Napisalem już pod ten bit Gdzie mogę się pochwalić ? Email czy coś.. bo ja robię rap 6lat ale na zawsze głęboka szuflada Undergroundu i nie chce kanałów ..nie chce pieniędzy ja chcę żeby szpakus był dumny bo mi pomógł kurwa bardziej twórczością niż ktokolwiek inny 😢faceci się nie boją łez mordeczki ❤powodzenia
Pusty pokój w nim ja sam, nikogo wokół, Słucham swoich wokali, bo mam dosyć tych idiotów Gdzieś porzuciłem uśmiech, zagubiony w tym amoku, Pusty pokój w nim ja sam, nikogo wokół
to nie my rozwaliliśmy ten świat to nie my zniszczylismy wszystko co warte chodz stawiali wszystko tu na jedną karte,nie miałem asa w rękawie i kurwa nie zamarzłem… chodż paru przeszedł juz ten pierdolony chłód, to ja wchodze do piekła przez ten pierdolony próg
Nie mam sił użerać się debilami na fali Robię znowu mówią że wyjebalem się że skali Zapytaj się zioma kto mnie nie pochwali Moi wygrali bo wytrwali się nie srali Zapytałem brata czym jest Stach Mówił strach się bać Teraz wiem że to marna iluzja Się nie poddawaj tylko Wałcz to parę kłamstw Tylko tyle Jakbyś pytał dlaczego zostawiłem resztę w tyle Lecę jak jebane te motyle Moi bracia nie cioty na pewno ale kurwa goryle Zjedzą cię wyplują i to na tyle Się rzucały wszędzie pedały ale chuja mogą Co byś się nie działo zawsze jestem sobą Idę swoją drogą Słowa dalej bolą Ale moje myśli już je pierdolą Mówię prawdę w oczy Ja to dawid Boży Pliki se też mnoży Ale stan ważniejszy jest od forsy Nie mam sił znów osły A pisze znowu barsy W głowie słyszę basy Kurwa no takie czasy Dla mnie nie dla ciebie Młody katuje jak ja a będziesz miał najlepiej Robię swoje albo jeszcze więcej Dziury w głowie ale wiem będzie lepiej Kończę że scierwem w końcu chłopie Ile można latać najebany naćpany na tej bombie Polegam na Bogu nie na sobie I to tez polecę tobie Oni spuszczają się nad trackiem robię go 10 minut Mordo chcesz to robić jak ja to kurwa może w końcu szlifuj A nie bierzesz szlafy i czekasz aż zobaczy ktoś że jesteś fajny Nie wiem już może kup se lepiej jakieś uzywane Vansy W głowie basy W płucach były gazy Na bicie masy Sporo jak pisze barsy Gardy nie spuszczamy to normalna sprawa Pisze ze mną dobry duch a mówili że dusza martwa Idę sobie dalej myślę i mi się układa No w koooncu się nie rozpierdala Ale lala Co byś chciała Wiem że byś obok stała i się że Mna stała ale nie tak się okazało Dużo mnie zmieniło ale jeszcze więcej bolało Nic się nie stało wszystko to mnie umocnilo
Nie obarczam innych swoją winą Piwo to nie paliwo piwo szkodzi na szkliwo Ciekawe kiedy się obudzisz głupia dziwko Nie mam czasu na banały stary Gramy się przewijały ale nie są jak damy Wolę ją zbieram plon Idę stąd ja jak kosmos Sherlock wąs miasta Boss Pyta ktoś jebać nos Latam cała noc ale i zwijam się pod koc Skacze przez kolejny płot jak jebany kot Nie chcę ścierwa w trackach ale zawsze gówno wyjdzie mi między zęby kurwa Ale wiem wiem że w końcu moja mama jakoś cudem będzie choć trochę ZE mnie dumna
ja rzadziej pisze, a częściej mysle. zostac do konca? a moze wyjde? czy wroce kiedys? ja nie wiem tego, piszesz ze chcesz nas? ja chce tego samego natłok mych myśli dobija od środka, wiem czego chce poprostu tu zostan. potrzebuje ciebie jak narkoman dragów, potrzebuje ciebie jak biedny dolarów . stop może mi w koncu pokazesz co czujesz, na moje serduszko zareagujesz? czy chociaz troche mloda ci zalezy? nie wiem czy sama jeszcze w to wierzysz. nadzieje ja mam i wiare i farta, nie w tej sytuacji to szklana pułapka. Naprawdę nie oczekuje na zbyt wiele, nie zgub moich kluczy moj maly aniele Naprawde mam dosc robienia se na zlosc, to moj charatker ? czy twoja normalność? Chce twoich oczu nie cyckow i dupy, twój usmiech potrafi mnie zlozyc do kupy. Bez makijażu wyglądasz najpiękniej, badz tylko soba bo po to tu jestes. Nie graj w zadne gierki jestem za stary, to monotonne przegralem sto razy. nie żywię urazy do ciebie, poprostu jest mi kurwa smutno. Ze nie potrafisz czy nie chcesz jak zapytam cie czy to koniec ? nie odpowiadaj no trudno Ja przy tobie to gówno a ty jestes złotym łancuchem na szyi, oświeciłas drogą mą w chwile gdy wszyscy tak długi czas ja poprostu przyciemnili ja nie potrzebuje terapii potrzebuje twojej uwagi chodz chyba tego nie potrafisz to przez to ciagle cos trapi mnie trapi mnie trapi mnie trapi mnie trapi mnie trapi mnie trapi mnie overthink i ciagle rozmyslam czy jeszcze sie uda? czy mam to zakończyć i nie wierzyć w cuda nie bede cie zmuszal juz na siłe mała, chodz jak sa problemy to dzwon nawet z rana