Witam.Ciekawa trasa i fajne podejście do sytuacji na trasie..spokój . Mam też kilka pytań związanych z wyjazdem. Czy jest możliwe uzyskać plik gpx. do trasy jaką pan pokonał. Z jakiej aplikacji pan korzystał....słyszałem w materiale ale nie umiem jej dobrze dosłyszeć. Jaki był dystans pomiędzy Genuą a Marsylią ? Postanowiłem ją wpleść w mój przyszłoroczny wyjazd.Spodobał mi się ..👋👋 Pozdrawiam ps. p\Postanowiłem przeszukać filmy i odnalazłem co to za aplikacja.Mam jednak pytanie.Czy muszę korzystać z internetu czy wystarczy sygnał gps w telefonie + oczywiście ewentualne mapy offline.W opisie nie ma polskiego ...
Dystans na trasie Genua-Marsylia wyszedł równo 500km. Proszę do mnie napisać maila to wyślę gpx. Szczerze mówiąc nie wiem czy aplikacja Maplocs działa offline - ona jest oparta o mapy Google, więc możliwe że jeśli się w googlach zapisze fragment mapy do korzystania offline to Maplocs też sobie z tym poradzi, ale nie miałem nigdy okazji tego sprawdzić.
Uwielbiam Was. P. Andrzeju, musi Pan żyć wicznie, bo kto będzie mądre teksty pisał! A może popełniłby Pan jakiś tekst dla mnie, za wynagrodzeniem oczywiście.... Takie moje małe marzenie.... :) Pozdrawiam.
Jeden z nielicznych polskich artystów, który przez dziesiątki lat śpiewa utwory w tej samej aranżacji, w tej samej tonacji i z niemal taką samą energią. Nie zasłużyliśmy na takiego artystę.
Świetnie, że wersja koncertu z elektryczną gitarą. Jednocześnie wielki niedosyt z powodu braku Cezarego Konrada za bębnami. Nie ujmując umiejętnościom Wojtka Fedkowicza, jednak to Cezary jest niezastąpiony ze swoim brzmieniem i techniką gry. Bez Niego - koncert "do poprawki" i "trzeba" jechać na kolejny ;)
Fajnie się ogląda :) Pozytywnie zazdraszczam przygód :) Moja sugestia (subiektywna) - może trochę więcej Twojej "facjaty" na tych filmach? Dziękuję za wrażenia :)
Podróżowanie rowerem ma swoje plusy-zatrzymujesz się wszędzie,serwis z pewnością tańszy jednak to wyprawa dla silnych . Jak zwykle przyjemnie ogląda się i słucha relacji z podróży.
Szkoda, że się księdzu nie trafiła dobra pogoda podczas przejazdu przez Splügenpass - jezioro po włoskiej stronie (Lago di Montespluga) - to dla mnie od lat zawsze obowiązkowy przystanek gdy przejeżdżam tą trasą. A w samym Madesimo, czyli tej pierwszej miejscowości po włoskiej stronie można zjeść bardzo dobrą pizzę z widokiem właśnie na to jezioro. ;) Pozdrawiam i czekam na kolejne odcinki.
Cześć, mam prośbę. Czy możesz mi udostępnić twoje nagranie z tego koncertu? Będę wdzięczny a w zamian udostępnie ci nagrania Toto które nie zostały wydane oficjalnie
Jechałem z papierową mapą,jechałem bez planu.Dziennie około 100 km.Główny cel,wolność,wytchnienie.Trudno było wrócić po miesięcznej tułaczce do normalnego ,przeciętnego życia
Wiem, że minęło już 5 lat od publikacji tego filmu ale w dobie akumulatorowych szlifierek kątowych taki Ulock przed niczym nie chroni, jak z resztą 98% popularnych zabezpieczeń rowerowych i motocyklowych. To tylko spowalniacze złodziei.
Piękna kobieta ❤ ja też pragnę być daleko od miasta. Byłem gotów na sierpień w Bieszczady - auto (Punto 2) przygotowane do spania. Na skos wchodzę cały. Nawet wygodnie w miara. Palnik i kartusze były. Do gotowania prostych obiadów. Kibelek na dziko lub co jakiś czas kempingi itp. Niestety wczoraj pierwszy testowy wypad w Bory Tucholskie był tragiczny. Nie zaliczyłem nocy. Na starcie palnik dosłownie spłonął (wydaje mi się , że sprzedawca na olx spezedawał własnoręcznie napełniane kartusze, coś ciekło i poszło dosłownie z ogniem wszystko - najadłem się strachu i stwierdziłem, że nie będę używał takich rozwiązań). Na miejscu miałem w aucie 24 stopnie ale mega duszno. Parowało. Mega ulewa. Tylnich „lufcików” szyb na maxa nie mogłem otworzyć. Przetrwałem lekko ponad godzinę i wróciłem smutny i zdenerwowany do mieszkania :( Bieszczady bez palnika pod znakiem zapytania. Chciałem wyjść z depresji a jeszcze ją na chwile obecną pogłębiłem 😢
No niestety spanie w aucie gdy jest ciepło to nie jest dobry pomysł. To rozwiązanie nadaje się do krajów północnych, a w Polsce czy na południu tylko jesienią lub wczesną wiosną. Z gazem polecam daleko idącą ostrożność i BHP. Kartusze i palniki tylko atestowane i z pewnego źródła, inaczej to może być ostatnia podróż w życiu. Niemniej proszę się nie zrażać - wystarczy wprowadzić poprawki do planu i będzie dobrze 🙂
Proszę księdza,mam pytanie odnośnie konwersji roweru. Myślę o silniku 1000w.Wiem że ksiądz ma 250.Czy jest ksiądz zadowolony ,czy brakuje mocy?Planuję kilkudniowe wycieczki również przez tereny górzyste i nie wiem czy jest potrzeba wydawać aż te 4000zł.Z góry dziękuję za odpowiedź.
Na moje potrzeby 250w wystarcza, ale przy jeździe typowo górskiej zbytnio nie pomaga. Natomiast trzeba wziąć pod uwagę następujące kwestie: 1) to że brakuje mocy nie jest niczym nadzwyczajnym, bo to ma być rower a nie skuter, więc po prostu trzeba użyć więcej siły:) 2) pod względem prawa silnik powyżej 250w jest nielegalny w rowerze elektrycznym - w PL to może nie ma takiego znaczenia, ale jeśli w grę wchodzą kraje zachodnie to radziłbym bez rejestracji się tym nie poruszać, 3) większa moc to także większe zużycie baterii - jeśli planuje się wycieczki kilkudniowe to ciężko będzie znaleźć baterię, której pojemność wystarczy na cały dzień jazdy przy takim silniku.
Korpo ludek zaprzecza idealnie. Przecież w kuluarach o tym rozmawiał. Facet jest przed pięćdziesiątką i idealnie potrafi kłamać. Wędruje do sumienia i jak każdy watykorpoludek ma idealne wytłumaczenie ludzkiej słabości. Chłopcy z koloratkami powinni być z REGUŁY uważani za winnych w tym kraju. Mają bardzo dużo przywileji, co zapewnia im konkordat.
Po kimatyzacji wnioskuje ze auto to ford focus mk2 badz jego podobne.... pytanie mam zatem jaki materac posiadasz i drugie pytanko czy po rozlozeniu tylniej kanapy jest plasko?
Mam Kia Carnival z podnoszony dachem-namiot, ale ostatnio wybrałem się Seatem Leonem. Leon dał radę jest sporo miejsca po rozłożeniu siedzeń. Podczas deszczu zamykałem osłony z foli aluminiowej w drzwiach tylnych, folią na zewnątrz drzwi wtedy można otworzyć okno nie pada do środka jest super.
Witam księdza... Ja bylem tylko tydzień wcześniej na Cyprze z rodzina i tez bylo super... Podróże to jedna z najlepszych rzeczy jakie człowieka w życiu moze spotkać... Pozdrawiam