Gdzie jest pkecak Tomasza Kowalskiego, ktory na BP zginął? Czy pkecak i kamera Tomka zostały odnalezione? Jeśli nie czy to oznacza, ze zostaly skradzione?
Juz po zdjeciach widac ze weszli za pozno, adam jeszcze mial slonce za to drugi kolega juz praktycznie zachod slonca, a reszta jak weszla to musialo byc zupelnie ciemno, masakra.
Bielecki tutaj nie zawinił, mógł zachować się lepiej, ale nie zwróciłoby to życia chłopakom. Przecenili swoje siły, mogli zawrócić przed szczytem, Berbeka bez radia. Nagromadzenie niefortunnych zbiegów okoliczności i stało się. Na K2 będzie dużo trudniej. www.poruta.pl/spolecz/wyprawa-k2-2018/
Ale gdy Janusz Gołąb w 2014 roku wyprzedził innych i sam poszedł szybciej na szczyt K2 to już się nie komentuje tego. Pewnie gdyby ktoś zmarł wtedy na górze to można organizować komisje nie?
Mam 38lat.Jestem sprawny fizycznie.Mam rodzine i pieknych synów.Moim marzenie jest znalezc sie chociazby w base camp'ie.Moze wejsc na 6400.Zaznaczam , nigdy sie nie wspinalem.Jednak pracowalem na turbinach wiatrowych i mialem IRATE. Jak myslicie? Dam rade sie przygotowac do 40'stki?
piękna odpowiedż.Sam głęboko zastanawiam się na tym co mimeticMike. Na tą chwilę jednak mnie na to po prostu nie stacliczyć trzeba minimum t 40 tyś us , musiał bym wydać calutkie oszczędności pojechać na 2 miesiace i mysleć co dalej...
szczerze mówiąc jeśli nie wybrałeś tego na swój sposób życia i zawód to może nie warto aż tak ryzykować skoro masz ukochaną rodzinę? z drugiej jednak strony rozumiem że marzenia to rzecz bezcenna
Czy ktos mi moze wytlumaczyc dlaczego w kazdym filmiku z gorami (nie tylko polskie) jest taka chujowa muzyka?kocham gory,wspinam sie pare ladnych lat ale muzyki kompletnie nie trawie
Co ty pier... Sam sobie zmontował hybrydy ze względu na wagę i za to ponosił odpowiedzialność nie ma żadnej podstawy że raki przyczyniły się do śmierci chodziło o wagę zyskał kilka ton mniej do wniesienia w przeliczeniu na ruchy nogami do szczytu to było logiczne posunięcie. Na dodatek w bazie były nowiutkie raki do wzięcia które ktoś mu proponował . Za winę może posądzić się tylko sam. Był za bardo zmotywowany zdobyciem szczytu za żadne skarby nie chciał odpuścić. Za mało spali Dwie godziny za późno wyszli Za wolne tępo mimo że biegali w ultra maratonach To było zimowe wejście to było tak jakby stanieli na księżycu w razie braku siły nikt cie nie sprowadzi w duł żaden helikopter nie poleci aby cie uratować. Każdy ma prawo decydować o swoim życiu a teraz szukanie winnych.
pablox11NEW,, zmontować sobie hybrydy''? Wspinać się na ramkach aluminiowych do ski alpinizmu a powinien mieć raki stalowe. Te aluminiowe raki miał już całkowicie starte.... po 2 to był jego pierwszy 8000-cznik i po 3 wchodził na niego zima.... jego nie powinno być w ty Time, porwał się na głęboką wodę.
Dorośli ludzie, robią to co kochają, doskonale znają ryzyko i sami podejmują decyzje. Każdy ma prawo decydować o swoim życiu, jak żyć i jak umrzeć. Polski Sport Narodowy - szukanie winnych. Kogoś trzeba zgnoić, a jak by inaczej. Media zacierają ręce jest afera są trupy oglądalność rośnie. A idioci którzy nie mają o tym żadnego pojęcia szaleją na forach internetowych. Jeszcze tylko pozazdrościć klimatu wśród polskich himalaistów, zawiść, zazdrość, nienawiść najwyższych lotów. BRAWO.
Mario Mariusz ty zgnoiles wszystkich dookola nawyzywales od idiotow i zaferowales juz kto gdzie i co zrobil, sam zreszta pewnie sie tematem zainteresowales bo byly trupy....
każdy kij ma dwa końce .. z relacji wynika, iż bielecki dostał rozkaz od wielickiego aby wyjśc po tomka, gdy ten nie dawał znaku życia przez całą noc .. ale ten go zignorował, tłumacząc się że jest zmęczony. tak się niestety ale nie robi ..
jak wejdziesz na 8000m w zimie, to sobie będziesz mogła o tym gadać - specjaliści od chodzenia po górach co na Morskie Oko bryczką wjeżdżają...poza tym tam nikt nie ma prawa "rozkazywać" bo to nie wojsko, jak się nie czuł na siłach, to nikt go nawet namawiać nie ma prawa. Nawet na kursach pierwszej pomocy mówią, że się nie pomaga jak jest zagrożone Twoje życie - jakby chłopaki po nich wyszli po zmroku, to by były cztery trupy zamiast dwóch i tyle... z resztą co, na plecach miał ich znieść? ręce opadają jak się takie bzdury czyta
Bielecki mowil, ze przed 2 w nocy wyszedl po Artura z namiotu. Po przejsciu 50metrow dal sobie spokoj. 50 metrow pokonal w....40minut. Powodzenia, zeby doszedl do Tomka.
mojito510 Raport komisji składającej się z wielu wybitnych himalaistów i znawców wspinaczki wysokogórskiej, ukazał się kilka mc po broad peaku. W jednoznaczny sposób określił postawę p. bieleckiego w sposób nieetyczny i wysoce egoistyczny. Kolokwialnie mówiąc - za darmo „wilczego biletu” z polskiego himalaizmu p. bielecki nie dostał, a złożyło się na to również parę wcześniejszych incydentów tego pana (m.in.: makalu - nie udzielił pomocy osobie która zabłądziła podczas zejścia ze szczytu, zszedł do obozu niżej po tlen, ale już go nie wniósł bo się zmęczył; gasherbrum I - ucieczka j. gołębiowi jeszcze przed zdobyciem szczytu; piz bernina - śmierć kolegi z którym się wspinał, nie udzielenie pomocy, kłamstwo w sprawie telefonu alarmowego). Warto się zapoznać, jak postępował p. bielecki na broad peaku (m.in. nie wykonywał poleceń kierownika wyprawy, kiedy ten prosił, a wręcz nakazywał aby wyszedł po kolegów, p. bielecki zszedł sobie niżej). Rozumiem, iż himalaizm eksploracyjny wiąże się niemożliwością kontrolowania wszystkich i wszystkiego. Każdy w ekstremalnie trudnych warunkach powinien myśleć o sobie, ale .. było mnóstwo przypadków, gdy ludzie pomagali sobie nawzajem, nawet kosztem niezdobycia szczytu. Jednak zachowania p. bieleckiego na przestrzeni kilku ostatnich lat pokazują, iż „po trupach do celu” jest mottem życiowym owego pana.
zna ktos moze nazwe utworu któego słychac w filmie dokumentalnym Broad peak zdobywcy historii w rezyserii Dariusza Kmiecika w 14 minucie i 20 sekundzie??Bardzo prosze o pomoc.jak dotychczas nikt nie potrafi mi pomoc
Sprawa z Broad Peakiem mnie dostatecznie wkurzyła. No do cholery jasnej, Bielecki nie mógł sobie tak po prostu usiąść na przełeczy i czekać na Kowalskiego i Berbekę na wysokości 8000m, bo by już dawno wpadł w hipotermię i umarł. Tam każdy miał problemy ze sobą, każdy walczył o przeżycie, oni nie chcieli się poddać, do końca wierzyli w siebie, a Bielecki? Zachował się jak najlepiej mógł i nie należy go tak surowo oceniać. Taki wielki himalaista jak Piotr Pustelnik, który zdobył Koronę Himalajów w lecie nie ma pojęcia jak cięzkie były warunki na Broad Peaku, nie wiedział co siedzi im w głowach. Nie był tam więc nie ma prawa oceniać Małka i Bieleckiego,nikt kto tam nie był nie ma prawa ich oceniać.
Daniel Kaka Osadzać, to sobie możesz. Ja ciebie osądze albo raczej dam dobrą radę. Postaraj się nie zapadać na chorobę większości ludzi, zatytułowaną "Jestem specjalistą w każdej dziedzinie i mogę każdego osądzić".
Wszyscy winią Adama a to wina doświadczonej starszyzny która tam była. To Berbeka winien spojrzeć na zegarek i gdy spotkał schodzących ze szczytu to zamiast pchać swoją egoistyczną starą doświadczona dupe na szczyt powinien pomyśleć o swoim partnerze Tomku i zawrócić. Jego decyzja i brak kontaktu z kierownikiem wyprawy zabiła ich.
Przesadziłaś. Jak ty w ogóle wyrażasz się o zmarłym? Sama w wielu komentarzach podkreślasz że w górach każdy odpowiada za własne życie - i masz pełną rację. Jednak w tym komentarzu przeczysz swoim zasadom fair play. Obarczanie winą i obrażanie (!) zmarłego Berbeki jest co najmniej nie na miejscu. Tomek miał swój mózg. Obaj popełnili błędy, zapłacili najwyższą cenę za swoją pasję. To się zawsze może stać, a ryzyko na pewno każdy kto się wspina zna.
Naprawdę fajny filmik ,szkoda tylko kiedy ja robiłem tą drogę nie było żadnej plakietki na drodze ,a przy okapie VII ,jedynie co było to 4m od okapy w górę hak wyciągnięty do połowy i zakrzywiony w dół ,psycha grała ,ale najważniejsze jest bezpieczny wspin
Szkoda że nie mieli butli z tlenem. Być może sporo by to dało choremu już Kowalskiemu. A na wpadnięcie do szczeliny nie ma mocnych...mam jednak nadzieję że kiedyś uda się odnaleźć ciało Macieja Berbeki i przetransportować je do Zakopanego (tak- zasłużył sobie na miejsce na Pęksowym Brzyzku-tak samo jak niedawno tragicznie zmarły Władysław Cywiński -największy znawca Tat) pozdrowienia dla dzielnych Himalaistów
Pytasz czemu wchodzą na te góry? Odp.: Bo one są. Jak mówi jeden z himalaistów, ludzie dzielą się na takich którym nie trzeba tego w ogóle tłumaczyć i na takich, którzy nigdy tego nie zrozumieją.
