@@krisgw1787 mam Lublina z przebiegiem (nie wiadomo czy oryginalny) 200tys i silnik ma się bardzo dobrze odziwo nie dolewam oleju (brak przecieków) co dziwne na Lublina bo miałem prędzej innego to bardzo Lubił olej
w firmie w której kiedyś pracowałem mieli kilkanaście Lublinków z tymi andoriami, większość wersje z turbiną. Ileż tego stało w kolejce do naprawy... a to turbina puszczała olej a to pękniety tłok nagminnie.
@@ArturZagaj-Izraelita Bez przesady. Te Andorie potrafiły przelecieć duże przebiegi bez awarii jeśli się o nie zadbało. Chociaż i tak turbina pozostawała najsłabszym punktem tego silnika. Kolega mówił że te lubliny były we flocie samochodowej firmy. Pokaz mi firmę a zwłaszcza polską która dba (jak i jej pracownicy) o stan techniczny floty samochodowej. Zadbały o wymianę oleju, rozrzadu czy innych rzeczy. Sporo firm to typowe dziadtransy czy inne dziad firmy. Jak nawet teraz wśród trolejbusiarzy jest nagonka na gościa pokazującego w jakim kiepskim stanie technicznym są trolejbusy w Gdyni.
+szmondaczek Co nie czyni z niego bohatera... Od 6 lat jeżdżę parę razy do roku do Holandii i z powrotem Audi A4 1.9 TDI 1z, auto rocznik 1995, przejechane licznikowo 320 tys. , coś cofane było na pewno. Trasa w obie strony to 2200 km, do tej pory zero awarii, silnik ma tylko regularny serwis. Inny przypadek, latem zeszłego roku spotkałem na stacji benzynowej dziadka 80 lat. Tankował mercedesa w115 2.0 D, auto miało 45 lat. Mówił że do tej pory przyjeżdża tym 2-3 razy do roku do siostry w Polsce z Dortmundu w Niemczech. W jedną stronę jakieś 1000km, średnia przelotowa 110-120 km/h. O awariach nic nie wspominał ...
@@jj19-82 wiesz że ten silnik jest trochę starszy od twojego 1.9tdi? i że był produkowany w komunistycznym państwie? Byłoby zupełnie inaczej gdybyśmy nie mieli komuny(zobacz Polskie przedwojenne auta)
@@krzysztofbedzieszak6400 A wiesz że silnik we wspomnianym w115 był jeszcze starszy?? Poza tym, co Ci daje usprawiedliwianie że w komunistycznym państwie?? Ta jednostka była rozwijana także po 1989 w Polsce ale świata czy Europy choćby nie zawojowała. Z drugiej strony trzeba przyznać że to jeden z niewielu sensownych produktów polskiej motoryzacji w ogóle. Ale hitem eksportowym nie był.
@@jj19-82 no oczywiście że nie był ponieważ nie było takiej woli politycznej. To władza może wszystko a w PL władza to agentura innych państw więc robią wszystko żeby tu nie powstał żaden przemysł
@@krzysztofbedzieszak6400 No tak, kolejny paranoik ze spiskową teorią dziejów. Ten silnik nie był tak dobry ze względów technicznych - nie było ośrodków naukowych w Polsce żeby stworzyć coś lepszego. Poza tym sam silnik niczym się nie wyróżnia - na początku lat '80-tych wałek rozrządu w głowicy był ok. 20 letnim standardem, wtrysk pośredni przeżytkiem a sekcyjna pompa paliwowa zasilała już tylko ciągniki i ciężarówki. Do tego przy konstruowaniu silnika pomagało brytyjskie Ricardo. Gdzie tu wola lub brak woli politycznej ?? W tym samym czasie silniki VW czy MB wykręcały setki tysięcy kilometrów bez awarii...
+szmondaczek Pewnie koniecznie chcieli zrobić wersje 4CA90 :-) Potem idzie taki na allegro ;po remoncie docierany zgodnie z procesem technologicznym a człowiek się potem zastanawia czemu mu jebła głowica między zaworami .
tak se tłumacz :-) to nie Esiak gdzie jest masywna głowica i przewidziane chłodzenie przez odparowanie.w tych silnikach należy połączyć przynajmniej mały obieg przez zbiornik wyrównawczy i obserwować nagrzewanie wody.
ie pytanie mam, jak wymieniacie pasek rozrządu to wyjmujecie cały napinacz czy wykręcacie tą śrubę co jest przy tych łożyskach napinacza w środku (8mm)?