Na chwasty ja stosuje sól drogową, można ją rozdrobnić i zsypać chwasty. Randap czy glifosat raz że jest rakotwórczy ( zakazany w USA) to szkodzi glebie i rośliną, sól robi robotę, chodnik koło domu sypałem solą i jest lux, wyschło wszystko i nic nie rośnie.
Jesli szukasz kontentu na film to naprawiaj, w innym razie to sprzedaj i zapomnij🤷 Mam przyczepe kempingową firmy Tabbert. Przyczepa pochodzi z 1974 roku, posiadam ją od 20 lat. Używam jej co roku. Stoi poza sezonem pod daszkiem, bardziej po to by nie zieleniala. Dach jest szczelny w środku przyjemnie pachnie. Wiele przyczep od handlarzy jest po mniejszych czy wiekszych przygodach, mechanik powinnien o tym wiedziec🤷
Tą usterke przy drzwiach widac juz na filmie z zakupu. szkoda ze nie zwróciłeś na to uwagi. to znak ze sie lamie konstrukcja. ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-KU1ugXtI8c8.htmlsi=EaVQS0wd3BjoaAmK&t=212 nie wiem czy dobry prawnik czegos nie wyciagnie jeszcze od sprzedawcy
Nie jestem są znawcą ,ale skoro miał pan już jedną t. Przy zakupie nie kupować na "ładne oczy" tylko wszystko sprawdzić .Teraz pan narzeka ,a sam jest pan sobie winny.
Remont nie opłacalny najlepiej to przyczepę wysuszyć i gdzie była taśma zasmarować jakimś dobrym środkiem uszczelniającym który się dobrze trzyma podłoża i użytkować może nie będzie estetycznie ale na dach raczej nikt nie patrzy lub sprzedać tak jak jest ktoś kupi i sobie zrobi lub na działke postawi bo remont w firmie przewyższy wartość przyczepy
Uszczelnienie już nic nie da. Przyczepa się kosi. Zgnite sciany. Szafki się nie trzymają. Bo czego się mają trzymać. Zgnitej sciany i sufitu. Kompletnie nie opłaca się remontować. Strach wyjeżdżać. Na 100% rozpadnie się na drodze. Sprzedać na działkę. I kupić starszą a dobrą. My za naszą daliśmy 8tys zł. I jest naprawdę szczelna. Oczywiscie od razu sam uszczelnialem. Śmigamy już czwarty rok. Suchutka. Nie ma bajerów. Ale idzie z tym żyć.
Jestem w szoku bo pamiętam odcinek z zakupu tej przyczepy. Nawet pokazywana byla firma i dość mocno ją pan zachwalał. A tu takue kwiatki. Z zewnątrz to moze i tak nie widać ale bo prezentacji srodka to masakra. Czy ti się nadaje do remontu? Byc moze6ale będzie drogo i chyba nie opłacalnie. Ja pierwsze co zrobiłem po zakupie to wiatę na przyczepę bo ze szczelnosciami jak widać bywa różnie
Jeśli nie masz autocasko to nie warto zapłacisz 25 tyś za naprawę to lepiej sprzedać ją za 10tys to co masz zapłacić dołożyć będziesz miał 35 tyś i pomyśl o nowej szkoda że cię zrobili w ciula wiedzieli o tym Radek to jest nie do naprawy koszty przejdą wartość tej przyczepy sprzedaj to takie jakie jest są ludzie co chcą takie nawet na działkę wezmą
Witam myślałem ze to będzie mniej do roboty a to cała ściana i dach kupa roboty to już się nie opłaca tylko na części przyczepa się nadaje cały środek do wyciągnięcia jak miał by to robić
Witam serdecznie, na kostkę polecam roztwór z octu i wody 1:3 + 2-3 krople płynu do mycia naczyń. Opryskiwacz, butelka co kto ma ,1 dzień chwasty na kostce szlag trafi zabieg powtórzyć za 2 tygodnie i cały sezon piękna kostka bez mchu, trawy itp👍👍👍
@@anima8312 Witam serdecznie, 1 część octu na 3 części wody. Nie musi być dokładnie jak w aptece😀 pół na pół też można .Jak pierwszy raz stosujesz, to się nie przestrasz na drugi dzień białego osadu na kostce, zniknie po 2-3 dniach razem z uschniętymi chwastami, zwierzaczki typu pieski,kotki mogą normalnie funkcjonować na podwórku bez obaw o zatrucia
Radek w Rudnej k. Lubina jest konkretny gość co robi takie tematy , tez szukalem przyczepy jakies 4 mies po miesiacu przestalem odwiedzac handlarzy banda zaklamanych debili finalnie kupilem od wlasciciela przyczepa Knaus Sudwind jestem bardzo zadowolony z przyczepa odpokac zero problemu . Przykro takie cos ogladac teraz masz ogromny problem i dobrze przemysl zeby nie pogrążyć sie jeszcze bardziej . Pozdro
Tak cofając się 2 lata wstecz to cyt: "Przyczepa nie jest nowa, ale stan perfekcyjny..." No jak widać to nie. Zresztą, już na tamtych filmach było coś widać nad drzwiami. Film tego nie oddaje, ale mogło to zaniepokoić. Szkoda, że tak pechowo, kolejna przyczepa...
Niewiadóweczka z laminatu i można naprawiać i jeździć latami. Nie ma wygód, małe to to, ale nie ma problemu z ew. naprawą. Wszystkie o konstrukcji "sandwitch" wcześniej czy później nie przeżyją.
Aż przykro się na to patrzy, taka ładna przyczepa, niestety ale wg mnie to jedynie całkowita odbudowa od podłogi aż po dach mogła by uratować przyczepę, geometria ścian jest poważnie naruszona, a jak lało się po dachu przez ściany to i do podłogi doszło, no ale to kosmiczne sumy $. Niestety tak się przeważnie kończy prędzej czy później trzymanie kilkunasto letniej przyczepy cały rok pod chmurką, 99% przyczep nie jest szczelna w 100%, zawsze znajdzie się choćby minimalne źródło przecieku a wtedy potrzebny jest tylko czas, wiadomo im większy przeciek tym mniej czasu potrzeba. Zawsze powtarzam jeśli ktoś myśli o zakupie używanej przyczepy lub kampera to tylko jeśli ma możliwość trzymania nieużytkowanego pojazdu pod dachem, lepiej kupić tańszy a resztę zainwestować np. we wiate. Przerabiamy już 3 przyczepę i każda z nich grubo ponad 20-letnia w momencie zakupu i nie były to perełki, pierwsza jeszcze po rodzicach, uzytkowalismy 15 lat, druga 3 lata wymiana na wieksza i aktualnie od roku kolejna, wszystko garażowane pod wiatą , na żadnej z nich w trakcie naszego użytkowania nie pojawiła się nawet najmniejsza plamka wilgoci, dlatego uważam że dach a pod nim posadzka, kostka lub itp. to warunek konieczny by myśleć o posiadaniu przyczepy. Powodzenia.
Słusznie wcześniej ktoś pisał o śladach nad drzwiami, już w momencie kupna widać na filmach, już wtedy przyczepa mocno "pracowała", jeśli ktoś kto na co dzień zajmuje się przyczepami sprzedaje takie coś doskonale zdaje sobie sprawę że wciska świadomie komuś złom.
Ja przy poziomowaniu zostawiam koła w górze. Nie ma pewności czy naprawa da taką szczelność jak fabryka. Rama może być już skrzywiona i nie będzie kątów 😢
Witam, jeżeli to by miało kosztować 25tys lub więcej to może rozważyć sprzedaż. W ogłoszeniu szczerze napisać jak jest i tyle. Kasa zaoszczędzona na naprawie + za sprzedaż może po sezonie się coś kupi. Nowy właściciel albo sam sobie naprawi albo rozwali do ramy i przerobi ma jeżdżący bilbord reklamowy. Nie sprzedał był tylko handlarzowi bo wiadomo co zrobi z taśma 😢
Przyczepy, kampery trzeba serwisowac, trzeba wymieniac uszczelnienie pod oknami, wszystkimi listwami, sprawdzac kliny listew itp. O wszystko trzeba dbać, lub trzymac pod dachem lub pokrowcem (od slonca wszystko sie niszczy, plastik kruszeje, masy uszczelniajace sie starzeją itp) a potem lament... Sam tez remontuje kampera, naprawa raczej nie oplacalna, a efekt po naprawie zawsze bedzie gorszy i widoczny , chyba ze profi firma bedzie demontowana cała sciana - robiona od nowa, klejona na prasie, podobnie dach - to wtedy bedzie ok, (inaczej to jak z autem powypadkowym - nigdy nie bedzie juz jak nowe).
Radek zastanow sie dobrze czy warto to robic. Koszty pewnie beda ogromne, przewyzszajace wartosc przyczepy. Poszycie dach wymienisz i bedzie ok ale wilgoci ze srodka i szkod ktore juz wyrzadzila nie naprawisz