Nie wmawiaj tylko sobie i mnie Że to był błąd, jeśli ze mną ci źle Wiem o tym prawie tyle co ty Szkoda twych słów, wystarczą łzy Ja także swoje życie dziś mam Zalety panów co nieco już znam Nie mówię jednak tyle co ty Wolę twój śmiech i moje łzy Bo kim ona jest Że dla niej stać cię dzisiaj na taki gest? Kim jesteś ty Że stać cię na ten uśmiech nawet przez łzy? Popłaczmy jeszcze, nim przyjdzie dzień Mrok nas osłania, ukrywa nas cień Możemy sobie mówić bez słów Co jutro tym powiemy znów Których nam teraz obok brak A kochamy tak Właśnie jak nieuchwytny ptak Co w ramionach ich Porzuca krzyk Bo kim oni są Że twarze ich pamiętam jakby za mgłą? Kim jesteś ty Że widzę wciąż twój uśmiech przez moje łzy? Popłaczmy jeszcze, nim przyjdzie dzień Mrok nas osłania, ukrywa nas cień Chcę tobie dziś powiedzieć bez słów Co mówię im, gdy skulona wpół Szepczę we śnie imię twe
Po wielu latach Zbigniew Namysłowski krytycznie podchodził do swoich prób grania free jazzu. Ale ta jest całkiem udana, choć miejscami brzmi trochę jak pastisz. A gdyby ktoś nie wiedział, to Adam Matyszkowicz wkrótce po tym nagraniu skrócił swoje nazwisko do "Makowicz". Wcześniej i potem grywał z Tomaszem Stańko, więc free jazz nie był mu obcy.
tylko się nie zxesrajta zachwyceni komentatorzy.. Grać umio, umio faktycznie tylko nie wiedzą co i taki eklektyzm im wyszedł. Takie sobie. Vokalistka by pomogła. Ale nie ma..