u nas było 7 aut pod BDFy, sporo przyczep i jeszcze więcej samych BDFów, jedne się ze sobą nie schodziły, a inne niestety tak, mimo zapewnień szefa:) i przy właśnie złamaniu przyczepy jak tu na filmie uszkodził lampę z tyłu w F2000 hehe. Teraz jeżdżę naczepą na międzynarodówce i raczej na powró na kochane BDFy się nie zapowiada:) pozdrawiam
podziwiam, ja nadal nie mam opanowanego cofania na przyczepach ze skrętną ośką :D kilka razy cofnęłam, ale dupy nie urywa za przeproszeniem :P Na scyzoryka złożyłam się raz, żeby nawinąć pod drugi rozładunek, niestety dalej stwierdziłam, że nie dam rady, a kolega z bazy uznał, że co to nie on - cofał, cofał, burty się zeszły i się rozlazło hehehehe :D