Nie nazywajcie tego lachowskim współczesny tak! .Może to odpowiada wam faszujecie skracanie melodie a ten saksofon to może disco polo czyli powiem tak ,,nie to pies nie to wydra tak mawiają w Beskidzie sadeckim
Pozdrawiam serdecznie życze wszystkiego najlepszego.Cieszę się że znalazłem ten film.Skonczyłem tak jak Pan szkołe młynarską w Wrocławiu, troche wcześniej w latach 60 -tych. Nie zapomniane lata, młyn to moje życie.Dziękuje
Przypadł mi w udziale komentarz nr 13 ale nie jestem przesądny. A więc nic to, powiem; z Niemca to może byłby i niezły koleś ale pod jednym warunkiem a mianowicie że zostanie Polakiem. Jednak z dwojga złego gdybym miał do wyboru Polkę albo Niemkę to w ciemno wybieram Polkę. No piękniejszy babsztyl w 99% przypadków. Bez urazu dla Niemek, mam do nich szacunek bo są ponoć wierne. A tak w ogóle to Niemcy bez tej podpałki świata czyli A Hitlera czy innej polityki świetnie na tym wychodzą.
Piękny materiał dokumentalny ale również o wartości sentymentalnej. Bohaterowie, nota bene pięknie mówiący po polsku, przekazują odwieczna prawdę, że ludzie rodzą się równi i bez uprzedzeń. Ale świat koniec końców i tak brutalnie zniszczy nasza niewinność. Pozostanie tylko tęsknota za tym co odeszło, za dzieciństwem, śmiechem rodziców, wygłupami po szkole, za słońcem i zielona łąką. Przychodzi taki moment w życiu gdy rozumiesz to bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.
W 1989 roku mialam.przyjemnosc byc gosciem w łemkowskiej chacie w Bielance, w Beskidzie Niskim. Spalam na " górce" na sianie, a pode mna slychac bylo krowki cała noc. Komfort, cieplo i ten zapaszek 😉 Unikalne doswiadczenie swiata, ktorego juz nie ma.