To nie jest takie proste jak się wydaje. Większość tych ryb była tak ciasno oplątana sieciami że wycięcie ich wymagałoby użycia jakiś precyzyjnych nożyczek, a i tak szansa na zranienie przy tym ryby byłaby prawie pewna. Zrobienie tego wszystkiego pod wodą w grubych rękawicach ryzykując zaplątanie w dryfujące pocięte fragmenty sieci to dobry pomysł na gotowy scenariusz wypadku nurkowego.
Ja co złapałem szczupaka na 76 cm to w środku miał dwa szczupaki jednego na 40 cm a drugi na 25 cm tak że bardzo żarłoczne to są rybki jak atakował 25 cm ukleje nie miałem innego żywca pierwszy rzut i atak natychmiastowy ale to mnie nie dziwi jak akurat na tym samym akwenie szczupak zaatakował kaczkę tuż nad wodą jak lądowała tylko pióra się posypały tyle było po kaczce.
Sieć rozstawiona przez rybaka, w październiku to samo kilometry sieci postawione, 0 oznaczenia. Nikt z tym nic nie robi, jawne kłusowanie w dzień i noc ryby wyjeżdżają tonami...
Trzy lata temu też mi telefon wpadł do wody, ale zanurkowałem i po wysuszeniu jakiś czas działał. Śmietnik straszny w wodach i na brzegach rzek, jezior :( Pozdrawiam
Kurde świetna sprawa to nurkowanie... Raz muszę do was wpaść popływać z wykrywaczem :) zawsze chciałem zobaczyć jak się ryby zachowują w wodzie bo lubiłem wędkować od małego. Zostawiam suba, łape i zapraszam do siebie.