Ja to wizjoner, najlepiej kładę to po tym jak tonę Głęboko w chuju mam ten szary comment Typ się nadaje gdzieś może na Onet Mam to w papierze - weź miliony monet W ogniu jest majk - jak przed w nim stoję Który to maj już przeze mnie płonie? Chciał dobrze skoczyć, on nie jak ja koniem Nazwał mnie fiołem Na końcu mapy zamienia się w diament ten pionek (na końcu mapy) Pchałem to dalej nawet jak myślałem, że koniec (pchałem to dalej) Spływa to po mnie non stop, dajcie ociec (spływa po mnie) Ten sam typ co ty z szary bloków chłopiec Na warsztaciе gotujemy wielkie budowlе Nic tak nie działa jak dobre melodie Tysiąc sposobów na haj i tak zrobię podle Nie ważne jak nisko zejdę zawsze zrobię comeback Ja to wizjoner, najlepiej kładę to po tym jak tonę Głęboko w chuju mam ten szary comment Typ się nadaje gdzieś może na Onet Mam to w papierze - weź miliony monet W ogniu jest majk - jak przed w nim stoję Który to maj już przeze mnie płonie? Chciał dobrze skoczyć, on nie jak ja koniem Stoimy na betonie Wiem, że nie zmienię przeszłości, stworzę przyszłość Jestem w tym czasie gdy bez ciebie ja Ja, liczę to, liczę to, liczę to, liczę Najważniejsze są dni, których jeszcze nie znamy Wiem, że gdzieś tam jesteś mała w końcu się poznamy Szukamy prawdy, chociaż zdarzy się nam kłamać Wiem, że się boją mój styl robi zamach Rodzina, ziomki, muzyka to balans Przyciągamy gwiazdy potrafimy latać Gdzieś jest tam prawda i ktoś ją zasłania Nie ma niczego co umie mnie złamać Gniotę to dalej aż stawy mnie bolą Dobrze już wiedzą ja poza kontrolą Dobrze, że pojechałem swoją drogą Wiem co możemy i czego nie mogą Czasem najtrudniej być sobą W chuj spaliłem - shen astronom Moi ode mnie na ośce mnożą Wiem, że mi zawsze pomogą Ja to wizjoner, najlepiej kładę to po tym jak tonę Głęboko w chuju mam ten szary comment Typ się nadaje gdzieś może na Onet Mam to w papierze - weź miliony monet W ogniu jest majk - jak przed w nim stoję Który to maj już przeze mnie płonie? Chciał dobrze skoczyć, on nie jak ja koniem Stoimy na betonie Ja to wizjoner, najlepiej kładę to po tym jak tonę Głęboko w chuju mam ten szary comment Typ się nadaje gdzieś może na Onet Mam to w papierze - weź miliony monet W ogniu jest majk - jak przed w nim stoję Który to maj już przeze mnie płonie? Chciał dobrze skoczyć, on nie jak ja koniem Stoimy na betonie
Na sen za-za-za-za-za, za dnia za dużo problemów Za to mam bliżej do celu, za długo siedziałem w cieniu Na sen za-za-za-za-za, zapadam się gdzieś w mieście Zanurzam się w tekście, za wysoko, za wcześnie Zawsze to czuję, jak wchodzę na blok swój Wszystko co widzisz zależy od kątów Zmienia mi wymiar to, co trzymam w worku Non stop to nagrywam, od wtorku do wtorku Ruchy mamy jak kompania, ziom nie czeka, on polewa Rozjebany jest zegar dnia, kto kombinuje wie co to gra Wiem, że siedzi we mnie Venom, kazał zmienić peron Nie przestaję tego robić, nie przyszedłem tu na sezon Ciągle do mnie dzwonią, tryb samolot na telefon Jest Shen i Olek, czasem szepcze coś Demon, yeah Jestem dobry chłopak, chociaż ciągnie mnie do złego Im chyba się przejadło, teraz mnożą to przez zero
Daje więcej serce od siebie Brzydkie będzie piękne jak w niebie Trzy mam je w ręce bo pieniądze bo pieniądze dają kurwa szczęście Nie prosiłem rodziców o mikrofon Bo przy sobie nie miałem nikogo Proszę boże pozwól mi być sobą Bym poszedł tylko swają drogą Idę powoli do góry nogi jeszcze mnie nie bolą Jabać tych chejterów biegnę z podniesioną głową Na szyi złoto tak jak złoty pociąg Będe stał jak posąg mnie nigdy nie wyniosą THC we krwi ciągle mi krąży Chce się odprężyć i chce być wolny KFC trasa bo jestem głodny Na zawistne kurwy jestem odporny Przedemna choryzont ale jeszcze go nie widzę Tylko czuje że jestem coraz bliżej Daj to głosniej a nie ciszej Nadal gram dla bloków tylko w innej lidze