Właśnie rozstałam się z partnerem który pije codziennie, tylko kilka drinków bo przecie wszyscy piją. Nie obwiniał nie za to , nie był agresywny, nie zaniedbywał mnie , ma dobrą pracę i jest mega otwarty do ludzi. Tym bardziej było mi ciężko odejść. Jednakże ja nie potrafię tego akceptować, bo ze strony mojej mamy kilka osób zmarło bardzo młodo z powodu alkoholu. Próbowałam rozmawiać , ale on mi mówił że jestem jak policja i go kontroluje a ja się po porostu o niego martwiłam . Chodził na siłownię i mam wrażenie że on myśli że jest niezniszczalny. A kilka dni znowu kolejna osoba zmarła u mnie w rodzinie z powodu alkoholu. Czuję się winna że go zostawiłam bo zawsze myślałam że kocha mnie na tyle że chociaż ograniczy ale wybrał alcohol. A ja już nie miałam siły .
Moja bratowa.......nie toleruje rodziny swego męża a mojego brata. Krytyka, poniżanie itp. Swoje dzieci nabuntowane by nie kontaktowały się z nami. Straszne.
Ja mam narcystycznego ojca, a mam dokładnie odwrotnie. Narcyz zadaje tyle bólu, że raczej się unika mężczyzn. A osobowość którą pani opisała cechuje osoby z cechami narcystycznymi, a nie osobowością narcystyczną.
Ooo😂. Albo 2 lata albo 2 tygodnie. Co za pomysł, żeby nie posklejać się tyle czasu? Trzeba było trzymać kogoś w zanadrzu i wtedy płynnie przyjść na inny tor. Teraz taki trend. A jak dłużej porozpaczasz to masz zły styl przywiązania. On miał dobry😂, a w ogóle, Twoja wina.
Może dla Pani ten temat jest „zagrażający” ale jest wiele osób, które pyta o terapeutyczne zastosowanie psylocybiny. Odsyłanie do zdobywania wiedzy na ten temat jest rozwojem i dbaniem o bezpieczeństwo innych.
dibrze ze wiecej nagrywasz od dawna bardzo Cie lubie i zapamietalam ..batdzo przemawiasz ,i madz przekaz cudny ..piejne oczy i czuc dobro i prawde bijaca z Ciebie