Rozgość się zarówno TU jak i na: - instagramie instagram.com/gazelawlaponii/ - FB facebook.com/gazelawlaponii/ - blogu gazelawlaponii.pl/ czy - PATRONITE patronite.pl/gazelawlaponii
Bardzo interesujaca historia. To by tlumaczylo dlaczego jezyk Norweski jest taki podobny do Dunskiego. Mieszkalem i pracowalem troche w Norwegii. Ladny kraj ale faktycznie nudno tam jest. Chetnie odemnie kupowali salami, tyton i takie tam podstawowe rzeczy. Nie byl to zly interes ani dla mnie ani dla nich, a zwlaszcza jak im sprzedawalem duze salami, to oni wiedzieli ile takie cos w Norwegii jest warte.
Świetny podcast!! ❤️ proszę się również zastanowić czy aby nie są to oznaki jakiegoś zniewolenia? Z punktu widzenia wiary mi się osobiście wydaje że w dużej mierze są po prostu opętani pozbawieni uczuć wynaturzeni.. Spędziłem tam 13 lat na szczęście już mnie tam nie ma..
Fundusz naftowy. Ludzie nie mają co jeść, rząd norweski nie ma pieniędzy. Zwiększa i szuka nowych podatków. Kurs korony historycznie niski. Norwegia sprowadza prawie wszystko, ceny idą w górę. Państwo opiekuńcze? Tak z wieloma kryzysami dla zwykłych ludzi. Gdzie nie warto kupić sobie mieszkania bo jak cię nie stać na raty bo kredyt drogi to twoja sprawa ale jak nie masz mieszkania to Ci pomogą. Gdzie za przedsiębiorczość jesteś karany podatkami, większymi podatkami. Ale cóż…. Nie wszystko jest idealne ale za to Norwegia to bez wątpienia piękny kraj! Spokojny, bezpieczny! Z wadami i zaletami❤
zaufanie do wladzy - ktora mowi STOP, nie dajemy rady, o tym nie slyszeliscie, polityczna poprawnosc jednak powinna miec granice, bo traci sie wiarygodnosc. brrrrrrrrrrrrrr
"w szwecji jest pewnie spokojnie i bezpiecznie"??? co to za propagandzistki. Drogie panie, otworzcie oczy, troszke inaczej postrzegamy kraj, gdzie przyjeto zbyt wielu emigrantowm stad poziom niepokoju jest wysoki a biezpieczenstwa niski... o boska naiwnosci!!!!
Wracam z pracy, odpalam YT, żeby sobie obejrzeć coś do obiadu i na głównej wyświetla mi się powyższy materiał, klikam spontanicznie i widzę, że to coś niszowego, świeżo wrzuconego, mającego raptem kilka wyświetleń. Nie oglądałem na RU-vid czegoś o zbliżonej tematyce, ale przypomniało mi się, że ojciec kolegi niedawno opowiadał mi o czasach, gdy pracował w Norwegii. Czyli jednak, telefony nas podsłuchują, te reklamy rzeczy, o których jedynie z kimś rozmawiałem, ale niczego takiego nie szukałem w Internecie to nie był przypadek. Ale okazuje się, że jest jeszcze ciekawiej. Skoro tu wszedłem, przeglądam starsze odcinki podcastu, może jest tam coś co mnie bardziej zainteresuje w tematyce życia na kole podbiegunowym. Klikam w niektóre, gdzie na miniaturkach Pani Gosia z Laponii pozuje z widoczną twarzą i... Zaraz, zaraz, zaraz, dlaczego Gosia z Laponii wygląda jak Gosia z mojej klasy? Posłucham pierwszego odcinka. A więc jednak, to ta sama Gosia... Czyli co? Algorytm RU-vid'a słyszał rozmowę o życiu w Norwegii, gdzie z zaciekawieniem słuchałem i dopytywałem o różne rzeczy, po czym wykminił, że jest podcast o życiu w Norwegii, prowadzony przez kogoś, kogo znam, bo chodziliśmy razem do klasy, więc tym bardziej mnie zainteresuje. I się nie pomylił, bo na pewno będę tego słuchał. Przerażające. Pozdrawiam! Michał W.
Mieszkałem w Norwegii i robiłem sobie sam biały ser. Wystarczy wlać do mleka kwaśne mleko (bo inaczej się nie zakwsi) i robimy pyszny biały ser. Norwedzy byli w szoku, że da się to zrobić
Gosiu, rozwiązania o których mówisz, w Polsce byłyby wyśmiane. Powiedziano by, że to jakieś woke wymysły. O nierównościach społecznych to nawet szkoda wspominać, przecież nierówności są dobre! Jeśli rodziców nie stać na dzieci, to nie powinni mieć dzieci. Każda pomoc socjalna jesr u nas traktowana jak niezasłużony prezent dla "madek" i "patusów". Przykro mi o tym pisać, ale taka jest właśnie polska mentalność. I ona bardzo długo się nie zmieni.
Hej, Gosia, Zdeno, cudowny film stworzyliscie, jakże ważne przeslania w nim zamieściliście! Tyle w Was pasji, szacunku dla naszej planety, mniej mieć ale więcej przeżyć! Czuję i myslę dokladnie jak Wy o miejscu człowieka we wszechświecie, jesteśmy jego rownorzedną częścią, oby jak najwięcej ludzi to rozumiało, dziękuję Wam za to ,co robicie ,jesteście Wspaniali!
Proszę o temat szkoły Boję się tam przeprowadzić ze względu na syna ma 8 lat i niw rozumiem tego że nie mogą wyrażać swoich emocji bo wkracza już państwo itp
Przejechałem pół świata w swoim życiu jednak kompasu prawie nie używałem. Dla mnie osobiście ma on niewielką przydatność. Stosuję go jedynie do wyznaczenia kierunku północnego i nic więcej. Podstawowym problemem podróżnika jest określenie swego położenia w przypadku kiedy zgubimy się lub kiedy jesteśmy w miejscu bez punktów odniesienia (morze lub pustynia). Przy pomocy kompasu nie ustalimy gdzie jesteśmy, ale kompasem możemy sobie w tym nieco pomóc. Poza tym im dalej na północ, tym wskazania kompasu są coraz mniej dokładne i za kołem polarnym (np. w Laponii) jest on właściwie nieprzydatny zupełnie. Jednym z przyrządów do ustalenia swojej lokalizacji jest sekstant. Jednak posługiwać się nim możemy tylko przy dobrej pogodzie. Kiedy niebo jest całkowicie zachmurzone niestety ten przyrząd nam nie pomoże. Poza tym korzystając z sekstantu potrzebujemy nie tylko mapy, ale także tablic położenia ciał niebieskich w danym dniu i w danej godzinie i minusie. Tablice te uwzględniają wahania 13-to letnie w położeniu tych ciał, na co trzeba zwrócić uwagę. Trochę trzeba włożyć wysiłku w nauczenie się obsługi sekstantu, a poza tym nie jest to tanie urządzenie. Znacznie lepszym rozwiązaniem jest korzystanie z radiostacji wyposażonej w antenę kierunkową i nasłuchiwanie sygnałów radiolatarni. Wówczas najpierw ustalamy kierunek północny (przy pomocy kompasu), a później ustalamy kąt między kierunkiem północnym a kierunkiem odbieranego sygnały z radiolatarni. Potrzebujemy jeszcze sygnału z co najmniej jednej radiolatarni, również ustalamy kąt między kierunkiem północnym a kierunkiem odbioru sygnału z drugiej radiolatarni. Załóżmy, że w czasie wojny uciekłem z transportu ludności i nie wiem gdzie znajduję się. Odebrałem sygnał z radiolatarni zlokalizowanej w Koszalinie (w sygnale każdej radiolatarni jest zakodowana jej lokalizacja). Ustaliłem, że kąt miedzy północą i kierunkiem odbieranego sygnału wynosi - 30 st (na lewo od północy). To samo zrobiłem z sygnałem z drugiej radiolatarni położonej w Gdańsku. Ten kąt wyniósł + 60 st (na prawo od kierunku północnego). Rysuję zatem z Gdańska linię w kierunku południowo-zachodnim pod katem 60 st, i od Koszalina w kierunku południowo-wschodnim pod kątem 30 st. Różnica między tymi katami wynosi w tym przypadku 90 st. Punkt przecięcia się tych linii wyznacza moje położenie i okazuje się, że jestem w okolicach Szczecinka (w tym hipotetycznym przykładzie). Znając odległość miedzy Koszalinem a Gdańskiem łatwo obliczycie odległość od tych miast do twej lokalizacji (pomoże ci w tym wiedza na temat trójkąta i ich właściwości). Warto zapoznać się bliżej z tym zagadnieniem. Trzeba jednak liczyć się z tym, że w razie wojny radiolatarnie zostaną zhakowane, zagłuszone lub zbombardowane i nie będziemy mogli nimi posługiwać się. Warto przypomnieć sobie geometrię ze szkoły, obliczanie trójkąta, koła, trygonometrię plus przybory (linijka, ekierka, kątomierz, cyrkiel itp.), które pozwolą nam na dokładne rysowanie linii na mapach. Na koniec urządzenia GPS. Odznaczają się prostotą obsługi i dokładnością pomiaru. Jednak w sytuacjach kryzysowych ich sygnał również będzie zagłuszany i korzystanie z tych urządzeń może okazać się niemożliwe. Na obcym terenie najlepiej spisują się dobre mapy, znajomość języków, trzeba liczyć się z tym, że pytając o drogę, miejscowa ludność każe sobie płacić za informację. Często mogą nas specjalnie wprowadzić w błąd. Miejcie głowę zawsze trzeźwią. Dobrze planujcie wyprawy, nie schodźcie z trasy bez potrzeby, a jeśli już to niedaleko, aby na nią wrócić. Zapatrzcie się w różny sprzęt pomocniczy w nawigacji. Miłego podróżowania!
Gosiu. Ja tylko chce ci powiedziec, ze w Szkocji jest lepiej socjalnie. Bezrobotnii maja znizki na transport miejski i na pociagi. Za lekarstwa sie nie placi, a za spotkanie z lekarzem tez nie. Na zycie dostaje sie gbp 11 na dzien plus placone jest moeszkanie. Placisz tylko za consul tax ale ze zniszka 90%. Wychodzi to naprawde malo. Masz znizki do leisure centre 50%. Dentysta za darmo, okulista za darmo. Masz dodatkowo mozliwosc ubiegania sie o kase w razie kradziezy albo sytuacji nieoczekiwanej. Mozasz dostac na pstryk do 350 gbp pozycKi zwrotnej. Gosiu u was jest nedza socjalna aniele😂😂😂😂😂😂😂😂 a i tak nie wymienilem ci wszystkiego😊😊😊😊😊😊😊😊😊 pozdrawiam i 3maj sie cieplusio
Hello good time dear friend it is so beautiful ,❤❤❤ Relaxing videos, and unique photography, much appreciated. Your beautiful channel has relaxing and wonderful images. Your ability has created a very valuable collection, thanks for these wonderful shares I am a new member Have a wonderful and successful moment, dear colleague
Witaj Gosiu. Ja jestem zlokalizowany w Szkocji. Przygladam sie temu co przekazujesz bo moja ex mieszka i pracuje w Bodo. Zaprasza mnie zebym ja odwiedzil i tyle w temacie. Moze sie zjawie latem ale nie wiem teraz co i jak bedzie latem. Pozdrawiam.😊😊😊😊😊
Jakbyś napisał, że zakochać się w lokalsie ze skandynawi to jak wygrać 6 w lotto, bo to przecież dzięki nim jest tam pięknie, to też byłoby nieodpowiednio.