnie szukaliśmy, brawo! :) Ostatnio ruszyliśmy także z kanałem na YT, obecnie prowadzimy kurs z zakresu prawa pracy, niedługo zaczynamy kurs z prawa cywilnego, gdybyście byli Państwo zainteresowani współpracą np. w ramach stworzenia razem kolejnego odcinka to prosimy o kontakt, pozdrawiamy!