Kolerzanka polecając ksiąrzkę powiedział: ,,No jest jakaś tam polityka, ogólnie sie biją, smoki są. To chyba twój gust nie?". Spoiler kłamała. (Chce by główna bohaterka umierała w męczarniach mam jej dość xD)
We mnie książka wzbudziła mieszane uczucia. Sięgnęłam po nią, bo okrzyknięta była jedną z najważniejszych powieści XX wieku, a porównania do klasyków literatury dodawały jej prestiżu. Wiele osób nawet twierdzi, że za jakiś czas na pewno wejdzie do kanonu literackiego. Jednak jej fabuła i styl przypominają mi nieco książkę napisaną przez utalentowaną licealistkę z Wattpada. W moim odczuciu brakuje jej sporo do klasyków, takich jak powieści Dostojewskiego czy Tołstoja, którymi, mam wrażenie, autorka się inspirowała.
spodziewałam się spoko fantasy romansu, dostałam spoko fantasy romans, więc jestem zadowolona. wręcz miałam zaniżone oczekiwania z powodu tego, że ten tytuł jest popularny xd
przyznam szczerze, że tak jak nie byłam w stanie przebrnąć przez red white and royal blue w tłumaczeniu, ale w wersji oryginalnej czytało się to naprawdę fajnie
W "których popularnych autorów lubisz" CZEMU TAM JEST TYLKO 1 POLSKI AUTOR??? PRZECIEŻ JEST WIELE POLSKICH POPULARNYCH!!! czasami agata mnie wkurza (prawie nikogo z nich nie znam)
Ogromnie Ci dziękuję za polecenie tej książki bo jest G.E.N.I.A.L.N.A. Niestety po przeczytaniu książki obejrzałam serial i choć jestetm dopiero na 3 odc już wielokrotnie miałam ochotę rzucić laptopem w ścianę z irytacji. Oglądam go bo byłam ciekawa jak przedstawili niektóre sceny z książki (gorzej, przedstawili je o wiele gorzej niż w książce) + lubię gł aktorkę jednak okazała się okropną Pippą. Gł bohaterka w książce jest charyzmatyczna, nieustraszona i jasne lubi szkołę i pracę domowe ale nadal ma dobrych przyjaciół i nie jest jakimś życiowym odludkiem. W serialu Pip jest jak mysz pod miotłą - cicha, wszystkie się boi i mam wrażenie że za chwilę zacznie płakać. Dodatkowo serial źle prowadzi te śledztwo, bo w książce mieliśmy wyjaśnione dlaczego ktoś jest podejrzany, a rozmowy ze świadkami były w miarę rzeczywiste bo Pip dominowała te rozmowy i w sumię przyciskała rozmówcę do muru, dzięki temu nawet najlepsze kłamstwo wychodziło na jaw. Tutaj (w serialu) ludzie jakby sami z siebie mówią jej swoje mroczne sekrety i tajemnice, np. Naomi która już w 1 rozmowie przyznała że Sal miał alibi, a przecież Pip nawet na nią nie naciskała nic. Ludzie tak po prostu wszystko jej mówią jak po serum prawdy. Dodatkowo Pip wygląda jakby była bardziej przerażona tymi rozmowami niż ludzi których przesłuchuje. + drobne i dziwne zmiany, wprowadzone nie wiadomo po co np. przesłuchiwanie Nat da Silvy, jakby wyobraźcie sobie że przebieracie się w szatni - w miejscu prywanym - a ktoś tam za wami idzie i was wypytuje o waszą zmarłą koleżankę. To chore i dziwne. Albo jak Pip zostawiła swoje 2 przyjaciółki na imprezie wiedząc że ktoś rozporwadza tam pigułki gw. No po prostu żałuje że ten serial powstał, bo gdybym najpierw obejrzała serial to nigdy nie sięgnęłabym po książkę bo historia i postacie z serialu są po prostu nudne i denerwujące.
Jak osoba z heterochromią częściową (czyli 2-kolorową tęczówką) to nie jest choroba Jest to niegroźna przypadłość, trochę jak skłonność do piegów Jeśli chodzi o wzrok, absolutnie nic nie zmienia ani w niczym nie przeszkadza, przynajmniej w większości przypadków
Super recka, dzięki tobie moja ciekawość została zaspokojona bez konieczności straty czasu na czytanie tej szmiry xD doceniam twoje poświęcenie ❤ Ps może zrecenzowałabyś w przyszłości Proroctwo Dioriness? Fantastyka, polski debiut zapowiedziany na listopad 2024
Christiane F. niejednokrotnie w książce pisała że przyjaźnie uzależnionych powstają tylko przez narkotyk i również przez niego się rozpadają bo dla tych ludzi najważniejsze jest przyjmowanie substancji
Nie czytałam książki, ale niestety serial mnie tak potwornie znudził, że nie wytrwałam i go przerwałam...kompletnie mnie nie wciągnął, wyłączałam się co chwilę i nie rozumiałam w ogóle, co się dzieje i do czego to wszystko dąży 😩
"Zrób listę swoich ulubieńców - Szóstka Wron. To by było na tyle, pozdrawiam." REAL. "Czy chodzisz na podpisywanie książek?" Proud to say, że wybieram się do ciebie na Targach w Krakowie (Prosty Sposób Na Bezpamięć On Top)
Christiane nigdy nie uwolniła się od nałogu, w swojej drugiej książce wspomina, że sama wybrała taki los, podoba jej się takie życie. Christiane nigdy nie mówiła, że jest ofiarą. Jak już podajesz procenty osób (90% osób zostało zniechęcone, 10% zachęcone) to warto byłoby podać jakiekolwiek badania na ten temat, czy jakiekolwiek statystyki, które są sprawdzone, przez wiarygodne źródła. Jako osoba uzależniona w wieku, w którym trafiłam na tą pozycję, mogłam znaleźć pewien rodzaju komfort i utożsamiać się z bohaterką książki - wiele jej doświadczeń opisanych w książce, sama przeżyłam, a mało kto to to ,,rozumiał". Nie dziwię się, że wiele osób ,,fascynuje" się historią Christiane, ale szczerze wątpię, że faktycznie jej czytanie przyczynia się do przyjmowania opiatów, gdyż po pierwsze większość ,,sprzedawców" weryfikuje wiek osób, kupujących opiaty, czy inne używki, a po drugie, bądźmy szczerzy - mało który 15-16 latek ma ,,odwagę" coś sobie wstrzykiwać. Jeśli ktoś ma chęć próbowania takich, a nie innych używek, to i tak to zrobi, czytanie książki o tej tematyce, ani go nie zachęci, ani nie odwiedzie od tego planu. Myślę, że większość z młodszych czytelników tylko udaje, że wie cokolwiek o tej tematyce i w większości np. na tiktoku repostując filmiki o uzależnieniu chce jedynie zwrócić na siebie uwagę, czy zaimponować rówieśniką. Jestem ciekawa, dlaczego książka Barbary Rosiek - pamiętnik narkomanki, nie jest aż tak popularna. Czyżby to dlatego, że nie kończy się źle, a dobrze? Osobiście uważam, że książki nawet o tak ciężkiej tematyce, może czytać każdy i to nie my, jako osoby postronne za to odpowiadamy. To, że ktoś czyta książkę o używkach, nie znaczy, że podzieli los bohaterki. Młodsze nastolatki oglądają przecież horrory, a nie wychodzą na ulicę nikogo krzywdzić. Myślę, że najlepiej pozwolić każdemu czytać co chce, każdy ma swój rozum i tak jak wspomniałam wcześniej - jeśli chce spróbować żyć taką drogą, jaką obrała Christiane, czy inne osoby, to co nam, jako osobą postronnym do tego? Czy naprawdę myślisz, że jak ktoś doda edita z np. filmu, czy serialu ,,my dzieci z dworca zoo" to taka osoba, zostanie zdemoralizowana? W obecnych czasach jest coraz mniej młodych osób, sięgających po opiaty, to już nie te lata, więc szczerze wątpię, że jakiś edit, czy filmiki dotyczące tej historii, cokolwiek miałyby zmienić. Jeśli realnie zależy nam, jako dorosłym na zmianie stosunku dzieci do tego typu używek, lepiej byłoby się przyjrzeć tym wszystkich raperom, promujących palenie marihuanny etc. Książkę ktoś przeczyta, zapomni, albo nawet przez nią nie przebrnie, bo język i styl pisania jest beznadziejny. Podsumowując - każdy ma swój rozum, zrobi co będzie chciał, a osobiście uważam, że każdy jest na daną książkę ,,gotowy" w innym wieku, gdyż mamy inną dojrzałość, inne życiowe doświadczenia etc. a sam odbiór danej pozycji zmienia się, gdy dojrzejemy.
Dopiszę tylko do mojej poprzedniej wypowiedzi, że mój komentarz nie ma być atakiem na twoją osobę, tylko moimi osobistymi przemyśleniami, po obejrzeniu filmu.
Po obejrzeniu tego filmiku zachciało mi się przeczytać Prosty sposób na bezpamięć 🤍 Boże dziwnie mi się patrzy na twoją książkę bo mam ją podpisaną przez ciebie i chyba serio dzisiaj ją zacznę (Jest 00:24) ✨ Życzę miłego dnia/nocy/wieczoru 💋
Ciekawe, że nie lubisz jesieni, bo mi się właśnie z nią kojarzą twoje filmy na yt, dajesz cozy vibe, a ten film o dark adademia czy gilmore girls to juz wgl apogeum. (Ogladalam go 5 razy). Pozdrawiam i thank you for your service
"Zrób listę swoich ulubieńców - Szóstka Wron, to by było na tyle, pozdrawiam." "Mamy tutaj miejsce na wklejenie i ocenienie ulubionych książek, jest tutaj 12 tych miejsc, wyobraźcie sobie, że 12 razy jest tu wklejona Szóstka Wron i jest oceniona na 5 gwiazdek" Rel, Szóstka Wron on top
Nie wiem jak można nie znać i żyć bez ReadEry, ona mi życie ratuje na każdym rogu. Czytanie fanfika? Pobieram i czytam w ReadErze. Jakiś szajs na studia? Pobieram i wrzucam do kategorii studia w ReadErze żeby móc to znaleźć i jak najmniej cierpieć w międzyczasie. Jakikolwiek inny PDF? ReadEra. A Kindle ma aplikacje która mi się przydała raz żeby za dolara kupić i przeczytać The Sunshine Court w dzień premiery xD
Moim zdaniem (przynajmniej ta różowa wersja tej książki) jest brzydka. Z tego co widziałam to w środku też nie wygląda zbyt zachęcająco. Oczywiście rozumiem, że może się to komuś podobać, szczegolnie, iż nie ma za wiele takich booktok journal, ale myslę, że moglo byc to nieco bardizej estetyczne. Oczywiście i tak koniec końców, ważne, że autorce i osobom, ktore to uzupelniają się podoba lub ta oprawa graficzna im nie przeszkadza.
Nie ma to jak gloryfikować autorkę piszącą pełne przemocy i gwałtów opowieści. Szkoda, że nie promuje się dobrych pisarzy, a nie takich co wszystko sprowadzają do seksu i przemocy.
Jest taka dziedzina nauki jak ”historia” i ostatni raz jak sprawdzałam to na niej (z przeprowadzeniem rozległego researchu) są oparte książki kuang, te wszystkie okrucieństwa działy się w prawdziwym życiu i TRZEBA O TYM MOWIĆ! A sama autorka była w tym roku rozpatrywana pod nagrodę nobla więc komentarz o tym, że nie jest dobrą pisarką jest bardzo zabawny
