Siemano, jestem Boszu! Hobbistycznie zajmuje się prowadzeniem tego kanału, wrzucając przeróżne dla was materiały! Prowadzę również przydomowy mini warsztat motocyklowy...
Mój osprzęt: Posiadany aparat/kamera: SJCAM SJ7 Star (od byłego sponsora), Canon EOS 600D z trzema obiektywami. Komputer do edycji: Ryzen 5 5600, 16GB ram DDR4 3600mhz, Geforce 1060 6GB Strix. Oprogramowanie: Vegas Pro 13, Gimp, OBS Studio.
Mile widziana współpraca z sponsorami nagród na konkursy lub zniżki dla widzów! Chętnie też przetestuję wszelakie narzędzia warsztatowe i inne gadżety związane z Motocyklami/Mechaniką. Kontakt w Email poniżej lub po przez Fanpage/Instagram.
Mam pytanko wiesz moze gdzie moge dostac plastiki do gb streeta? Szukam i szukam i nic nie ma nigdzie . Moze jest jakas strona o której nie mam pojęcia.
Niestety, tylko używki na OLX... Od dobrych 2 lat już nie ma nowych... Wiem bo sam miałem wrzucone w zakładkę tylne plastiki zadupka. I finalnie po kleiłem... Bo się akcje po kończyły.
Przód z tego co pamiętam książkowo 8Nm. Mnie się zdarzało nawet 7Nm bo te gwinty tam bywają różne. A z tyłu nigdy nie brałem pod uwagę siły dokręcania, tylko na wyczucie. Aka dosyć mocne dowalenie, bo lubią się popuszczać i nawet poradzić sobie z blaszkami zabezpieczającymi...
Ile to lat minęło odkąd widziałem jakiś twój filmik a Ty nadal na GB, a ja za ten czas zestarzałem się 🤣 i kupiłem Moto z salonu. Jak zetknąłem to z 5-7 lat mineło odkąd YT pokazał mi jakiś twój filmik 🤣 czyli odkąd miałem gdzieś 17 lat, teraz mam 25. Za ten czas zrobiłem prawko, jezdziłem Suzuki GS 500 i ostatnio kupiłem sobie z salonu Zippa VZ 5 😎
Hehe, no tak wyszło... Że GB-ka mam już dobre 7 lat właśnie. ;) (od 2017r) Najbardziej śmieszny jest w tym wszystkim fakt, że GB aktualny, zamieniłem za GB 200cc. I aktualny GB miał być od razu sprzedany. Ale zdaje się nie było jakoś chętnych i chyba wtedy miałem odkładać też właśnie na prawko. Ale przez 2 lata było kiepsko z kasą itd. Bo nie miałem roboty... Po czym w końcu u znajomego się robota trafiła, w między czasie silnik 110cc zaczął się mocno sypać, w sumie, miałem już z 3 te silniki i z żadnym nie mogłem dojść ładu i impuls po wypłacie był taki że kupiłem MRF140cc. No i jak już 140cc kupiłem, tak ten silnik ma już u mnie prawie 18tyś kilometrów i ledwo dwie awarie po drodze z Mojej winy tak naprawdę heh. I żal mi po prostu go sprzedać, bo wiem że wsiadam i jadę, bo wszystko ogarnięte jest na 100%. ^^ Do tego polubiłem się na tyle z tym GB, że dodatkowo tym bardziej szkoda go sprzedać i zmienić na inny. Ale... Końcem tego roku lub początkiem następnego, jest plan na to aby zrobić prawko. Jeszcze nie jestem pewien czy kat. A czy kat.B. (Chyba że uda się odłożyć kasy na obydwie kategorie) Ale w końcu mając te 31 lat, pasuje jakieś prawko sobie ogarnąć. Ale czy maszynę zmienię? Prawdopodobnie nadal nie heh. :P I tak jak dawniej po za dwoma Ogarkami, to co roku zmieniałem moto! Tak teraz... Chyba przez to że co chwilę jak jakieś moto naprawiam i się nim przejadę, to nie mam jakiegoś poczucia do tego, aby swoje moto zmieniać. Bo "odmianę" od swojego mam co chwilę. ;) A tak po za tym, przesiadka z GS500 na Zippka 125cc? ^^ I ogólnie, Zipp VZ-5 to nie do końca dobry wybór, bo jako tako Zipp przestał z 2 lata temu? Już istnieć jako firma heh. :P I mogą być problemy z plastikami i innymi ozdobnikami. Bo do silnika z częściami problemu nie będzie. Plusem na pewno jest że jak wtrysk zacznie padać, no to przeróbka na gaźnik jest tania i banalna. ;) (o ile nie padnie ECU, bo wtedy trochę droższa i bardziej skomplikowana)
Siemka, miałbym kilka pytań. Z góry dzięki za odpowiedź. 1. Przy przeglądzie jak zamienie z 50 na 72 a nie ma oznaczeń na cylindrze, to będą robić problemy? Wrzucają na rolki? Czy tylko jakieś podstawy robią? To samo tyczy się wydechu który chce zmienić na podróbkę akrapovica 😅 Sprawdzają homologację i DB? 2. Gaźnik 21-22mm do 72cc będzie za duży czy jeszcze da radę? 3. Chciałem też wymienić licznik na cyfrowy, ale żeby wgl wymienić to wg prawa stary musi ulec uszkodzeniu.. Nie ma sprawy 😂 Też nie bedą szukać dziury w całym? Wystarczy wypełnić papier o wymianie, na przegląd i z głowy?Mam na myśli jakiś licznik z Ali, też tam oznaczeń raczej brak.
1. Na przeglądzie nie patrzą na to co pisze na cylindrze, sprawdzą czy masz hamulce, światła, kierunki, klakson, lusterka. Ewentualnie rzucą okiem czy Twoje opony nie są łyse. Co do wydechu, tutaj jeżeli pojedziesz z DB-killerem, nie będzie problemu. Bez DB-killera mogą chcieć sprawdzać głośność. Ale też wątpię. ;) 2. Do 72cc najlepiej gaźnik PZ19 z dyszą w okolicy 0,72.. Dlaczego tak? A no dlatego że dolot w głowicy to właśnie 19mm średnicy, więc nie ma sensu zakładać większego, bo tylko będzie więcej problemów z regulacją. Chyba że masz taki gaźnik już, no to można go założyć i wyregulować. Aczkolwiek gaźniki na alli kosztują z 20zł, na allegro ok. 50-60zł. 3. Z licznikiem sprawa wygląda tak, zmieniasz stary na nowy i jedziesz od razu na przegląd, tam wbiją Ci że masz nowy licznik z nowym przebiegiem, spisując stary przebieg z starego licznika (trzeba go zabrać ze sobą). W razie pytań dlaczego zmieniasz? Mówisz że przestał naliczać kilometry i to wystarczy. Nikt tego nie będzie sprawdzał. :P A i zamawiając elektroniczny, upewnij się po zakupie czy przebieg nie resetuje się po każdym odpięciu akumulatora. Taką przypadłość potrafiły mieć Fabryczne któreś markowe moto. Nie pamiętam czy to nie Peugeot skuter? Albo Piaggio? Któryś ogólnie dokładniej skuter taki problem miał. A te Chińskie zamienniki elektroniczne, mogą mieć czasem dokładnie to samo... Ogólnie, lepiej się upewnić, niż potem borykać z problemami przy kontrolach i przeglądach.
@@Boszu Dzięki wielkie. Właśnie miałem nadzieję że przymykają oko. To wstrzymam się ze szlifowaniem "72cc" z cylindra może przyjedzie 😀 Albo zamontuje po przeglądzie dopiero to rok będzie z głowy na pewno 😅 Miałem jeszcze jedną rozkminę. Od nowego roku mamy benzynę 95 E10, i tak myślę czy nie lepiej dla silnika, baku byłoby usunąć ten etanol wodą, zlać czystą benzynę E0 i docierać na tym. Chociaż z drugiej strony czysta benzyna ma temp. spalania chyba +2000°C a E10 ok. 1900°C. Z jednej strony gorsze smarowanie, ryzyko korozji, higroskopijności, mniejsza moc, wyższe spalanie na E10 a z drugiej strony mniej sadzy i niższa temperatura co przy docieraniu na +.. 🤔 Co o tym myślisz? (Silnik 4T 139fmb, w przypadku 2T wiem że E0 vs E10 robi dużą różnicę bo olej się lepiej miesza a 98E5 się nie nadaje bo wyższa temp. i bardziej "sucha").
@@backtrack1741 Jak masz opcję, to zeszlifować zawsze można. ;) To wiele czasu nie kosztuje, psyknąć po szlifowaniu od razu sprayem wysokotemperaturowym aby nie szpeciło wyglądu i wsio. ;) A na pewno nie będzie w oko koleć np. Policjantów, jak gdyby trafił się przypadkiem jakiś dociekliwy. Bo lepiej jak nie widać, niż widać. Aczkolwiek kompetencja policji jest tak wysoka, że chłopakowi który jechał DT125 Yamaszką, chcieli wmówić że ma 2000ccm pojemności. XD Bo tyle pisało na korku wlewu oleju hehehe. A co do paliwa E10... Niby różnice są, ale tak jak gdyby ich nie było. ;) W sensie, nie ma się co martwić i kombinować... Po prostu normalnie docierać i jeździć. Bo przy docieraniu najważniejsze jest patrzeć na temperaturę i nie przegrzać. To jest główny i najważniejszy etap. Jak nie przegrzejesz, to będzie jeździło. ^^ Bez względu czy docierasz 1500km, czy 500km... Bez względu czy powoli z gazem, czy od razu gaz w opór. Z tą różnicą że wiadomo, lepiej się mimo wszystko dotrze jak się robi ty powoli + bardziej tutaj chodzi o fakt, że łatwiej kontrolować temperaturę. Bo jak dajemy w palnik na dzień dobry, to z kilometr i moto już może chcieć się przegrzewać. A jak sobie na spokojnie pyrkamy, to i z 5km możemy zrobić, zanim silnik będzie chciał powoli łapać za wysoką temperaturę. (Mówię tu o świeżo założonym zestawie cylindra z tłokiem) A no i sprawdzać temperaturę cylindra/głowicy. A nie dotykać gdzieś silnika w okolicy skrzyni czy tym bardziej elektryki. :P W skrócie, woda instant paruje = np. ślina z palca? To koniecznie trzeba się zatrzymać. Szybko paruje? Też warto się już zatrzymać. Paruje ale powoli? Jeszcze można jechać. ;P
Czy do wymiany wtrysku na gaźnik wyciągałeś silnik ? Czy jakoś inaczej od strony filtra ?. Mam zamiar zrobic to co Ty. Bo już nie mam sił z tym wtryskiem mikuni. Obroty falują.
@@ukasz6269 Jak jeździsz, no to chyba czujesz że nw. obroty są bardzo wysoko? Albo za nisko? Aczkolwiek, z 150cc raczej więcej jak 110km/h nie wyciśniesz, szczególnie że masz 24mm gaźnik. Polecam raczej 26mm. Ewentualnie 28mm. (dobrać do tego jaka jest średnica dolotu w głowicy najprościej) A zębatka, no to można jeszcze 17z przód. Albo tył dobierać od innych moto po wymiarach co nie jest łatwe, ale da się po allegro po siedzieć parę godzin i coś dobrać wymiarami. Ja u siebie tak dobrałem od Yamahy RD80 32z na tył. ale aktualnie i tak wróciłem do 17z/38z. Bo to i tak wystarczające przełożenie do osiągania 100km/h na 140cc. Więcej na 140cc to już ciężko w mojej ramie. Ale w ramie Ogara 202 to powinno się dać 110km/h pociągnąć na 150cc. Jak pisałem, gaźnik, a potem myśleć nad dłuższym. Zresztą jak jeździsz no to czuć czy brakuje na ostatnim biegu przełożeń czy nie. Czy wykręca się do max obrotów czy się nie wykręca na ostantim biegu itd. To się czuje po prostu. :P
Ale PZ22 dla 72cc zasadniczo jest za dużym już gaźnikiem. Chyba że stosując głowicę od 110cc która ma większy zawór i większy dolot. (wtedy o PZ24 można się pokusić) Tak to w 72cc PZ19 jest w 100% wystarczającym gaźnikiem z racji na to, że sam wlot przy głowicy ma 19mm. Jak i sam zawór nie pozwala na przepływ większej ilości mieszanki... Możliwe że na PZ22 to efekt "placebo" lub miałeś źle zestrojony PZ19. ;) Podobnie jest gdy ludzie montują do 120-140cc MRF gaźniki PZ30, gdzie dolot w głowicy ma 26mm jak i sam zawór ma 26mm. (nie wspominając o tym że często zakładają 30mm gaźnik do 26mm króćca) Gdzie tam jeszcze porting głowicy mógł by pozwolić na 28mm gaźnik, ale jest to już przerost formy nad treścią, bo pełne napełnienie z 28mm gaźnika było by tylko w jakimś tam danym zakresie niższych obrotów. Przy wyższych, ogranicza przepływ mieszanki na zaworze. I tutaj na moich filmach z przyśpieszeń i V-max 72cc. Wszystko było na PZ19 gaźniku. ^^ Aczkolwiek ja po za zgraniem wydechu względem zaworu i pojemności, miałem dodatkowo "podtaczane" ręcznie okolice gniazd zaworowych poprawiając przepływ gazów. Oraz z tego co pamiętam to jeszcze po części polerowany dolot. Ale największą i tak robotę robiło odpowiednie dobranie dyszy i ogólna regulacja gaźnika. No i 100% usprawnienie pod względem oporów. Czyli dobry łańcuch dobrze nasmarowany, przesmarowane wszystkie łożyska i usunięcie jakiekolwiek tarcia np. hamulców czy czegokolwiek. I nie jestem pewien czy przy kompresji czasem też coś nie grzebałem, obniżając cylinder po przez stosowanie cieńszej uszczelki ręcznie wycinanej i możliwe że lekko planowałem głowicę. Zresztą, tam masę rzeczy w czasie wykonywałem i już do końca sam nie pamiętam po latach heh. Ale finalnie robiło to sumarycznie robotę. ;) Dzisiaj? Nie bawił bym się raczej w takie rzeczy, tylko po prostu swap na większy silnik. :P I zasadniczo finalnie tak wyszło że dzisiaj mam 140cc i wciąż od paru lat krążą myśli nad 170cc by Kayo lub może nawet jakieś 250cc w pionie. O ile nie współczesne 300cc chłodzone cieczą na 4 zaworowej głowicy które ma już naprawdę solidnego kopa! ;)
Zawieść na wulkanizację i by takie 4 koła w 15 min ogarnęli, do pompowania w tych czasach służy inflator a felga najczęściej ma zamek montażowy z jednej strony a nie demontaż z jednej a montaż z drugiej 🤦♂️
Seria filmików z Quadem to nie poradnik, a filmiki w formie rozrywki. ;) Więc dużo rzeczy tutaj specjalnie było robione źle lub na opak. A co do wulkanizacji, no to w mojej okolicy najbliżej jest wulkanizacja oddalona o ok. 45 kilometrów w mieście Rzeszów, która ma odpowiednią maszynę aby taką mała felgę złapać. I z racji braku konkurencji, biorą aż 80ziko od opony. Więc nawet dzisiaj nie nagrywając filmiku dla rozrywki, gdybym musiał w swoim quadzie oponę zmieniać, no to zmieniał bym ją w garażowych warunkach. Tylko zamiast takiej "zabawy", to by się w 15 min oponę ogarnęło. ;) Bo jednak po bawić się te 10-15 min i zaoszczędzić 80zł + dwie godziny czasu dojazdu na wulkanizację, no jest tego warte... I tak, dwie godziny czasu, bo wiecznie są korki. Chyba żebym spakował na moto, no to w godzinkę by się uwinął...
@@BoszuJasne, dzięki za tak obszerną odpowiedź. A do mniejszych kół są adaptery do montażownicy, trochę dziwne żeby wulkanizacja nie zainwestowała 600-800 zł tylko ręcznie wolą robić lub odmówić. Pozdrawiam
@@pawel0010 Obstawiam zbyt mały rynek. A i nie zdziwię się, jak osoby które posiadają takie quady, mają prywatnie gdzieś po domach lub w "stowarzyszeniach/ekipach" odpowiedni osprzęt do szybkiej i wygodnej wymiany. Wszak taka montażownica do "domowych" zastosowań nową za 3 tysiące kupić można, a używane czasem wyrwać za nawet kilka do nastu stówek... (sam o takiej wciąż myślę z wyważarką, przystosowane do kół motocyklowych/skuterowych/quadowych) I pewnie gdybym gdzieś wkręcił się w jakieś grupki na FB itd. To by się okazało że parę wiosek dalej ktoś taką przystosowaną do małych rozmiarów ma. ;) Bo tak samo z motocyklowymi, w oficjalnych serwisach to też tylko po większych miastach. A nieoficjalnie, wioskę obok mnie gość posiada taką dla swoich zastosowań i dodatkowo po znajomych czasem opony zmienia za czteropak. ;) A i kilka kolejnych wiosek dalej, następna taka osoba jest gdzie jako stowarzyszenie motocyklowe sobie zainwestowali do swoich chopperków. Zapewne aby się nie martwić że ktoś im na serwisie felgi porysuje niedbałością przy wymianie... I ogólnie serwisy oficjalne po prostu zbywają klienta. Nikt tam nie sądzę, aby ręcznie chciał wymieniać. Pamiętam jak duży problem mieli już lata temu w jednym serwisie samochodowym, jak chciałem aby tylko wstawili mi wentyl bezdętkowy który u nich na miejscu kupiłem w momencie, jak złapałem niedaleko kapcia. I trzeba było felgę trochę rozwiercić i już wielki problem to dla nich był. Ale finalnie zrobili i to nawet oponę ręcznie mi założyli, mimo iż ja założyć to miałem czym i sam bym sobie założył, tak jak chwilę wcześniej ściągnąłem. :P
Mam zestaw 72 i strasznie sie grzeje po przejechaniu traci moc natomiast nie wiem jaka mam głowice ale mam głowice od 107cc bedzie pasować bez żadnych przeróbek i te grzanie zniknie? (Mam ten tlok wypuchły)
Jeżeli to jest założony nowy zestaw 72cc to normalne że się będzie mocno grzał, zanim się go przez ok. 1000km dotrze. ;) I jeżeli już tracił moc po nagrzaniu, to znak że tłok o ile nie cały zestaw do zmiany, bo będzie przytarty. I już będzie się wiecznie grzać bo tłok będzie za każdym razem puchnąć. Dlatego ważne jest odpowiednie docieranie maszyny. ;)
@@Boszu mam tylko cylinder i tłok od 70 a głowica nie wiem jaka komora spalania jest jakaś już zużyta że nie idzie rozpoznać czy to 50 czy 72 ale no jak pisałem mam też od 107 i jakbym to zmienił to nic nie da ?
No awarii nie brakuje, to fakt. Ale sprzęt wysłużony i same łąki też dziurawe, bo to często odłogi brane w dzierżawę lub po prostu przez znajomych zbierane. ;) Co do nagrań, po za ostatnimi scenami, to wszystko filmiki które wysyłałem znajomemu z napraw lub z terenu jak robota idzie. Bo aby nagrać jakiś pełniejszy odcinek, no to niestety, czasu na to nie ma... A że dawno nic na kanale nie było, to przynajmniej coś takiego po sklejałem, aby dać znać że jeszcze tu jestem. :D
@@Boszu Ja takie filmiki bardzo lubię, pomimo, że tematyka kanału jest inna, to jest to jeden z moich "koników". Od młodości jestem związany ze wsią, więc łykam takie filmiki jak pelikan i rozkoszuję się nostalgią :DDD
@@wedkarskimiszmasz No to jest szansa że pojawi się jeszcze jeden jakiś filmik z sianokosów. Bo jeszcze parę pól zostało. A z racji że ten telefon najgorszej jakości nie ma, to i mam to czym w razie czego nagrać. Więc i jak coś czasu będzie, to coś z sianokosów się jeszcze może nagra. Ale to się okaże, nic nie obiecuję. ;)
Ja przełożenie zrobiłem do 140cc takie ze 1-44km 2-80km 3 98km na 4 110 wiencej nie mam gdzie a to bylo okolo 8.5k obrotów wienc jescze to jakby rezo 4t jest olg myślałem ze tylko ja mam takie uczucie reza śmiesznego
U mnie są testy przyśpieszenia tego 140cc na kanale. Oczywiście głównie do 50km/h i 70km/h. Bo później to nie ma co mierzyć heh. :P Ale V-max z GPS to około 100km/h na prostej. Z wzniesienia czy z wiatrem no to 4 bieg się tam dobuja do 110km/h czy i czasem do nawet 120km/h. A z górki najwięcej do 138km/h się rozpędziłem, ale to już był max jeżeli chodzi o 4-ty bieg. A co do uczucia "rezo", no to przy szczególnie wałku Z40 jest odczuwalne. ;) Bo nawet jak się po patrzy na wykres z hamowni, to widać że w pewnym momencie moment i moc gwałtowniej rosną wraz z obrotami silnika, stąd to uczucie "rezo". ;) (Wykres z hamowni 140cc można znaleźć np. na kanale Młody Bryg)
Boszu mój kolega ma niespełna 2 letniego motorowera nie podam jakiej marki i jaki model ani też nie podam jaki ma silnik, ale ma naprawdę mocny i ma gaźnik mikuni vm22, i on planuje trasy 300km dziennie, i mam pytanie odnośnie tego silnika on jest całkowicie nowy nie dotarły i tak dalej i czy są potrzebne nowe zegary do nowego silnika czy nie, mam na myśli czy trzeba zerować gł. przebieg czy raczej nie, za odp. dzięki.
Jeżeli silnik jest totalnie nowy i nie ma przejechanych nawet 300-400km tak na "spokojnie", to jeżeli od razu planuje robić 300km jednym ciągiem bez przerw na to, aby silnik ostygł, czyli jednocześnie powoli się dotarł. To albo po drodze go zatrze, albo się źle dotrze i będzie słabszy, może nawet bardziej awaryjny... Po za tym, jeżeli zrobił by najpierw przynajmniej te 600km takiego wstępnego docierania, zaczynając od 10km pierwszego wyjazdu, później 20km i stopniowo co raz więcej itd. (czyli normalne docieranie po prostu) To po tych 600km raczej nie powinien się przegrzewać, o ile nie będzie lecieć całym gazem. Tylko w miarę przepisowo 50-70km/h. Co do zerowania licznika to totalnie nie ma takiej potrzeby! Ba... Nawet było by to problematyczne z racji na przegląd czy kontrole Policji. ;) W skrócie, po wyzerowaniu licznika (podobnie jest gdy zmienia się na nowy lub inny) należy jechać na przegląd i tam wbiją wtedy nowy przebieg. No i ogólnie, grzebanie przy przebiegu jest NIELEGALNE i KARALNE. Mówię tutaj o rozbieraniu licznika i przestawianiu kilometrów. A przy zmianie licznika no to już napisałem. ^^ Ale nie ma ogólnie sensu i potrzeby zmieniać przebiegu po zmianie silnika. Po prostu liczy się przebieg silnika od przebiegu który jest na liczniku. Czyli jeżeli mamy przejechane 15020 kilometrów i założymy nowy silnik, to jego przebieg liczymy od tych 15020km. Czyli gdy mamy 16020km, no to znak że nasz silnik zrobił 1000km i jest dotarty. ;) I warto zapamiętać przebieg początkowy silnika, bo później wiadomo kiedy robić serwis olejowy, regulację zaworów czy wymiany innych rzeczy eksploatacyjnych jak kompletny rozrząd itd. Sam osobiście mam na kompie notatnik w którym mam zapisane nie tylko kiedy wsadzony miałem nowy silnik, ale także wypisuje sobie wszystkie rzeczy przy jakim przebiegu i w jakiej dacie były wymieniane, dokładane czy serwisowane. Jest to wiedza dla mnie przedewszystkim, ale tak że gdy będę moto kiedyś planował sprzedać, no to nowy właściciel dostanie dokładną rozpiskę co i kiedy było założone nowe itd. Mówiąc w skrócie, taka prywatna książka serwisowa. ;) I ogólnie sam kupując moto, na pewno bym się z czegoś takiego ucieszył + dodatkowo zaufał bym bardziej temu, co kupuję...
@@Boszu mój kolega twierdzi że ma do serwisu 90 km i go w trakcie docierania najmocniej kręci do 6000 obr/min a pierwszą wymianę oleju ma według książki serwisowej 300 km +/- 100km a te trasy po 300 km to on ma zamiar robić dopiero po dotarciu tegoż silnika
W tym modelu fabrycznie jest kranik paliwa oraz dodatkowo "powrót" paliwa do zbiornika. Ponieważ pompa paliwa jest na zewnątrz. Dlatego wystarczyło zaślepić powrót... A z kranika podpiąć paliwo do gaźnika, zamiast do pompy. W przypadku innych wersji, opcji jest kilka w zależności od modelu. Pierwsza opcja, to zaślepić pompę paliwa (nawet bez jej wyciągania) i zlecić komuś wspawanie kranika. (tudzież wlutowanie) Gdzieś totalnie obok. Nie jest to łatwa sprawa, bardzo trudna! Więc trzeba doświadczonego spawacza który dodatkowo odważy się spawać zbiornik, bo nie każdy to zrobić będzie chciał. Opcja druga, zaślepić pompę paliwa kawałkiem blachy z wstawionym już slotem na kranik lub otworem pod kranik przelotowy. Ale nie w każdym zbiorniku to w 100% zagra, bo niektóre mają wysoko ułożoną pompę co powoduje tym, że nie będzie nam do zera z zbiornika zbierać paliwa, tylko zawsze będzie 2-3 litry paliwa w zbiorniku, aby dopiero zaczęło się z kranika lać. Opcja trzecia, zostaje pompa paliwa, ale wybebesza się ją z silnika i daje swobodny przepływ. Ale może wystąpić podobny problem jak przy drugiej opcji... No i opcja Czwarta na którą zbieram czas i motywację aby po testować, czyli pozostawienie pompy paliwa i wpięcie jej do gaźnika. Tylko nie miałem czasu sprawdzić czy da się to zrobić bez dorabiania przelewu. Tudzież stosowania jakiegoś reduktora ciśnienia. Ogólnie temat "w toku" testowym. ;) A kto wie, może i bez redukcji ciśnienia będzie to mogło działać, bo wiele motocykli na gaźniku posiada niskociśnieniowe pompy paliwa. A o ile wiem, te pompy w Chińczykach, nie mają zbyt dużego ciśnienia. Aczkolwiek no, nie miałem czasu aby to po mierzyć, sprawdzać, testować. A no i jest piąta opcja, ale nie zawsze dostępna. Czyli kupić nowy zbiornik paliwa, ale z starszej wersji moto jeżeli takowa istniała, z kranikiem paliwa zamiast pompy. Taki manewr był robiony przy przeróbce Rometa Charta z wtrysku na gaźnik na moim kanale. ;)
Uszczelniacz w sensie? Mówisz o mazidle? ;) Teoretycznie bez niego też się da, ale on ułatwia robotę z zakładaniem opony to po pierwsze, a po drugie trochę ułatwia napompowanie i tak samo ułożenie się opony na feldze. ;) Chyba że jeszcze o czymś innym mówisz? :P
Czyli należy rozebrać i wymienić takie sprężynki w pół automacie. ;) Ewentualnie możliwe że tylko po regulować sprzęgło śrubką... I powinien śmigać jak się patrzy! :)
@@propiaggioliberty4t673 W sprzęgle są takie sprężynki odpowiadające za to, na jakich obrotach zaczyna sprzęgło zasprzęglać. I można je wymienić lub próbować "ścisnąć" lub "rozciągnąć". Jak się je mocniej ściśnie, to znacznie wcześniej sprzęgło łapie (przy niższych obrotach). A jak się rozciągnie, to znacznie później (przy wyższych obrotach). I w momencie jak silnik wyje ale nie przyśpiesza, no to się te sprężynki ściska lub wymienia na nowe. A jak za wcześnie że silnik nie wkręca się na obroty = nie ma mocy, no to się je rozciąga. Ale wszystko trzeba z umiarem robić aby nie przesadzić. :) Ewentualnie, bywa że po prostu sprzęgło jest przypalone już lub zużyte i taka regulacja nic nie pomaga bez zmiany tarcz...
Siema Boszu ogladam cie od niedawna i widze ze jesteś praktycznie z moich okolic i smigamy podobnymi sprzętami. Gdybyś kiedyś chcial spolnie polatac odezwij sie heh 😅😁
Zapraszam na Discorda "link pod najnowszymi filmikami" i tam ostatnio ugadujemy się na jakieś wspólne spotkania w Krośnie. ;) I tam też można się zgadać i wspólnie polatać...
Jak w filmiku, zostałem aktualnie bez kamerki sportowej, czyli wszystkie motovlogi itd. odpadają. :/ Jedynie z aparatu jakieś nagrywki jak ten unboxing. I na Discordzie czasem wrzucam jakieś zdjęcia czy krótkie filmiki z różnych maszyn które na garagu naprawiam. Ostatnio była np. Jawa 350 TS. ;) Która gdyby nie padnięta kamerka, miała by swój krótki Motovlog... A tak no to tylko na DC wrzuciłem jak odpala i pracuje na zapłonie Vape.
Niestety, zabrakło czasu aby taki schemat zrobić. Ale w skrócie, buduje się na tym co jest, schemat jak od zwykłego motoroweru na gaźniku. I to co zostaje zbędne, po prostu się odcina i wyrzuca. Dla kogoś kto siedzi w elektryce, no to jest to banalnie proste. Ale wiem że dla osób które nie mają pojęcia o elektryce w pojazdach, no to jest "czarna magia". :P Ale... Mam w głowie myśli odnośnie nagrania kilku, może nastu? Albo jeden bardzo długi filmik aka wykład, jak radzić sobie z elektryką w Chińskich motorowerach/skuterach z wyjaśnieniem co od czego i jak działa. Aczkolwiek, to nie wyjdzie dziś czy jutro. A może za pół roku? A może dopiero za rok... Ale kiedyś taki odcinek na pewno się pojawi. ;)
@@BartoszAgacinski Obrotomierz podpinasz pod impulsator... Czyli niebieski kabelek z białym paskiem. Ewentualnie niektórzy podpinają się pod kabel który idzie z modułu do cewki wysokiego napięcia. Ale czy to "Zdrowe" dla obrotomierza to nie jestem pewien. ;) Chyba że mówisz o samym obrotomierzu jaki kolor kabla czy coś, no to nie mam pojęcia jaki tam kolor kabla wychodził... Mimo iż nie tak dawno obrotomierz nawet u siebie wymieniałem. (który co śmieszne, prawie od razu padł, ale to była używka)
Zniszczyłem ranty które już były zniszczone? :P Jak gdyby to była jakiś ładna aluminiowa felga, to można by było mówić że coś "zniszczyłem". ;) Ale przy tak zniszczonej metalowej chińskiej feldze? Nie... ;)
A ja mam ogólnie silnik 110 i jakie do niego najlepsze przełożenie? Bo ja np jak mam motor na wolnych obrotach to lusterka bardzo drżą, natomiast jak już jadę to mniej ale też drżą. Przełożenie mam 15/47.
Polecam lepsze lusterka po prostu hehe. :P Takie które będą miały gumowe wstawki po zewnątrz. Bo te "tanie" lusterka które nie mają nawet oddalonego "widzenia" potrafią drzeć i nic w nich nie być widać w nawet mało drgających moto. ;) Czyli wszystkie typu łezka za 20zł są fatalne. :P Aczkolwiek, może wibracje i są aż tak duże że w lepszych nie widać. Bo różnie to bywa. A co do przełożeń i wibracji, tutaj widzę że bardzo krótkie masz przełożenie, więc na tył dał bym jakieś 41z do tej 15z na przód. Albo przynajmniej przednią na 17z zmienił. ;)
@@evetyj2326 Przy 47z na tyle, to nie... 17z na przód nie będzie za duże. ;) Co innego gdybyś miał 41z z przodu. Wtedy 17z mogło by być za dużo. A nawet pewnie by było dla 110cc. Dla 140cc by było git, bo u siebie mam 17z/38z aktualnie przy 16" kole. I jest optymalnie. ^^ Ale dla 110cc 17/47z będzie git.
Witam! Widzę że masz dużo pojęcia o tych motorkach więc mam takie pytanie... czym różni się fizycznie silnik taki który fabrycznie wychodził na wtrysku od takiego strikte pod gaźnik? Mam taki problem, że mój silnik wyzionął ducha, a wszystkie które znalazłem na allegro są z gaźnikami. Proszę o pomoc Pozdrawiam
Różnią się po za faktem wtrysku, zamiast gaźnika. To uzwojeniem cewek ładowania/zasilania i magnetem. (jest ładowanie 3 fazowe zamiast starszego prostszego) No i na magnecie zamiast pojedynczego magnesu który aktywuje impulsator, jest dużo magnesików z przerwą gdzie komputer sobie z czytuje w pełni położenie wału. ;) Reszta silnika jest taka sama jak na gaźniku. No i silnik na wtrysku, ma ECU które jest dużo bardziej zaawansowane, niż prosty moduł zapłonowy. No i wiadomo, na wtrysku mamy czujnik temperatury, sondę lambda... I osobiście jeżeli planujesz zakup nowego silnika, to wybrał bym gaźnik... W teorii bardziej awaryjny... A w praktyce jednak jest odwrotnie w przypadku Chińczyków, a spalanie praktycznie się nie różni. Bo niech by 0,5l więcej spalania na 100km, to i tak jest nic przy spalaniu łącznie np. 2,5l/100km. ;) Za to, części do gaźnikowców są dużo tańsze. Sam gaźnik nowy 60-70zł. A wtrysk 400-700zł. :P Gdzie we wtrysku jeszcze mamy przepustnicę, przepływomierz, czujnik TPS i inne czujniki które zawsze mogą ulec awarii, nie wspominając o pompie paliwa. ;) A i samo ECU potrafi walić błędami i moto może nie odpalać lub "wariować" + kosztuje 600-800zł. Gdzie heh, zwykły prosty moduł 10-20zł. ^^
@@Boszu Dziękuję bardzo za odpowiedź. A jest możliwość zmiany(przełożenia) cewek i całego magneta z silnika z wtryskiem do takiego pod gaźnik czy raczej nie wykonalne?
Tak, słaby jest... Ale to Pneumat za którego dałem nie wiem czy 100zł już z 8 lat temu. :P Tyle że w zestawie są nasadki udarowe i przedłużka. Ale ogólnie on nie wiem czy z 300niuta nawet ma. ^^ Tak więc słabiutki... Ale lepszy taki jak żaden. :P Co nie zmienia faktu iż myślę już od 2 lat aby w końcu zmienić na jakiś za 200-300zł który będzie miał już z 1500 niuta. Czyli 4-5x tyle. :P A elektrycznego raczej nie chcę... Bo trzeba pamiętać o tym aby mieć naładowane aku. Ma to zaletę że nie trzeba w razie czego ciągnąć węża od kompresora, ale z drugiej strony jednak kompresor w każdej chwili można odpalić, a jak bateria padnie to trzeba jednak z 20 minut czekać aż się naładuje aby użyć. ;) No chyba żeby kupić takiego na kablu, ale to już lepiej takiego na powietrze wtedy chyba. :P Aczkolwiek, nie znam się jakoś na udarowych. ;)
@@Boszu No mój udar ma coś 220nm na papierze ale jeszcze nie znalazłem takiej śruby która stawiała by opór a też koła odkręcam w aucie jak i w motocyklach a samo wykonanie klucza to jest coś pięknego i tak mój jest na kabel i nie ma w ogóle problemu zawsze masz pełną moc bo się nie musi powietrze naprężyć ale zawsze czytaj opinie jak kupujesz bo da się wpaść na minę
@@GMPOWER No że na minę się da wpaść to fakt. ;) Z tym trzeba uważać... I jeżeli chodzi o śruby... To heh, w motocyklach z tym pneumatem moim nie ma problemu, w samochodach też nie było problemu w tych "domowych" czy znajomych. W traktorze jedynie był problem, ale tam to tylko specjalistyczny wzmacniany radziecki klucz poradził na ok. 2 metrowej przedłużce. :P No i w skuterach z tylnymi kołami bywają problemy. Ale to nie jeden raz zderzyłem się z tym że śruba była tak zapieczona, że nawet metrowa przedłużka nie dawała rady... Dopiero grzanie, studzenie, grzanie, WD40 i w końcu zawsze się odkręcić udawało. Stąd tutaj od razu na filmie poleciał WD40... Ale z tego co pamiętam, to tam poszło całkiem nie najgorzej. Aczkolwiek pneumat jakoś sobie nie poradził. Albo poluźnił tylko nie zauważyłem. :P
Dziadek ma tez na pedała tez takiego koloru tylko siedzenie inne takie bardziej rowerowe oraz uchwyty i gume wokoło zbiornika paliwa ma czarne jezdziłem wspaniała maszyna
Siema boszu jak podłączyłeś te kieruneczki bo u mnie problem jest taki że jak mam przełącznik w lewo to mam sygnał na oby dwóch kablach i nie wiem czy tak powinno być i co może być tego przyczyną
@@polskigraczgigachad9293 To coś jest nie tak... Chyba że chcesz założyć ledowe kierunki i masz tylko i wyłącznie jedną kontrolkę w zegarach, to musisz odpiąć tą kontrolkę. Ewentualnie całość trzeba totalnie inaczej podpiąć. Ale prościej odpiąć kontrolkę. Chyba że masz dwie kontrolki dla lewego i prawego kierunkowskazu, to trzeba problemu szukać gdzie indziej. ;) Bo jak jest jedna kontrolka, to ledowe kierunki z lewej i prawej będą świecić. (tak jak awaryjne) Ewentualnie może zastosowanie oporników rozwiązało by ten problem. Można takie na allegro kupić za parę złotych. Ale nie daję gwarancji że pomogą. ;)
Zgadza się! Ja mało do nich jestem przyzwyczajony, stąd moje przeoczenie. A mało przyzwyczajony jestem dlatego, że Chińskie odpowiedniki markowych gaźników jak PZ26 czy PZ19 nie mają bardzo często tych oringów czy podkładek. A i zdarzyło się nie raz że markowe ich również nie mają w starszych sprzętach bo ktoś zgubił lub po prostu też nie było... Ale zgadzam się że warto też na nie zwrócić uwagę o czym nie wspominałem pewnie w filmie. ;)
Aktualnie jest opcja "wesprzyj" odpalona na YT-bie od jakiegoś czasu. ;) Ale postaram się pewnie ogarnąć jakiegoś Live z funkcją donejtów przez Tipply czy podobne.