Szary blok, szary blok Nie widziałem nic po za nim, nie lubiłem go Chciałem stąd uciec, ale dokąd? (Dobre pytanie, stary) Check, check, raz, raz (Yoł) Może mi odpowiesz, brachu, jak Ci teraz coś nawinę? Komu podziękować mam za to, że jeszcze żyję? Bratu, co nie może rzucić trawy, czy temu, co daje w szyję? Bratu, co nie widział Wawy, czy tej dupce z Caribbean? Nie noszę Cartier, wyjebane w PR I was born ready, ready born jak [?] Drop-top Bimmer, shawty to top tier Żyłem jak śmieć, teraz cash łapię w sieć jak Peter Nie mieliśmy schronu, to zbudowaliśmy z liter Jеśli wjebałbym się w temat, no to skończyłbym jak Riedеl Bo nie znam umiaru, zobacz przelew, patrz jak idzie 47 to zagadka w mojej piramidzie Knock, knock Tyle lat latam już na trasie Knock, knock, knock Ice out, widzisz mnie w tourbusie I mimo że na Ciebie patrzę, mam przed oczami… Szary blok, szary blok Nie widziałem nic poza nim, nie lubiłem go Chciałem stąd uciec, ale dokąd? Dzisiaj wiem, najlepiej byłoby znów wrócić do… Wrócić do, wrócić do… Wrócić do (Woah…) Wrócić do, wrócić do… Szary blok...
@@Sobel.Na.Czasie No zobaczymy ale fajnie ,że będzie podpis sobla i też koszulkę zamówiłem parę miesięcy temu w kwietniu i ma przyjść we wrześniu więc też czekam bardzo
Jarałem tyle że zabrakło snu Jarałem tyle że zabrakło słów mi Nie kumają tego groupie Nie kuma tego nikt Wychodzę na scenę i kłuje Abdykuje jak Benedykt Nie jaram blantów inie pije hennessy Szybko ocenili kiedyś wierzyłem Ciągnie mnie do pracy Nie chce tego stracić niech pojebie Na sali nic mnie nie leczy jak biały dym Nic mnie leczy jak ona Nie pytaj jak u mnie nie pytaj jak u mnie Nie pytaj jak się czuje Nie pytaj czy rozumiem Próbowali tyle razy Co jeśli ci powiem że im wcale nie zależy na nas I choć mówili inaczej im już wcale nie zależy na nas Oni tylko grają im już wcale nie zależy na nas To tylko włączenie pozory im już wcale nie zależy na nas Nie pytaj jak się czuje...