Witam Pani Aniu. Fajnie że porusza Pani temat mutyzmu. Bardzo mało na jego temat jest w PL. Właśnie przeprowadziliśmy się z Londynu do Pl i trudno przedstawić rodzinie sposób komunikacji z moją 5letnią córką która ma mutyzm. Czeka nas również przejście do przedszkola i zmiana języka. Sporo będzie się działo.
Dzięki. Ta rozmowa uświadomiła mi, że często boimy się wymagać od nauczycieli przedszkolnych/całej kadry, całego przedszkolnego personelu, by się doszkalali, by poświęcali czas na odsłuchanie webinarów, przeczytanie kolejnej książki... no bo przecież im nikt za ten czas dodatkowo poświęcony nie zapłaci, dość mają swojej pracy. U mnie to chyba taki lęk z niedawnych jeszcze czasów, kiedy wymagano ode mnie bardzo dużo w pracy, a w zamian nie ofiarowano żadnych gratyfikacji, no bo w etosie pracy nauczyciela/lekarza/naukowca jest pracować społecznie, bez oczekiwania na zapłatę. Tym się też często sami nauczyciele zasłaniają, że nie mają czasu, że mają całą grupę do ogarnięcia, że jednemu dziecku tyle uwagi poświęcić nie mogą - "przecież to tylko jedno dziecko", a w tym przypadku zajęli się pomocą wszyscy, nawet dzieci przedszkolne!