Redakcja "Focusa" prezentuje najciekawsze filmy popularnonaukowe zgodnie ze swym mottem: poznać i zrozumieć świat :) Zapraszamy na www.focus.pl oraz na fb.com/MagazynFocus
Czy wieki średnie były ciemne? Owszem - skoro epoka trwała z grubsza od roku 500 do 1500 a w roku 1000 w całej Polsce i paru podobnych krajach po KILKA osób potrafiło czytać i pisać - to naprawdę trudno mówić o epoce światłych ludzi i wielkiego rozkwitu wszystkiego. A że średniowiecze to pojęcie EUROPEJSKIE, to powoływanie się na Chiny czy Arabów jest po prostu chwytem poniżej pasa i faulem :). Te cywilizacje inaczej liczą czas, inaczej dzielą historię na epoki i to że im się wtedy akurat wiodło dobrze, nijak nie znaczy, że Europie też. Owszem, przetrwało Bizancjum - ale głównie w Azji, czyli jednak albo poza Europą, albo na jej mało ważnych obrzeżach. I była to już bardziej wegetacja, dogorywanie niż pełnienie istotnej roli politycznej albo kulturowej. Oczywiście trudno te 1000 lat wrzucać do jednego worka i potępiać jako całość. Ale odchylanie wahadła w stronę przeciwną i głoszenie tezy ,że było świetnie i nowocześnie, zwykle i wszędzie - to ryzykowny proceder. Bo zbyt łatwo wskazać palcem masę miejsc i epok, gdzie naprawdę panowała ciemnota i zacofanie, a ludność tonęła w błocie i sypiała ze świniami na jednym i tym samym barłogu. Inna sprawa, że wielu ludziom żyło się jednak lepiej niż w wiekach późniejszych, że rzadziej chodzili głodni i wyprani z sił dzikim wyzyskiem ze strony panów.
Od zapoczątkowania luteranizmu w europie zachodniej, w ciągu pierwszych 50 lat protestanci spalili przeszło 40000 czarownic. Z czego około 20000 tylko w samych niemczech. Ale żydowskie i protestanckie filmy z Hollywood, niszczyły obraz Katolicyzmu. Ps. Protestanci palili jeszcze czarownice w ameryce i mieli niewolników. Gdy Kościół Katolicki dawno tego zakazał pod karą eskomuniki. Czyli nie dopuszczenia do wstąpienia do raji.
w XIII wieku poganin Jagiełło się mył a nawet kąpał, dbał o pościel i łoże, co było już wówczas w Polsce chrześcijańskiej coraz rzadziej spotykane, i on był za to powszechnie potępiany przez kler Rzymski, za notoryczne uparte pogaństwo. Jego żona, chrześcijanka Rzymska Jadwiga całymi latami się nie kąpała i została świętą, brak jakichkolwiek podstaw higieny był przyczyną śmierci tej kobiety a nie sam poród, rozumiesz czy nie rozumiesz ?
Św Jadwiga myła nogi zakonnicom w miednicy a później kazała swojemu wnukowi myć w niej twarz, zaś takie katoliczki jak święta Kinga i święta Agnieszka nigdy się nie myły, twierdząc, że jest to grzeszne i sprzeciwia się boskim nakazom. To między innymi wszechobecny brud był powodem częstych epidemii, choć średniowieczni ludzie uważali inaczej. Aby najlepiej poczuć, jak pachnie średniowieczny tłum, wystarczyło… wejść do kościoła. Zebrane tam pospólstwo, w większości nie myjące - oczywiście z powodów religijnych! - ciał ani zębów, stłoczone w ciasnym pomieszczeniu, musiało wydzielać nie lada fetor. Zwłaszcza, że także ubrania przesiąknięte były wielotygodniowym brudem… Sytuacji nie poprawiło wprowadzenie zwyczaju okadzania świątyń.
To nie byla misja dyplomatyczna, tylko podroz przez Euroazje. Ktora objela Europe, Egipt, Azje Poludniowo Wschodnia i Daleki Wschod. Zycie mu uratowal jegu kuzyn, ksiaze Jerzy, ktory zablokowal drugie ciecie swoja laska. To zamachowiec zaczal uciekac, ale zostal zatrzymany przez ryksiarzy.
Też uważam, że to średniowiecze nie było wcale takie ciemne. Potem nadeszły czasy, ale od zachodu, gdzie myto się raz do roku, a Elżbieta, angielska królowa kąpała się aż 4 razy do roku. U nas były wcześniej wychodki niż we Francji np. Tak naprawdę to mimo technologii to mamy ciemnogród.
@@grzegorzlagut8917 Normalne,a w wychwalanej Francji poświęcano na te sprawy komnatę. Jakiś monarcha francuski wylądował w Rosji i brakowało mu tego smrodu, więc kazał obsikiwać ściany. W Polsce były już łazienki, nie wiem jak to funkcjonowało, ale my wcale nie jesteśmy tacy zacofani.Takich robią nas na siłę, byśmy się nie obudzili.
13:10 - Z tą płaską ziemią jest zabawna sprawa. Generalnie to legenda z XVII/XVIII wieku. Ani średniowiecze, ani nawet Ptolemeusz NIE UWAŻALI Ziemi za płaską. W XVII wieku, taki mit wykuli protestanci w celu dyskredytacji katolików. Protestanci kreowali się na postępowych i wierzących w naukę (co nie przeszkadzało im np. polować na czarownice), a katolików uznawali za zacofanych i ciemnych. Dlatego powtarzali że "Katolicy są tak głupi, że wierzą w płaską Ziemię". To tak jakby ktoś za 300 lat uwierzył, że w dzisiejszych czasach Chuck Norris faktycznie doliczył do nieskończoności dwa razy i powtarzał to jako "fakt" o naszych czasach.
7:45 - To nie zupełnie tak. Inkwizycja w ŚREDNIOWIECZU, zaznaczam - średniowieczu - nie miała ani rozbudowanych struktur, skupiała się wyłącznie na heretykach, a na stosie palono tylko tych najbardziej zatwardziałych. Rola inkwizycji była marginalna. Czarownic nie ścigano w średniowieczu, bo wg kanonu wiary katolickiej czary nie istnieją i nie istniały. Tylko Bóg miał monopol na cuda, a tym samym wszystkie cuda mogły pochodzić tylko od Boga. Zła sława Inkwizycji zaczęła się już w okresie odrodzenia - "Młot na czarownice", orientacja na czary i przeciwdziałanie im... A paradoksalnie najwięcej zbrodni w tym temacie popełniali cywile i ... protestanci. Później jedynie często "zrzucano winę", próbując zmienić samosądy w procesy inkwizycyjne, np. dodając do grona sędziów księdza i nadając mu tytuł "tymczasowego" inkwizytora lub przedstawiciela inkwizycji. Za to Inkwizycji zawdzięczamy to, że dziś mamy nowoczesny system sądownictwa. Domniemanie niewinności, prawo do obrony, przedstawianie dowodów i orzekanie na podstawie dowodów. To zasady wprowadzone właśnie przez sądy inkwizycyjne, w odpowiedzi na plagę pomówień i samosądów, w celu przejęcia majątku oskarżonego. Najwięcej przodowali w tym Niemcy. Odsetek skazanych przez sądy inkwizycyjne to zaledwie kilkanaście procent procesów. A tylko kilka procent skończyło się karami śmierci.
Można przypuszczać że czary bywały poszukiwane przez wszystkich którym były potrzebne i były dokonywane odpłatnie, zielarki były cenione a królewski czarownik był zwany alchemikiem. . Za to karalną zbrodnią było bluźnierstwo czyli deklarowana wrogość do Boga Skoro On utrudnia ludziom najgorsze czyny wobec innych ludzi to ma to sens.
@@grot7x603 Hiszpańska inkwizycja była najbardziej znana, ale szczyt tabeli okupują państwa niemieckie. To tam doszło do największej jatki pod płaszczem inkwizycji. Hiszpańska Inkwizycja straciła łącznie 59 czarownic. Tak. 59. Wszystkich. Tymczasem Niemcy straciły ok. 25000 kobiet i mężczyzn, a sądy cywilne, uzurpujące sobie prawo do sądów inkwizycyjnych, nawet 4 razy tyle. Wskaźnik śmiertelności w procesach inkwizycji kościelnej wynosi równe 1,8% oskarżonych. Mniej niż 2 osoby na 100 sądzonych, kończyło z wyrokiem śmierci.
Paradoksalnie, to okres odrodzenia był bardziej brudny, charakteryzował się większymi nierównościami społecznymi, a także, rozwinął sztukę torturowania i mordowania ludzi do poziomu, o którym w średniowieczu nikomu się nie śniło. Nawet największe zbrodnie inkwizycji i polowań na czarownice (swoją drogą, tu też jest mnóstwo mitów, bo prawda jest o wiele bardziej skomplikowana), przypadły na okres odrodzenia.
@@grzegorzlagut8917 Tak, ale podejście ludzi tamtej epoki do religii (nie tylko chrześcijańskiej) było inne niż obecnie. To nie była prywatna sprawa, tylko część porządku społecznego - zresztą tak jest do dziś w części państw Azji i Afryki. Jednym z celów inkwizycji było zapobieżenie samosądom na domniemanych heretykach.
Palenie na stosach to osiągnięcie naszych zachodnich sąsiadów, którzy przeglądając stary testament skorzystali ze sposobów torturowania i mordowania w nim zawartych do szatkowania katolików i tzw czarownic.
Potimum klimatyczne zaczęło się wostatnim wieku istnienia Rzymu i trwało do 10 wieku potem nastąpiło ocieplenie co pozwoliło wikingom na osiedlenie się na Grenladnii a w Europie na rozwój rzemiosła, rolnictwa i budownictwa nie tylko sakralnego.
Jeżeli za czasów hiszpańskiej Inkwizycji spalono w ciągu 350 lat „ tylko 35.000 osób „ znaczy to, że co 3,128571428571429 dnia płonął na stosie człowiek. Faktycznie niewiele…
Przy 50 milionach ludzi na tamtym inkwizycyjnym świecie to nawet w rocznym rozrachunku tylko jeden na 500 tys. Największe miasta nie przekraczały 50 tys mieszkańców czyli rocznie jedna egzekucja na dziesięć największych miast rozmiaru Londynu. Jeden król (bodaj Francji) był tak obrażony ze zagłodził całą grupę rycerzy na raz, tak ze spoko ze trzy tygodnie im zeszło. Bo ludzie rodzą się dobrymi i są dobrzy.......
W postępowej Rosji w latach 1937-1939 zabijano przeciętnie 2 tysiące ludzi DZIENNIE. Nie liczę tu tych, którzy zmarli "z przyczyn naturalnych" - z głodu, od ran zadanych podczas przesłuchania, z przepracowania, z powodu wychłodzenia organizmu podczas rąbania tajgi lub innych, podobnych.
Właśnie trafiłam na ten kanał i muszę przyznać że o ile top 10 już od lat nie ogladam tak ten kanał mega mnie zainteresował ❤ jeszcze dodam że ponad 18 lat mieszkam na Islandii historie o wikingach są mi bardzo bliskie :)
Z polskiego średniowiecza mamy wiele przykładów ludzi myjących się. Najbardziej pikantna była misja zaufanego królowej Jadwigi Andegaweńskiej, Zawisza z Oleśnicy pojechał do jej przyszłego męża, Jagiełły by mu się przyjrzeć. Jagiełło w lot pojął o co chodzi i wziął Zawiszę do łaźni, a tam, jako, że obaj byli nadzy poseł Jadwigi mógł go dokładnie "obejrzeć". Gall Anonim pisze, że Bolesław Chrobry miał zwyczaj wymierzać swoim możnym raczej symboliczną chłostę rózgami w łaźni. Myło się także rycerstwo. Legenda niezwykłego siłacza, Paszka z Biskupic mówi, że zasłynął on tym, że podniósł węgło (narożnik) łaźni rodowej. Więc co do brudu polskich rycerzy to bym się raczej wstrzymał z deklaracjami, Bród, owszem zapanował w XV wieku, ale na skutek napomknień... lekarzy. Zauważyli oni, że używanie łaźni (a w średniowieczu kąpano się wspólnie) szerzy choroby. Jako, że nie wiedzieli nic o infekcjach oraz bakteriach przenoszonych drogą kropelkową, doszli do wniosku, iż to dlatego, że woda otwiera pory w skórze i pozwala "złym waporom" (trudno to przetłumaczyć bo to synonim "morowego [zatrutego] powietrza") wnikać do ciał myjących się. Dlatego stanowczo odradzali kąpiele.
Tak... w Europie rozkwital terror chrześcijański w kazdej dziedzinie. Kultury, sztuki, literatury itp. Ludzie nauki byli prześladowani, wielu zamordowanych. To byly wieki ciemne, niewolnictwo, i cofnięcie edukacji o wieki. Tak, że rozkwitali biskupi, papierze, zakonnicy itp. Dla prostego ludu to byly prawdziwie wieki ciemne.
@@magazynfocusJest coś co się pomija a dziś się to nazywa biurem danych osobowych czyli spis z natury człoknków wspólnoty w tym małżeństwa, narodziny i zgony i reszta. Czyli administracja państwowa.
"Wieki Ciemne" to okres pomiędzy upadkiem antycznego Cesarstwa a panowaniem Karola Wielkiego, czyli mniej niż 200 lat. Co do Inkwizycji to można przyjąć, że jej początki to rozwój ruchów heretyckich- Waldensów i Katarów czyli XIII wiek. Krucjaty nie miały żadnego uzasadnienia w postaci przesladowania chrześcijan. Państwo Saracenów było religijnie tolerancyjnie i chrześcijanie, żydzi i jazydzi nie doswiadczali przesladowań chociaż istniały ograniczenia co do pełnienia funkcji w administracji państwowej. Jezeli przesladowania się zdarzały, to miały przewaznie charakter incydentalny. Przesladowania innowierców za rządów króla al Hakima Szalonego (100 lat przed krucjatami)trwały krótko i ustały zaraz po obaleniu tego władcy i nawet jego nastepca wypłacił odszkodowania chrzescijanom i żydom.
Np. to że Arabowie są przedstawiani jako pokojowi choć w rzeczywistości byli nacją która szerzyła islam przede wszystkim za pomocą miecza i podatków. Również pejoratywne ukazywanie krucjat jest według mnie błędem gdyż była to przede wszystkim reakcja zachodnioeuropejskiego chrześcijaństwa na ekspansję Turków na bliskim wschodzie. A i tak walki między obiema religiami trwały dawniej i później a i tak zdarzały się pokojowe interakcje między chrześcijanami a muzułmanami. Ps. A poza tym krucjaty nie objęły tylko Lewantu lecz też północną afrykę, południową Francję, Bałkany oraz ziemię nad morzem Bałtyckim.⚜️⚜️⚜️
"Pokojowi" Muzułmanie dotarli do centralnej Francji (Poitiers), Chin, Syberii, centralnej Afryki i do centralnej Europy (pod Wiedeń i do Budapesztu). Tak w ogóle to do końca XVII w. Islam był ustawicznie w ataku. A Krucjaty to tylko "przerywnik" w ciągłej ekspansji "religii pokoju i miłości". Różni historycy rozpisują się o zbrodniach" Krucjat. A jakoś nikt nie wspomina o zbrodniach Islamu, który w przeciągu swojej historii EKSTERMINOWAŁ rozliczne ludy i niszczył cywilizacje. Zniszczył wielki uniwersytet buddyjski w Nalandzie. Wytępił Kuszytów w Sudanie i Greków w Azji Mniejszej. A to tylko "wybrane" przykłady!
@@rejmons1 Właśnie. Kulturoznawcy (złotouści) rozpływają się nad świetnością Imperium Tureckiego i jego zabytkami i bogactwem i a zapominają ze źródłem bogactwa było łupienie sąsiadów, porwani niewolnicy i branki. Niewola turecka była gorsza od śmierci - takie było zdanie ówczesnych. Dopiero u schyłku już nie mogli bo Europę połączył katolicyzm i tak się obroniła.
@@Mikexception Dodatkowo: Anatolia to była przez stulecia kraina Greków. W X wieku przyszli tam Turcy. W XI w. Bizancjum odzyskało (na krótki czas) Anatolię i okazało się, że Greków tam nie (prawie) ma. Wzięli się i zniknęli? Czy może raczej zostali EKSTERMINOWANI?
@@rejmons1 nie chcąc być eksterminowanymi czy raczej płacić większego podatku w końcu ludzie tam żyjący przechodzili na Islam. Większość tych Turków, których znamy obecnie to właśnie potomkowie Greków i innych ludów anatolijskich z Azji mniejszej. Oryginalni Turcy byli po prostu Azjatami, jak Turkmeni czy Mongołowie.
Zdziwisz się, ale Inkwizycja była BARDZO POSTĘPOWA. Bo każdy oskarżony miał mieć adwokata z urzędu, co wcale nie było powszechne. W ówczesnych realiach - sędzia - pan feudalny mógł nawet nie wysłuchać stron, ale z góry wydać wyrok. W sądach inkwizycyjnych sądzili zaś profesjonaliści - wyznaczeni odgórnie i wyszkoleni inkwizytorzy. No i procesy inkwizycyjne były skrupulatnie protokółowane. Więc żaden "nawiedzeniec" nie mógł sobie "poszaleć". Po wtóre - na tortury oskarżonego musiał wydać zgodę biskup. Co wcale nie znaczyło, że wydawał je automatycznie. Joanny d'Arc biskup Rouen, Pierre Cauchon nie pozwolił torturować. Mimo, że jej proces był farsą. Nota bene, sędziemu z ramienia inkwizycji, Jean Lemaitre Anglicy zagrozili śmiercią w razie, gdyby się nie podpisał pod wyrokiem na Joannę d'Arc. A w prawie rzymskim (jakie wtedy stosowano) tortury były stosowane "na dzień dobry" (w ramach "postępowania przygotowawczego" przed samym procesem. Niejako "w ramach rozgrzewki przed procesowej"). Dlatego Piłat kazał ubiczować Jezusa zanim jeszcze wysłuchał oskarżeń pod jego adresem. Po trzecie, oskarżony wpierw wypisywał listę swoich wrogów i na tej podstawie z góry eliminowano zeznania "życzliwych". No i do samego końca oskarżony mógł wyrazić skruchę i uniknąć stosu. Oczywiście - teoretycznie. Ale istniała taka możliwość. Galileusz publicznie wyrzekł się swoich "błędów" i zamiast na stos skazano go na areszt domowy z możliwością korespondencji. Straszliwa kara! Giordano Bruno zaś "poszedł z dymem" za "recydywę". Wyraził skruchę, wyrzekł się "błędów", ale po wyjściu z więzienia zmienił zdanie i głosił nadal dawne poglądy. Więc sąd nie miał litości. A co ciekawe: Palenie na stosie stosowali także Rzymianie. U nich to była kara za czary (relacje mówią, że poszła z dymem niejaka Jukusta, którą oskarżono o doprowadzenie czarami do śmierci brata cesarza Tyberiusza - Germanika), świętokradztwo (w tej liczbie także fałszowanie monet) i ateizm. Ateizm rozumiany jako niechęć do kultów publicznych dekretowanych przez Senat. Dlatego za czasów Nerona palono Chrześcijan bo ci nie chcieli oddać czci rzymskim bóstwom w ramach publicznej ceremonii przebłagalnej zadekretowanej przez Senat po wielkim pożarze Rzymu.
A czarownice palą do dziś w Indiach. Palili je (dziś tylko zabijają) Arabowie, Persowie, ludy Turańskie i inne z Centralnej Azji. Czarownice (i czarownicy) są wciąż zabijane w Afryce. A w Papui Nowej Gwinei - zjadane. W Afryce, to czarownicy zjadają ludzi w ramach rytuałów. Robił tak Idi Amin Dada i Mobutu Sese Seko Kuku Ngbendu wa za Banga. Tam w ramach rytuałów magicznych "przepisanych na receptę" przez czarowników i czarownice zjada się kawałki albinosów i pije krew ludzi dla wzmocnienia siły.
Tak jest, średniowiecze było bardziej cywilizacyjne niż czasy współczesne. Gdzie ignorant pogania ignoranta. Zamiast czytać powtarza brednie. Cała nasza dzisiejsza wiedza ukształtowała się w średniowieczu. Oni tylko nie mieli technologii do rozwoju swoich wynalazków, bo zapewne już dawno człowiek dotarłby na księżyc.
Mam tmobile i nie mam żadnego limitu więc dobija często do jakiś absurdalnych wartości o których na kablu można pomarzyć. Robi to wrażenie. Ciekawe, gdzie będziemy za 10 lat :O