@@gotensaiyansprawiedliwosci189 Pomyślałem i wciąż nie mam pojęcia. W tej debacie Tusk po prostu obiecywał gruszki na wierzbie a Kwaśniewski regularnie go punktował.
@@gotensaiyansprawiedliwosci189 Nie wiem gdzie tu była mowa o Komorowskim. Mówiliśmy o Kwaśniewskim. I nie wiem czemu ująłeś to jako "mój premier", to jest raczej nasz premier. Co do poszanowania to nie wiem, szanowany to i Kaczor w swojej sekcie jest. Ale moim zdaniem Tusk jest po prostu sprytny. Szkoda że ten spryt go nie uratował w 2014 i na 8 lat zamiast niego premierem był znany każdemu Morawiec.
8:23 Ale go Kwachu rozgniótł tą krótką odpowiedzią XDDDDDD Aż Donkowi się system zresetował XD Brakuje dziś takich otwartych debat na poziomie, a nie tylko obrzucania się gównem jak małpy w klatce.
Hmmm Ja w tym magnetowidzie widzę bardzo duże nawiązanie do mechanizmów Video2000 (też Grundig) Czy tutaj do napędu szpulek w kasecie są też użyte 2 duże silniki DC?
Tak. Dwie pierwsze generacje magnetowidów VHS Grundiga seria VS 180-200 i seria VS 300 były budowane na bazie ich magnetowidów Video 2000. Wiele rozwiązań było podobnych, niektóre układy przeniesione wprost. Tu jako silniki zwijania taśmy stosowano wspomniane silniki DC firmy Maxon.Technologia w teorii znakomita ale droga i skomplikowana w praktyce przez co wczesne serie miały wahania jakości produkcji. Ale to poprawiono. Niestety zbyt wysokie koszty i brak ochrony rządowej jak u Japończyków sprawił że w 1986-87 Grundig porzucił te technologię w wersji dla VHS wprowadzając serię Tommy Line zaczynającą się od serii VS 400. Ta miała już tańsze japońskie mechanizmy VHS Panasonica i część układów z Japonii choć projekt i wykonanie było częściowo niemieckie.
@@janmos5178 A późniejsze Grundigi były robione na mechanizmach Philipsa HSD (ten z takim długim wałkiem napędowym, z jednej strony koło pasowe, z drugiej koło zębate
@@KarolWolosiewicz Tak, pochodnych mechanizmu Turbo Drive te HSD. Generalne wczesne serie VS 200 i 300 to była loteria były egzemplarze które dożywały bez awarii 15 lat ale i był niestety duży odsetek awaryjnych które rozlatywały się po 5 latach po kilku awariach. Dopiero od połowy 1985 Grundig ustabilizował produkcję i jakość ale jej kosztów nadal nie zbił. Ci którzy trafili na awaryjne egzemplarze klęli. Ci co trafiali na niezawodne modele byli prze szczęśliwi. Video 2000 i te VHSy na nich oparte to świetne w teorii maszyny ale za drogie produkcyjnie zwłaszcza przy w miarę tanim i dotowanym przez azjatyckie rządy zalewie prostszych japońskich i koreańskich VHSów.
@@KarolWolosiewicz Tak. Korzystali z nich ale dodam że na licencji Grundig robił głowice do części z nich. I część głowic była nie z Japonii a z RFN. Robiono to i dla Blaupunkta także który jak Pan wie montował magnetowidy Panasoniki w RFN pod swoja nazwą. Cała seria Tommy LIne była od 400 po 900 ma deckach GG i czasem D Panasonica. Układy luma-chroma i drivery silników też były ich potem Sanyo a drivery czasem Rohma. CPU Timer był NECa z rodziny 753xx Japonii lub Irlandii , NEC miał tam fabrykę.Reszta to były porządne europejskie układy. Syscom był oparty na świetnym Siemens SDA 2087 Siemensa z Austrii lub Singapuru.
Механизм этого аппарата похоже что основан на механизме JVC Очень надежный, долговечный Простой в разборке за исключением втулки на червячной передаче Она бывает лопается я заклеил Моментом и дал застыть 48 часов Еще обязательно надо поменять прижимной ролик иначе будет портить ленту они здесь недолговечны дубеют и трескаются по краям Обязательно заменить!
Cudowny koncert, uczta dla uszu i oczu. Na scenie sami mistrzowie, Bogusław Mec i „Jej portret” nadal wzrusza mnie do łez, nikt tak nie śpiewa jak on, Wiesław Golas i „W Polskę idziemy”- po prostu geniusz!!! Słów brakuje, by opisać cały wspaniały KONCERT
Jestem absolutnie oczarowana atmosferą, inteligentnym poczuciem humoru, tekstami i konferansjerką tego koncertu. Dziś mamy wspaniałe możliwości techniczne, stworzone przez popkulturę „gwiazdy”, ale tego nastroju i poziomu artystycznego mi brak…
I jaka przepaść między wtedy i teraz! Teraz, kiedy nic się nie czyta, poza koślawymi tekstami z netu...daremnie oczekiwać Osieckiej, Młynarskiego czy Kofty. Połowa współczesnych nie rozumie subtelnych aluzji , wieloznacznego języka niuansów. Dzisiejsza estetyka to osiem gwiazdek i róbta co chceta...
Trzeba pamiętać, że ówczesna rzeczywistość wymuszała pewien sposób przekazu. Artyści szukali środków wyrazu w warunkach wszechobecnej cenzury. Utalentowani nasi mistrzowie słowa stworzyli ten specyficzny, pełen subtelnych niuansów i dwuznaczości język (został nazwany ezopowym). Wolność słowa, której doświadczamy w dzisiejszych czasach sprawia, że w tekstach dominuje naturalizm i dosłowność i bardzo ciekawe jak będą te trendy oceniane za 40-50 lat. Ciekawe w jakim świecie będziemy wtedy żyć my, albo młodsze pokolenia
@@kadarkaiszklanka tak, tak. Wszyscy artyści występujący w Opolu byli antykomunistyczni a każdy tekst, który tam padał był ,,ezopowy" (nawiasem mówiąc taki zabieg stylistyczny wielu artystów stosowało właściwie przez całą historię literatury, bo nigdy nie było tak, by z niektórych możnych można było żartować wprost - dlatego Szymon Majewski wyleciał z TVN za żarty z Tuska a Górski za żarty z KO wyleciał z Polsatu krótko po wygranych przez PO wyborach, gdy tylko dyrektorem programowym Polsatu został ten sam facet, który wywalił Majewskiego). To gruba przesada. Większość uprawiała sztukę a nie politykę. Zresztą akurat artyści byli jednymi z największych beneficjentów Polski Ludowej. Dopiero, gdy bycie w Solidurności stało się jedyną, obowiązującą modą, wielu wsiadło na plecy robotników, dołączając do ,,styropianowych" inteligentów żeby omamieni robotnicy zanieśli ich do tzw. wolności (oczywiście tej w wersji oszukujących ich solidarnościowych ,,magistrów" nie chcieli, bo dla nich wolność to było życie w ludzkich warunkach tj. nie w warunkach wiecznego niedoboru i niepewności jutra; sam socjalizm im nie przeszkadzał i przez długi czas nawet nie myśleli o obalaniu tego systemu) ku swojej własnej zgubie.