Hi guys, we are Monika and Edgar. Polish and Mexican, living on the Gold Coast, Australia. We travel a lot and since 2016 we are seeking our place During that journey, we were living in Portugal, England, and currently in Australia.
We have our travel blog about sustainable travelling and living: www.hopkiwi.com/
I teach English, especially, prepare students for the IELTS certificate. Enrol here: 👩🏫 preply.com/en/tutor/312041/
We run a magazine as well so if you are into sustainability, check this out: NoWhere Else bit.ly/2VasPx4
9.28 -- Yes seeing a lot of Asians make you feel not in Australia neither the European Australian look make you feel Ur in Australia its makes you feel in Europe .. only the Aboriginal makes you feel you arrived in Australia
gold coast is now more expensive than Melbourne, that is very sad. unless you're a homeowner the government wont help you correct the housing market, they are all about increasing the housing bubble, just google John Howard and you will see.
Polskie NFZ a Australijska Medicare to jak Niebo i Piekło , od 15-Lat choruje tu w Melb na Białaczkę i gdyby nie doskonały Lek sprowadzany z USA o nazwie „IBRUTINIB” to już od dawna bym ziemniaki od spodu oglądał . Gdybym nie był pod Medicare to musiał bym zapłacić za 1-opakowanie tego leku około $9000 , opakowanie 90-Tabletek jest przeznaczone na 1-Miesiąc , a dzieki Medicare ja pobieram ten Lek z Chemist za $6.40 , coś to samo za siebie mówi . Proszę raczej nie prac bezpodstawnie ludziom Muzgow . Zaznaczę ze mieszkam w Australi w Melb Hoppers-Crossing od 1990r , tak ze coś nie coś na temat tego kraju jego obyczajów , zwyczajów wiem . Pozdrawiam
Did you use help from immiration agents or agencies to process your application for SB 462? Thanks. I will be applying it once available to our country
Tak. Chciałem być patriotą gospodarczym i też kupiłem . Padła po 1,5 roku. Kupiłem drugą , bo chciałem zareklamować tą pierwszą na paragonie pierwszej. A itak potrzebowałem dwie. Finalnie druga zaczęła niedomagać po pół roku i olałem ich. Końcówki w Polsce cena kosmos. Było to kilka lat temu , teraz wpadłem na ten film bo szukam alternatywy dla zjechanego Sonicare. Tępić dziadów z saysso. Pozdrawiam, dzięki za film.
Hey, I also have a polish passport but have lived in the uk for the past 16 years, could you explain how to obtain the letter of support from the government. Thank you
Mi już druga padła (pierwsza nie pamięta co było nie tak), a obecna sama się włączała (czasu mi ciut zajęło na urlopie co to i skąd to buczenie). Obecnie przycisk nie odpala albo raz na kilkadziesiąt prób. Szczoteczka ma lekko ponad 2 lata. A że jestem elektronicznym pedantem to i dbałem (wygląda jak nowa) o nią. Tak, że szukając filmiku jak rozmontować - widzę, że carbon. prof. już 3-ciej nie wezmę. Dzięki
Prawie każda szczoteczka jest produkowana w Chinach, to podstawowa wiedza. Kupowane w Polsce a przez aliexpress różnią się tym że muszą spełniać normy unijne a to dużo zmienia.
W chińskich sklepach mogłem tez kupić ''org.Airpods 2'' za 250 zł....😎 czy nie wie pani że w państwie środka podrabia się wszystko?? Skoro skopiowanie sprzętu Apple nie stanowi dla nich problemów to tym bardziej szczoteczki do zębów, takie porównania nie mają sensu
Hi, thanks for your video,I have a question.. In the travel section, I've been in Australia for more than 3 years, that means that I travel to Australia, and I'm still here but with out an end date, and I noticed you didn't add Australia. So that is how it is?
Hello. I've been researching about Country of residence and there is conflicting information with what you publish in your video. It says that country of residence is where you usually spend most of your time. Just wanted to know how did you arrive to the conclusion that country of residence is the country of citizenship?
To be honest, if you were that good of a student, you would have gotten into the best universities, not some random one. If your friend go to Melbourne University instead of Melbourne Polytechnic University, He will have a completely different experience. However, this does not justify the high high price of this low ranking university; it should be at least half the price.
Trudno się z Panią zgodzić. Po pierwsze. Motherboard, po naszemu płyta główna. Odczytywanie oznaczenia płyty głównej i uznawanie, że dwa produkty są identyczne, bo mają taką samą płytę to ogromny błąd. Np. płyty główne znajdują się również w komputerach. I tak można zbudować komputer za 1000 zł i za 8000 zł w opraciu o taką samą płytę, tego samego producenta o takim samym kodzie, a będą to dwa absolutnie różne zestawy na zupełnie różnym poziomie. Ba, nawet płyty główne produkowane są przez różnych producentów, w różnych wariantach, w cenach od 250 zł do powiedzmy 1000 zł i będą miały taki sam napis, bo... bo jest tam oznaczenie chipsetu na jakim zostały oparte płyty. Więc reasumując wg mnie motherboard i jej numerek nie ma znaczenia. Dwa, kabelki są na wierzchu i jak się tam dostanie woda, to pewnie to wszystko runie. I tu wjeżdża cały na biało stopień ochrony IP. Czyli szczelność obudowy. Gdyby Pani pokazała ślady wody na podzespołach czy zaśniedziałe elementy to ok, ale tam mogą być nawet gołe przewody jeśli zachowany jest stopień ochrony obudowy nic nie ma prawa się stać. A o odpowiednim stopniu ochrony przekonuje producent Wracając do płyty głównej. Nie ma znaczenia co jest na niej napisane, bo płyta główna to najmniej istotny element szczoteczki. Istotą są elementy mechaniczne, silniczki jeśli występują, połączenia elementów ruchomych, akumulator itp. Od tego zależy żywotność szczoteczki. Jedna będzie wykonana z porządnego plastiku czy elementów metalowych, a inna z byle badziewia łamiącego się w palcach i alibaba będzie taką sprzedawał za połowę ceny. Płyta główna się nie zużywa, ma proste zadanie, sterować całą resztą i pewnie taką samą płytę wykorzystuje masa producentów programując sobie pod swój produkt. To nie żaden jak to Pani ujęła mózg, tylko prosty element o żadnym wpływie na żywotność urządzenia. Jeśli chodzi o podobieństwa do innych szczotek. Mam jeszcze elektryczną szczoteczkę Oral-B. Znalazłem w internecie szczoteczki podobne do niej za 70 zł, znalazłem końcówki po 4 zł, czy to zonacza, że moja szczoteczka Oral-B jest warta siedem dych, a końcówki do niej powinny kosztować 4 zł? No chyba nie, ale taką błędną logikę zastosowała Pani w swoim materiale. Reasumując, mając do wyboru prezentowaną szczoteczkę za 250 zł i jej odpowiednik u alibaby za 100 zł wolę tą pierwszą, bo mam coś czego nie mam u Chińczyka. Rękojmię czyli odpowiedzialność sprzedawcy za to co mi sprzedaje. Jak się zepsuje, dostanę nową. U Chińczyka raczej nie. Ktoś jak Pani mówi, kupuje te szczoteczki, nadrukowuje logo i sprzedaje np. 50% drożej i wg Pani to nieładne. Ale ten ktoś sprowadza towar, załatwia dystrybucję w sklepach stacjonarnych, zapewnia dostępność końcówek na rynku i daje Pani gwarancję, że przez dwa lata będzie to działać jak powinno, a jeśli nie, to bierze na siebie konieczność wyslania Pani drugiego egzemplarza i kolejnych za darmo, na swój koszt. Dla mnie jest to uczciwe. Tym bardziej, że mowa o tanich szczoteczkach, które z dużym prawdopodobieństwem ulegną awarii przed upływem dwóch lat. Taką kupioną na ali będę mógł najwyżej rozebrać, żeby pooglądać ją w środku, a na koniec wyrzucić, nawet, jeśli się zapsuje po dwóch miesiącach od zakupu. Oczywiście każdy ma wybór. Pozdrawiam serdecznie :)