@@kutangpan9455 Aktualnie dokańczam Baumessera. Obstawiam ze starczy mi ona do końca obecnej łazienki czyli na kilka dni i na układanie w garażu wymienię już tarczę na ten wynalazek 👍
Sorki, przegapiłem pytanie... Nic nie zrobisz bo to jest kontrolka bluetooth która miga co jakiś czas sygnalizując aktywne połączenie. Czy to Ci przeszkadza podczas codziennego użytkowania? Ja noszę okulary i mimo to nie mam żadnych refleksów świetlnych nawet w bardzo zaciemnionym otoczeniu. Szczerze mówiąc dopiero po Twoim pytaniu zwróciłem uwagę ze ona co jakiś czas świeci bo zupełnie mi to nie przeszkadza i na codzień jest dla mnie niewidoczne.
Bardzo przydatny, szczególnie gdy do składania jest coraz więcej mebli a moje palce miały już dość wybijania tych małych gwoździków w które nie zawsze się trafi 🫣 Zresztą teraz przybicie pleckòw to chwila a czas w branży jest cenny. Długo zastanawiałem się nad tym czy to mi naprawdę potrzebne ale po tych kilku miesiącach nie żałuję zakupu i polecam ten model.
Nie wierzę w Twoje wyjasnienia. Po co sie za to brałeś skoro z winy dewelopera? Przerabiałeś i wyłamałeś rurkę bo musiałeś miejsce na zgrzew zrobić i ją porządnie wygiąć. Takie bajki sprzedawaj dzieciom.
Już Ci wyjaśniam edytowany przez Ciebie komentarz. Brałem się za to ponieważ to ja wykonywałem prace wykończeniowe w tym lokalu. Wykonując prace wykończeniowe biorę za nie pełną odpowiedzialność co jest właśnie wyróżnikiem odpowiedzialnego wykonawcy. A dlaczego brałem się za to skoro to nie moja wina? Otóż już śpieszę z wyjaśnieniem tak palącej dla Ciebie kwestii - skuwanie wylewki do przeprowadzenia jakichkolwiek prac powoduje utratę gwarancji niezależnie od charakteru tych prac. Oznacza to, że nawet gdybym podkuwał sobie gdzieś brzegi wylewki bo nie podchodziłaby mi np. płytka to jakikolwiek wyciek w drugim końcu łazienki też nie podlegałby gwarancji bo doszło do ingerencji w wylewkę - w taki sposób deweloperzy w umowach ustanawiają dupochron dla siebie. A gdy klient oczekuje ode mnie przeniesienia przyłączy to nie mówię mu: "ok ale to na Pana odpowiedzialność" tylko to ja biorę za to odpowiedzialność bo to ja biorę za to pieniądze i tak było właśnie w tym przypadku. Był wyciek, przyjechałem, naprawiłem w ramach gwarancji i załatwione. Przypomne tylko, że takie usterki miały miejsce w tym bloku jeszcze w innych lokalach. W jednym z nich robiłem remont posadzki po takim wycieku. Natomiast kwestii wyimaginowanego naginania rur nie będę wyjaśniał drugi raz bo nie traktuję ludzi jak tępaków którym trzeba coś tłumaczyć kilka razy jak krowie na rowie. I nie robię wyjatkòw nawet dla internetowych mistrzów hydrauliki zza klawiatury. Już raz napisałem co zrobiłem żeby nie trzeba było niczego naginać i wystarczy. Na koniec bardzo Ci dziękuję za komentarz, którym nakarmiłeś głodny algorytm YT:-) Zawsze zastanawiam się po co coś pisać skoro ludzie i tak tego nie czytają ale na internetowych znawców wszelkich tematów zawsze można liczyć bo nikt nie jest tak wiernym i uważnym widzem jak internetowy hejter :-) Dużo spokoju i pokory w życiu mordeczko, wypiję dziś za Twoje zdrowie 🍻
Ja myślę, że to może nie tyle kwestia rurek co ich nieumiejętnego zgrzewania. W deweloperce rządzą koszty. Być może był jeden majster nadzorujący a reszta to pomocnicy. Pokazał im co i jak robic i grzali na akord lokal po lokalu a on na koniec zrobił próbę ciśnieniową, obszedł i sprawdził i przyklepał. Ale potem były wylewki i cholera wie czy ktoś nie stanął butem i nie naruszył. Przez jakiś czas było dobrze bo zawory zakręcone a jak po wykonaniu lazienki przyszlo do użytkowania i na rurach było juz stale ciśnienie to zgrzew się w końcu poddał. Ale to już gdybanie. Naprawiłem i po sprawie, chciałem tylko pokazać jaka pułapka może czekać. A jak ktoś uważa że to moja wina to niech tak będzie bo finalnie i tak wziąłem to na siebie bez wnikania i naprawiłem na swój koszt.
A wiesz jaka jest przyczyna? Ty sam ten zgrzew wylamales. Przedłużając rurę, potrzebowałeś miejsce żeby rozsunąć je na zgrzewawrke, bo wkuwales podejście w ścianę. Takie zgrzanie było niemożliwe bo jedna stroną rury była zabetonowana a druga dotykała ściany, więc odginales rurę żeby weszła zgrzewarka i pękło w najsłabszym miejscu czyli tak gdzie było łączone :). Wina Twoja, i Ciebie powinni obciążyć kosztami za zalanie i wzywanie firm do prób szczelności. I zagadka rozwiązana. Poza tym po co zostawiłeś te mufki? Skoro i tak to przedłużałes trzeba było dać 10 cm rurki więcej a te stare mufki wyciąć.
A wiesz że możesz mieć rację. Podobny przypadek miała moja siostra. Też było natkane trójników, muf, kolanek jedno przy drugim. "Hydraulik" naprawiał dwa razy. Wreszcie powiedział że wina rur, bo jedna jest niebieska, a druga szara 😂. Wywaliłem wszystko, zrobil6na nowo i gra. Nie ma problemu już chyba z 5 lat. Druga prawda to taka, że u dewelopera robią na od...rdol!
Bzdura kolego. jeśli już czyjaś wina to wina materiału, który jest niskiej jakości. Z pexami się takie rzeczy nie dzieją. Na instalacji z pexów nie trzeba nawet robić próby szczelności.
To są hydraulicy od dewelopera więc wszystko jest możliwe bo liczą się jak najniższe koszty bo i tak w przypadku jakiegokolwiek kucia wylewki traci się gwarancję więc ich odpowiedzialność jest zniesiona i zawsze mogą się wytłumaczyć że to łączenie puściło przez drgania spowodowane użyciem udaru więc nawet nie zaczynałem rozmowy o tym kto za to zapłaci tylko zrobiłem to na tzw "swój koszt". Najlepsze jest to, że na próbie ciśnieniowej hydraulików od dewelopera nic nie wyszło, na termowizji też nie można było zlokalizować wycieku a woda ciekła aż w garażu podziemnym i to nie pod lokalem tylko kilkanaście metrów dalej. Obstawiam, że te instalacje robili pomagierzy czyli główny hydraulik pokazał co i jak i zostawił ich żeby zgrzewali i takie są efekty bo w tym bloku z tego co ja wiem to jeszcze 4 lokale miały tego typu awarię a ile ich było naprawdę to nie wiadomo. Ten sam deweloper teraz w kolejnym budynku robi jeszcze ciekawiej bo wyprowadza tylko odpływ w miejscu WC i jedna zimna i jedną ciepłą wodę a resztę proszę sobie rozporządzić wedle uznania🤣 i cyk i ma kilka tysięcy od każdego lokalu w kieszeni😎
a czemu robil pan nastepne laczenie zamiast przedłużyć od wówczas istniejącego? jak w elektryce im mniej łączeń tym lepiej, 2 mufy koło siebie wygląda jakby janusz chciał wykorzystać odpady
No còż, w tym przypadku mój minimalizm niestety nie popłacił bo staram się jak najmniej ingerować w posadzki i odkryłem tylko tyle ile potrzebowałem by zapiąć zgrzewarkę. Gdybym za pierwszym razem odkuł te 3-4cm dalej to bym to łączenie zauważył 🤣 Co ciekawe po jakimś czasie dowiedziałem się, że w tym budynku podobne awarie były jeszcze w kilku innych lokalach bo w jednym z nich robiłem później mały remont po takim zalaniu. To musiała być mocna ekipa hydraulików z OLX-a🙈
@@siwy7551 Problem polega na tym, że decydując się na mieszkanie nie ma innego wyboru bo w zasadzie tylko deweloperzy oraz spółdzielnie budują bloki mieszkalne więc nie widać żadnej alternatywy. A prawda jest taka, że deweloper przede wszystkim maksymalizuje zyski tnąc koszty i jednym ze sposobów jest wybieranie najtańszego a nie najlepszego. Budując sobie dom dokonujesz wyboru pomiędzy ofertami kierując się trochę innymi kategoriami czyli raczej lepiej a trochę drożej niż taniej ale gorzej. Deweloper ma to gdzieś. Teraz będę zaczynał wykończenie lokalu w Warszawie gdzie w łazience jest tylko odpływ od WC oraz jedno zasilenie ciepłej i zimnej wody a resztę każdy lokator ma sobie rozprowadzić wedle uznania - to się nazywa oszczędność. A do tego nieźle cwaniactwo bo chcąc rozprowadzić odpływy oraz zasilenia wody trzeba kuć posadzkę a kucie posadzki oznacza utratę gwarancji i w tym momencie deweloper ma ewentualne problemy z głowy nawet jeśli hydraulikę robili przypadkowi ludzie.