O JEZU PRZEZ TWOJA STRASZNĄ MĘKĘ ZLITUJ SIE NADE MNĄ NEDZNEM GRZESZNIKIEM I NAD WSZYSTKIMI GRZESZNIKAMI A SZCZEGÓLNIE NAD GRZESZNIKAMI KTÓRYM GROZI WIECZNE POTĘPIENIE AMEN ❤❤❤❤❤❤❤
O Mój Jezu do końca zycia@ nie jestem wstanie podziękować Trójcy Przenajświętszej i naszej Matence @ za tak Ogromna Miłość Dziękuję 🙏🙏🙏❤❤❤💛💛💛🌹🌷❤️💙💙💙💓💓💓
- W Wielki Piątek, Maria Konopnicka - Tak mi się czasem wydaje, o Chryste, Że nie tam kędyś daleko, za morzem, Aleś tu, u nas, miał drogi cierniste I żeś tu naszem przechodził się zbożem, Puszczając palce po harfie tych kłosów, Co mają ludzki jęk i echa głosów. Że tutaj, w którejś z chat naszych, o Panie, Gdzie przez tułaczy wytarte są progi, Był twój wieczernik smętny i rozstanie I chleb łamany z braćmi i te trwogi, By słów ostatnich nie wydały ściany, I pożegnania kielich - krwią nalany. I zdaje mi się, że te nasze sosny, Te brzozy białe, szumiące wśród niwy, To był ogrojec twej męki żałosny, To były twoje miesięczne oliwy I że tej nocy twój pot ściekał krwawy Na leśne zioła nasze i na trawy. I zdaje mi się, żeś tu był pojmany, W pęta zakuty i sieczony u słupa... Bo tak mi, Chryste, znajome twe rany I siność twoja i katów twych kupa I świst rzemieni, co krają, jak nożem, Że to nie mogło być gdzieś tam, za morzem! I wiem, że tutaj na miedzy, skróś drogi, U jakiejś starej, zapadłej mogiły Wyróść musiały te ciernie i głogi, Które w twą głowę bolesną się wpiły... Bo żadne inne tak ranić nie mogą, Jak te, co rosną tu, nad naszą drogą. I to wiem, Panie, żeś tu kędyś blisko Pod krzyżem upadł na nasze ściernisko I żeś krwią swoją tę ziemię zakrwawił I obraz na niej swej męki zostawił, I patrzę nieraz na pola te puste, Jako na ową z Jeruzalem chustę... I widzę we mgle śnieżystej, z daleka, Z twarzą znędzniałą, z łachmanem na grzbiecie, Pochylonego ku ziemi człowieka, Którego wielki krzyż śmiertelnie gniecie... I wiem, że to jest Cyrenejczyk Chrysta, A resztę mgła mi kryje... mgła śnieżysta. I wiem i czuję, że tu jest Golgota, Gdzieś był przybity do krzyża, o Panie! Bo nie jest nigdzie tak ciężka tęsknota I takie blasków słonecznych konanie I taka żałość i tak do ostatka Nigdzie przy krzyżu syna nie trwa matka. I zdaje mi się, żeś tu wyrzekł słowa: - »Eloi, Eloi, lamma sabbacthani?« - Że tu z ramienia zwisnęła Ci głowa, I żeś tu skonał i zszedł do otchłani, Gdzie wszystko chwili wybawienia czeka, Od polnych głazów do serca człowieka. I zdaje mi się, że tu leżysz w grobie, Który jest ciężkim zawalony kamieniem, I że straż pilna czyni się przy tobie... Ale ja czekam z tęsknotą i drżeniem, Bo wiem, bo czuję, że tu też, o Panie, W dniu trzecim - będzie twoje zmartwychwstanie!
Panie Jezu Chryste, Synu Ojca, ześlij teraz Ducha Twego na ziemię. Spraw, aby Duch Święty zamieszkał w sercach wszystkich narodów i chronił je od upadku, katastrofy i wojny. Niechaj Pani Wszystkich Narodów, Święta Dziewica Maryja, stanie się naszą Orędowniczką. Amen
Przepięknie prowadzona Droga Krzyżowa. Bóg zapłać ! Tak z potrzeby serca codziennie przeżywam Drogę Krzyżową - przy pomocy tego nagrania modliłam się już wiele razy. Któryś za nas cierpiał Rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami, nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi, nad konającymi i wszystkimi, którzy się w życiu pogubili.
Gdyś pod krzyżem syna stała Maryjo, tyleś Matko wycierpiała Maryjo, przez Tego Syna konanie, uproś sercom zmartwychwstanie, w Ojców wierze daj wytrwanie + Maryjo
Ten obraz, to rozważanie. Jedno wypływa z drugiego, a zarazem to rozważanie tak bardzo łączy się z obrazem. Trzeba jeszcze raz i jeszcze raz przejść tą Drogę towarzysząc Jezusowi i Maryi . Dziękuję Panie, że mogę słuchać tych pięknych rozważań i do nich wracać .