Każdy z nas pragnie być w trwałej, bezpiecznej relacji; dającej poczucie spełnienia i satysfakcji na wielu płaszczyznach. Bycie razem nie zawsze jednak jest łatwe, nie zawsze też nam się udaje. I niekoniecznie dlatego, że mamy złe intencje albo związaliśmy się z nieodpowiednią dla nas osobą. Często zdarza się po prostu że w relacji nieświadomie powielamy wciąż te same błędy.
Jeśli potrzebujesz wglądu w związek, w którym jesteś albo jeśli pragniesz, aby Twój związek stał się jeszcze lepszy - zapraszamy, zostań z nami...
Nie wiem dlaczego pojawiło mi się na yt to nagranie. Bzdury totalne. Każdy dla każdego może być autorytetem w związku, niezależnie od różnicy wieku między partnerami. Mówienie, że takie relacje są złe, to bzdury wyssane z palca, ponieważ jeśli ludziom jest ze sobą dobrze, to po co na siłe im udowadniać, że taka relacja jest bez sensu? Nie zostanę na tym kanale, bo to stek bzdur, co mówicie. W dodatku tego typu filmy szkodzą, bo wywołują w innych ludziach, w społeczeństwie- uprzedzenia.
W podswiadomosci, na wiele rzeczy które są zdrada , jest niepisane przyzwolenie społeczne. A wszystko kwitowane jest kolokwializmem " co oczy nie widzą to sercu nie żal"... Więc daje to szeroką możliwość do zdrady i negowania tego faktu...
Niezwykle cenne dla mnie słowa, wyjaśnienia, tak jasne i precyzyjne - bardzo dziękuję, wiem, że jestem na właściwej drodze, a to, co usłyszałam, odbieram jako bardzo wspierające, dziękuję <3
Taki jest właśnie cel! Obejrzyj też inne odcinki, jest w nich wiele cennych drogowskazów. Jeśli Ci się spodoba to podziel się naszym podcastem z innymi, to dla nas bardzo istotne aby dotrzeć do większej ilości odbiorców. Pozdrawiam #admin #i
Czyli jest jak pies, który biega i szuka suki. Takie gadanie odczłowiecza mężczyzn i odbiera im godność. Pewnie są i tacy jak ten pies, ale są też ci, którzy myślą głową, a nie...wiesz czym
Czy z powodu stanów lękowych jednego z partnerów (kobiety), która bierze leki SSRI i libido ma na poziomie zerowym, relacja powinna się rozpaść ze względu na nie spełnione potrzeby seksualne mężczyzny? Czy w takim przypadku on jest usprawiedliwiony jeśli będzie zdradzał albo chodził do agencji towarzyskiej? Czy jednak kobieta powinna zmuszać się do seksu, niejako gwałcić, żeby nie być zdradzana?
takie sytuacje są wielowymiarowe, złożone, indywidualne i wymagają terapii partnerskiej, nie jest to problem do zdiagnozowania na yt. Pozdrawiam #admin
Dziękujemy, mam nadzieję, że zajrzysz też do innych odcinków i podzielisz się naszym podcastem z osobami którym również może się przydać, pozdrawiam #admin
Aż brak mi słów i w głowie mnóstwo pytań. Jestem teraz w podobnej rzeczywistości o której Panie mówiły i nie wiem co z tym robić dalej? Jestem po terapii związanej z rozpadem mojego związku małżeńskiego, AA i DDA i od ponad 1,5 roku w związku z "kobietą po przejściach" też z domu dysfunkcyjnego (AA i przemoc) Ja jestem romantykiem (wylewnym emocjonalnie) zaś moja partnerka ma duże problemy z okazywaniem uczuć jak i mówieniem o nich. Wielokrotnie namawiałem Ją na terapię ale Ona jak to słyszy to wywołuje w niej agresję (na zasadzie: nie będę chodziła do psychologa bo mi jest dobrze tak jak jest a ty albo to zaakceptujesz albo nie, twój wybór) Seks mamy cudowny ale brak mi bliskości emocjonalnej z Jej strony. Co mam robić?
Jeżeli nie stałeś się abstynentem po pierwszym spożyciu... 😂 teoria jak każda inna. Raz się potwierdzi, raz nie.. dorośli nie dojrzali zakładają rodziny itp i nie jest to nic nienormalnego.. tak wygląda nasze życie, z traumą dzieciństwa trzeba żyć jakoś, bo doświadczeń moich własnych nic i nikt nie wymieni na fajne... (mój stary został samobójcą, defekty mentalne jakie nabyłem są moje! ) Pozdrawiam ❤
A ja z drugiej strony... Ze strony uzależnionego...ale po terapii od kilku lat zdrowieję. Stereotypy sa krzywdzące . Nie jest powiedziane,ze z kims nieuzaleznionym zwoazek jest latwiejszy prostrzy i bardziej wdzięczny..
nikt tego tak nie interpretuje… faktem jednak jest, iż uzależnienie w związku jest dodatkowym, sporym ciężarem dla pary. Zgadzam się również, że w relacji bez tego typu problemów mogą być też inne spore mankamenty. Pozdrawiam serdecznie, #admin #I.
Dlaczego pani psycholog jest tak bardzo zero jedynkowa? Że jedna strona zmusza drugą stronę. Związki poliamoryczne czy poligamiczne jeśli chodzi tylko o seks wymagają dużej dawki empatii, dojrzałości i inteligencji. Ktoś kto zna je tylko z publikacji nie powinien tak się wypowiadać 😊
Każdy człowiek ma prawo do wygłaszania swoich teorii, Pani również. Mamy prawo nie zawsze się we wszystkim zgadzać jako ludzie, ale trzeba szanować odmienności o ile są w granicach i nie krzywdzą otoczenia i osób zainteresowanych. Pozdrawiam serdecznie #admin #I.
czy w dzisiejszych czasach jest wogole jakas idealna rodzina? a to rozwody, a to patologia a to brak zainteresowania a to źle traktowanie partnerów....
Idealne rodziny nie istnieją, związek i rodzina to daleka podróż wymagająca zaangażowania, uwagi i wrażliwości, zapraszamy do innych odcinków, pozdrawiam #admin #I.
Z uprzedmiatawianiem kobiet walczyłem właśnie całe życie. Dopiero książka R.A. Glovera '[Nie]Miły facet" pozwoliła mi spojrzeć na to z innej perspektywy czyli właśnie zaburzenia DDA. Potem praca u psychoterapeuty. Teraz wiem że nie muszę być idealny, nie muszę sypiać z dziesiątkami kobiet aby udowodnić innym że jestem wartościowym mężczyzną. Przestałem się głodzić i chodzić codziennie na siłownię aby mieć idealną sylwetkę. Wystarczy lekko zarysowany 6-pak. Poślubiłem 10 lat młodszą od siebie by nie mieć z tyłu głowy świadomości że im dłużej jest się kawalerem tym dłużej ktoś puka Twoją przyszłą żonę 😂. Jeśli czyta to jakiś facet to przede wszystkim jesteś już pełnowartościowym pakietem, nie musisz udowadniać sobie i światu rzeczy, które nie mają realnej wartości. Seks jest tani i zdecydowanie przereklamowany a kobiety u których dostaniesz go łatwo z reguły nie mają nic innego do zaoferowania poza kilkoma otworami.
Panie drogi dbanie o sylwetkę o krzepę fizyczną nie oznacza to,że trzeba to robić aby komuś innemu się podobać.Ja dbam od kiedy pamiętam o wygląd i sprawność fizyczną i wcale nie robię tego pod kogokolwiek.A co do głodzenia się...nie wiem co powiedzieć 😅😂 Przecież jak pójdziesz na trening,to apetyt dopisuje i to bardzo.Odradzam każdemu ,,głodzenie się,, i uprawianie czegokolwiek a zwłaszcza sportów siłowych.
@@Max-j7y Przy odpowiednim przygotowaniu organizmu można trenować nawet w czasie postu. Uwalnia się dużo więcej ciał ketonowych, nawet 3nM/dl, wprowadzamy się w stan autofagii(taki debil odkrył, nobla za to dostał). Jak redukcja to najskuteczniejszą metodą jest nic nie jeść i trenować a ewentualne zawroty głowy dusić olejem MCT lub C8 przed treningiem. Kiedyś robiłem od 2 do 3 dni 24h postu tygodniowo, teraz max 1 dzień tygodniowo i trzymam IF bo przyzwyczaiłem się do jedzenia 2x dziennie przez lata :D
@@Dzemokrata czyli zaadoptowanie się do takich warunków wymaga czasu i przestawienia organizmu na ujemny czy prwiezerowy.bilans kaloryczny.Jednak ja zostaję przy swoim .Ujemny bilans (nawet spore ucinanie kalorii ) tak ale nie wierzę aby ,,niejedzenie,, nie odbiło się na organiźmie,przynajmniej w dłuższej perspektywie.Jest to moja opinia .Co do robienia typowych redukcji nie mam doświadczenia Po prostu mniej trenowałem ,mniej jadłem .
@@Max-j7y Z postami jest przede wszystkim tak, że to balansowanie na krawędzi swojej gospodarki hormonalnej. Jeśli ktoś "z ulicy" chce po prostu nic nie jeść mając niezaadaptowany organizm zasłabnie pod sztangą i już widziałem takie przypadki na swojej kuźni. Jednak możliwość osiągnięcia 5-7% tkanki tłuszczowej bez ciągłego uczucia głodu zawsze jest kusząca
W końcu, ale to też nasz minus. Bo internet woli oglądać niemające wiedzy specjalistycznej, samozwańcze terapeutki. Które niestety więcej szkodzą niż pomagają, możesz nas polecać na swoich social mediach, jeśli popierasz takie inicjatywy jak nasza, pozdrawiam #admin #I.
A gdy cisza nie jest celu ukarania kogoś tylko odechu, zalapania równowagi. Nie trzeba przecież byc zawsze chętnym, gotiwym na kontakt. Trzeba się wycofać, uspokoić się, przemyśleć. Ja ani od siebie, ani od męża nie wymagam "braku ciszy", nawet jezeli to wiaze się z okredlonym w czasie napięciem. Chyba, że nie rozumiem karania ciszą.
Tylko tesciowa probowala mnie "karac cisza" i byla wielce obrazona, ze to nie dziala na mnie 😂😁😂 Mialem zawsze (przynajmniej na zewnatrz) wyealine na takie manipulacje. Ze swej strony komunikowalem i zachowywalem sie wobec takiej osoby jakby nic sie nie dzialo.
A czy jest sens wchodzić z taką osobą w relacje romantyczna? Kiedy ona już wie w co i o co gra, ale dopiero wchodzi na ścieżkę uzdrowienia? To typ osoby zakleszczonej w perfkcjonizmie, zaradnej finansowo i zawodowo, pewnie z rysem narcystycznym. Silny lęk przed oceną i odrzuceniem.
Moj ojciec pił, gdy byłam dzieckiem i wczesną nastolatką. Potem przestał. Mój mąż przez prawie 20 lat nie pił, a reraz zaczyna. Jestem tym załamana. Czy to możliwe, że wywołałam to u niego?
Ja jestem DDA, rocznik 91. Ojciec pił z przerwami, matka pracowała i miała to w nosie. Na starość ojciec przestał pić i naprawdę cholernie się starał aż do śmierci. Przepracowałem to na terapii DDA, plus do tego psychotraumatolog. Jest dużo dużo lepiej, aczkolwiek nie umiem budować relacji i jestem sam na świecie, ale pogodziłem się sam ze soba i dawno mi przestało to przeszkadzać :)
Bardzo ważny i potrzebny temat. Zgadzam się, że po wyjściu z takiego domu postrzega się ludzi w kolorach czarno - białym. Co więcej projektuje się na ludzi z otoczenia by zachowywali się w jakiś określony sposób by można było wchodzić w te sytuacje odtwarzania traumy. Działa to regulujacąco i przynosi ulgę do której byliśmy przyzwyczajeni w dzieciństwie. Zgadzam się, że by zrozumieć ten schemat warto iść do specjalisty, ale można to też uświadomić sobie samodzielnie poprzez własne zaangażowanie, poszukiwanie odpowiedzi. Jestem wdzięczna bo tu na RU-vid znalazłam wielu mądrych, inspirujących ludzi i szczerze własną pracą udało mi się dobrnąć do zaskakujących odkryć, czego nie potrafiłam dokonać na terapii.. Pozdrawiam serdecznie.
skoro w domach tych ludzi były zaburzone relacje i brak bezpieczeństwa i niekoniecznie jest to związane z alkoholem zaczął bym używać skrótu DDP - dorosłe dzieci psychopatów..
Dzień dobry . Wywodzę się z rodziny zupełnie przeciętnej .To znaczy zaspokojone potrzeby życia codziennego , szkoła ,jedzenie itp……. Matka absolutna abstynentka!!!!!!!!!!! Ojciec tak okazyjnie ! A ja i moje całe pozostałe rodzeństwo totalnie zaburzone : Kompleksy ,alkoholizm ,narkotyki itp.jeżeli chodzi o alkohol !!! Nawet przypadki śmiertelne !!! Ja natomiast odkąd pamietam NIENAWIDZĘ swojego CIAŁA 🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬jest po prostu obrzydliwe nic dodać nic ująć!!!
Zaburzeni rodzice nie muszą pić. W przypadku narcystycznych matek teoretycznie, z pozoru niby nic nie można im zarzucić, nawet własne dzieci potrafi całkowicie omotać.
Z uwaga slucham pan i przyznaje ,ze tematy tutaj poruszane sa niezwykle ciekawe i pomocne w zrozumieniu siebie i zachowania innych ludzi.Oby wiecej takich materiałów.Podoba mi się,ze Panie nie oceniacie tylko stwierdzacie fakty.
Znam te schematy. W moim przypadku toczy się błędne koło. Poznałem osobę, uroczą dziewczynę, figura marzenie, rozmawialiśmy i było fajnie, złapaliśmy wspólny język. Spotkaliśmy się, rozkochałem ją w sobie. Potem gdy zaczęło mi zależeć zacząłem schizować i suszyć jej głowę, schizy że mnie zdradzi, że jest za ładna dla mnie, schizy że jestem gównem, miała kontakt ze znajomym co widziałem i było to destrukcyjne. Nie dała rady dziewczyna, sam też nie dawałem rady. W obecnej relacji w której się znajduje nie zbliżam się za bardzo do tej osoby, trzymam na dystans lecz wtedy dzieje się dokładnie to o czym mówi Pani psycholog. Mam mechaniczny seks, brakuje mi bliskości, czułości, poczucia że na kimś mi zależy. Trudne sprawy.
To zamienne dla naszych czasów. Wartościowy wywiad z profesjonalnym psychologiem ma nieco ponad 100 lików. Filmik tiktokera po ustawieniach Hellingerowskich 1 mln lików
Też nas to zasmuca, wstrząsa i pozostawia w niedowierzaniu… podziel się naszymi treściami to może pomóc przebić mur internetowych samozwańczych specjalistów. Pozdrawiamy #admin #i.