Mialem kiedys taka podobna "radiolę", radziecka, miala jeszcze nakladany adapter, 33, 45 i 78 obrotow, czy jak tam, lampowa, z magiczna lampa taka sama, jak tu, na tej Tesli widac.
Piękna kolekcja. Pozazdrościć. Lampowce to istna magia bardzo lubiłem w dzieciństwie obserwować jak lampy świeca i słuchać audycji. Magia dzieciństwa .
Fajnie że jeszcze mozna usłyszeć Hendrixa w eterze na starym rodzaju modulacji i jeszcze z lampy, całość mimo że okraszona różnymi szumami i trzaskami i tak jest przyjemna, tworzy razem swego rodzaju instrument muzyczny i miło się tego słucha
I to jest fajne przestrojenie dwóch osób aby odbierały i nadawały na tych samych falach radiowych. Ja osobiście mam 2 odbiorniki - Sonatę i Śnieżnik r 502 oraz inny sprzęt użytkowy z PRL-u użytkowany u mnie w domu. Fajny materiał i pozdrawiam.
1. Pierwsze spojrzenie i serce zabolało - obudowa zniszczona. Później pomyślałem że to może mieć sens. Można bezpiecznie zerknąć na działające radio. Pozdrawiam i gratuluję.
Wykorzystana obudowa do tego celu posiadała braki i ubytki i nie nadawała się do uratowania, oświadczam iż żaden Pionier nie ucierpiał. ta konstrukcja powstała z podzespołów "śmieciowych"!!!
Otwarte? Fantastycznie. Gratuluję. Jak rozmawialiśmy to było w planach. Czy nadal świadczy pan usługi? Mam radyjko wiekowe. Szkoda wyrzucić, a dobrze rukuje.
