Chcesz praktycznych porad jak rozwijać swój zawodowy potencjał i mieć super pracę?
Niezależnie czy jesteś specjalistą, czy jesteś managerem, czy chcesz zmienić pracę, awansować, założyć lub rozwijać swój biznes - znajdziesz na tym kanale coś dla siebie.
Jako Architekt Kariery (coach, trener, bizneswoman) pomagam w maksymalizowaniu zawodowego potencjału oraz dziele się swoimi przemyśleniami, doświadczeniami i obserwacjami z rynku pracy i biznesu.
Obserwuj mnie teraz! A jeśli masz zawodowy problem, chcesz więcej zarabiać, zmienić pracę, utknąłeś w swoim biznesie - umów się ze mną na konsultacje. Napisz na angelika@szkolakariery.pl lub kontaktarchitektkariery@gmail.com
Pracuje z przedsiębiorcami, freelancerami oraz osobami na etacie, które chcą rozwinąć swoje skrzydła i mieć więcej satysfakcji ze swojej pracy.
Należy być szczerym z samym sobą i powiedzieć otwarcie, że jedynym powodem zmiany pracy zawsze jest złe wynagrodzenie. Gdybyś zarabiała 100 tys miesięcznie w dupie miałbyś koleżankę z pracy, zły klimat, moralność i całą resztę … wyimaginowanych powodów. Ludzie nie oszukujcie sami siebie. ,,Matkę oszukasz, ojca oszukasz ale życia nie oszukasz,,
6:53 akurat, data urodzenia nie jest nikomu nie potrzebna. Mam przed oczami tylko 2 lata doświadczenia zawodowego to myślę, że to jakiś szczeniak, a w rzeczywistości 40 letni chłop co nie pracował. A z tą dietą też nie głupie, zależy od stanowiska.
Normalnie- napisać wypowiedzenie i wręczyć za potwierdzeniem przyjęcia :D Wtedy można zacząć rozmawiać- inna pozycja negocjacyjna (skoro wcześniej jakoś nie znaleźli czasu ;) Bo przecież jeżeli firma byłaby w porządku (holistycznie ujmując, czyli kultura organizacji i sprawiedliwość, czyli również wynagrodzenie), to nie byłoby takiej sytuacji. To logiczne i rozsądne ;) Wszystko inne to populizm i/lub Homo Sovieticus ("służalczość w stosunku do silniejszych").
Poczucie wartości to jedno, gdy ktoś ma trudną sytuację (i np. jeszcze "kredyty pod kurek"), ale dochodzi populizm HR, czyli kogoś źle ocenią (bo nie wiedzą co robią- zgadują sobie :D), a druga kwestia, to wręcz tragiczna "pozycja negocjacyjna". Ja wysłałem jakoś 20 CV 1,5 roku temu (żeby zobaczyć "co się stanie") i to są sami populiści :D Te oferty (jak już się pojawiły, bo większość firm odrzuciła- tam już nigdy nie będę pracował, bo to albo skrajni populiści, albo/i oszuści, albo/i patologia społeczna, czyli bardzo nie szanują prawdy, bo to im umożliwia utrzymanie stanowisk, bo dzięki temu mogą "udawać ekspertów", a czasami gadają takie bzdury, że uszy więdną :D Ale ok- najczęściej "bardzo ładnie mówią", tylko, że to są... bzdury :D ) były śmieszne finansowo; niektórzy stwierdzili, że mam zarabiać mniej niż ich średnia kadra menedżerska lub- skrajny populizm, a wręcz kpina z nauki i "czystego rozumu"- mniej niż Senior HRabiny (ale co kluczowe- te oferty były niesprawiedliwe, ale zapewne dlatego, że... nie wiedzą co robią. I tak można się kręcić w błędnym kole...). Przecież to jaja są, co się u nas dzieje... :D Banda nieuków... z Ego jak Brazylia :D:D:D
Wszystko ładnie i pięknie, ale co zrobić jak widziało się jak firma żegna się z innymi ludźmi, którzy zwalniali się wcześniej ( w jak najbardziej negatywnych dosry_wkach), jak np wiemy, że poprzedniemu zwalniającemu się pracownikowi wypłacono tylko podstawę wynagrodzenia bez premii, mimo tego że do ostatniego dnia pracował pełną parą. Jak widać, że kierownictwo zaczyna takiego pracownika obgadywać z innymi podwładnymi (oczywiście za cichym przyzwoleniem właściciela). Jak winę za coś skróconego przypisuje się temu co się zwolnił, chociaż on w ogóle się tym projektem nie zajmował... I jeszcze wiele innych patologicznych zachowań w stosunku do człowieka, który "odważył się" zwalniać... ????
Podsumowanie : 1. Cv w formacie pdf 2. odpowiednią nazwa pliku pdf 3. Odpowiednie zdjęcie, obowiązkowo 4. Objętość cv, nie musi się zmieścic na 1 stronie Lub za dużo stron (max. 3 strony) 5. Niedopasowanie cv do stanowiska 6. Podawanie samych nazw stanowisk, bez wyszczegolnienia co robiłeś, wymien sukcesy 7. Podawanie niepotrzebnych informacji (data urodzenia, adres, stan cywilny) 8. Hobby (zbyt ogólnie sport, muzyka), później trzeba się tłumaczyć na rozmowie z tego 9. Cv nie musi być kreatywne, musi być czytelne 10. Dodatkowe umiejętności (przeklejanie znalezionych umiejętności z Google)
W sumie nie wiem czym ludzie się zachwycają. Materiał to kilka ogólników na krzyż, które w znacznej większości znane są każdemu cywilizowanemu człowiekowi.
"jak wypowiedziec umowę od pracę" taki tytuł a Pani tu mówi jak się do tego przygotować mentalnie i psychicznie, jak ułożyć sobie drogę rozmowy z pacodawcą na wypadek różnych scenariuszy normalnie jak rola adwokata w sądzie.. po tym tytule mialem nadzieje ze sie dowiem jak na prawdę wypowiedziec umowę czyli prawnie nie jak się do tego psychicznie przygotować pierniczenie jakich niestety dużo w internecie, 11 min zmarnowane, Pani mówi do innych Pań jak to się pewnie załatwia w korpo a nie przyszło Pani do głowy że może ktoś z innej branży chciał by się dowiedzieć bardziej ogólnych rzeczy i konkretnych a nie o psychologi bo kogo to obchodzi..
Nieststy zaprzecza pani sobie w jednej kwestii - zdjęcia. Raz wspomina Pani, że w CV powinny być TYLKO najbardziej potrzebne informacje potrzebne do zatrudniania - z drugiej strony na "topce" jest ogrom informacji o zdjęciu. Jeśli nie aplikujemy na stanowisko modela / modelki - zdjęcia nie trzeba umieszczać. Pani zadaniem jest merytoryczna ocena kandydata. Stosuje Pani segregację kandydatów pod względem koloru skóry? Posiadania wąsa? Miny która się podoba bądź nie?? Proszę się zastanowić nad tym punktem.
O czym ty bredisz? Jaka segregacja? Prawda jest prosta: twój wygląd bardzo dużo o tobie mówi, nie ważne czy się z tym punktem zgadzasz czy nie. Osoba która ubiera się schludnie, jest ładnie uczesana, ma ładny uśmiech i ogólnie widać że postarała się zrobić zdjęcie na którym dobrze się reprezentuje będzie miała dużo większe szanse na dostanie pracy z prostego powodu: takie osoby robią dobre pierwsze wrażenie i każdy człowiek podświadomie ufa takim osobom dużo bardziej. I nie bez powodu, na przykład: człowiek który dba o swój wygląd dużo częściej będzie osobą dobrze zorganizowaną i zmotywowaną, ludzie którzy mają dobry naturalny uśmiech z reguły mają milszy charakter, ludzie którzy nie dbają o swoją fryzurę i noszą byle jakie ubrania dużo częściej będą osobami leniwymi i nie dbającymi o szczegóły, i tak dalej. A więc tak, zdjęcie ma jak najbardziej duże znaczenie. I jest jedną z twoich najlepszych broni w arsenale jeśli szukasz pracy.
@@PRK94R No i to źle świadczy o pracodawcy. Pomijając kilka branż (modeling reklama tv) i osób które mają być "twarzą firmy" zdjęcie nie jest konieczne by ocenić kompetencje kandydata
Cześć, a ja mam takie pytanie. W tym roku staram się o praktyki na studiach. Chciałabym pójść w kierunku PM i jedna praktyka jaka mi się bardzo spodobała to PM w biurze projektowym. Wymagana umiejętność - umiejętność czytania rysunku technicznego. Pierwszy kierunkiem, który studiowałam przed inżynierią zarządzania była architektura, ale studiowałam ją tylko rok i nie zamierzam kontynuować. Czy takie przerwane studia umieszczać w cv? W tej sytuacji powinnam po prostu zaznaczyć w umiejętnościach, że potrafię czytać dokumentacje techniczną, bez wskazania gdzie się tego nauczyłam? bo oczywiście umiejętność nabyta przez rok studiów na architekturze. Dzięki z góry za pomoc :)
Proces zmiany jest taki idziesz mówisz do szefa że się zwalniasz i tyle i niech se myśli co chce jesteś jego maszynka do robienia KASY!!!.Każdy ma prawo się rozwijać nie tkwić w miejscu .
Tak, o ile uwazasz sie za typowego robola u swojego chlebodawcy i nie znasz swojej wartosci... natomiast na stanowiskach umysłowych, wymagające myślenia również tych fizycznych gdy masz do samego siebie choć odrobinę szacunku, obie strony umowy oczekuja merytoryki i kultury w tak delikatnych/ważnych kwestiach. Pozdrawiam
CV to głupota. Większość ludzi wypisuje tam totalne bzdury, które większość pracodawców ma gdzieś. W Polsce to już jest taki cyrk, że wymaga się CV do głupiej pracy na produkcji, w sklepie, na magazynie. Możesz sobie tam napisać, że znasz angielski i obsługujesz komputer lepiej niż 90% społeczeństwa, a i tak będziesz wykonywał robotę dla małp, bo nie masz znajomości. Idziesz do urzędu pracy, widzą że pracowałeś za biurkiem, mówisz że znasz angielski i obsługę komputera, a babka się ciebie pyta czy będziesz pracował za minimalną i że ma dla ciebie pracę przy kładzeniu płytek. Pracę w urzędzie dostanie pani Lodzia, która pisze na klawiaturze jednym palcem i obsługuje 10 osób przez godzinę. Ostatnio w jednym urzędzie widziałem taki cyrk: jedna babka pcha się drugiej do komputera, żeby coś tam sprawdzić to trzecia mówi, że przecież obok jest laptop, ale ta pierwsza mówi że nie jest włączony. Trzeba zatrudnić jeszcze jedną Lodzię, żeby włączała innym Lodziom komputery. Tak właśnie staniemy się drugą Japonią, że ludzie leniwi i niekompetentni będą marnować czas tym, którzy coś potrafią.
Moim zdaniem nie przejmowac sie rekruterami bo to sa ludzie z duzym ego. Najwazniejsze to napisac co sie potrafi i napisac prawde.jak odrzuca to ich strata.teraz jest rynek pracownika wiec firmy sa na gorszej pozycji😎
Przecież rekruter ma wybrać tego kandydata, którego wskazało Kierownictwo. Aby to zrobić nie potrzeba niesamowitych zdolności analitycznych, wystarczy umieć czytać po polsku. A i jeszcze nie być głuchym, żeby usłyszeć, którego kandydata wybrał z góry Jaśnie Szef.
