Lubię sobie pograć w gierki, a okazało się na live z Herosków 5, że da się mnie nawet słuchać. Więc tak oto pojawia się ten kanał. Kontent w większości lub nawet całkowicie dotyczył będzie gier, w tym dużą częścią będą wyżej wspomniane Heroski. Kanał ani trochę nie ma być tryhardowy, chodzi o luźne dzielenie się pasją z innymi.
Uważam ,że w meczu z LM w drugiej gierce poniosła Cie brawura po pierwszej wygranej , a wygrana była tuż tuż .Zignorowałeś siłe ostatniego stacka z nieograniczonym kontratakiem. Pewność Cie zgubiła IMO tak jak w trzeciej stres po przegranej . Emocje nie oddają w grze zarówno pozytywne jak i negatywne. A wracając do tej gierki to następny przegrany elf jaki widze "trzeba go znerfić bo za mocny jest słysze wokoło" tylko tak oglądając te wszystkie arenki to mało kto wykorzystuje go optymalnie grając nim i każdy sie go boi stojąc naprzeciwko . Ciekawe to i sprzeczne zarazem.Psychologia strachu przed wjazdem gra role znacznie większą niż on sam.Uważam ,że w tej parze wjazd jest kontrowany i destro jest lepszym wyborem.
Co więcej dalej uważam że to była ok decyzja. Zabijałem po 1-2 pogrzebacza a on po 3-4 gryfa. Oddałem z 20 gryfów za jakieś 14 pogrzebaczy. Matmę zostawiam widzom
@@Edgyboi9000 no nie wiem, jakbyś z łapki bił to by nie miał szans a tak to zbił cię mocno tym pogrzebaczem i dzięki temu potem na łapki wygrał. Ale mimo wszystko szacun za fajne gierki i szkoda trochę że poddałeś kolejną grę, bo wg mnie mogło różnie się potoczyć, choć ty lepiej się znasz - ja arenki wyłącznie oglądam ale może tez kiedyś zacznę pykać.
@@nobody22222 za wolno go łapkowałem w porównaniu do tego jak on. Jedyne co lepszego można było gryfem to bronić bardziej chłopa, bo ten był odporny na łapki. A w ostatniej to nie widziałem za bardzo opcji plus morale strasznie siadło. A co do grania arenek to serdecznie zapraszam na tawernę, nie trzeba od razu rankedów, a jakbyś chciał to sezon doslownie wczoraj wystartował
Możliwości i warunki pod granie ikonicznego już "sylvańskiego wjazdu" były, to prawda. Nie chciałem tego grać, bo uznałem, że mecze takiej rangi nie powinny być powiązane z czymś tak prowizorycznym, prostym, chciwym. Można było grać szczęście elfa, kare boską i ekspert Światło dla odporności na magie, tylko nie było by frajdy po takim "zwycięstwie". Większą satysfakcje przyniosła mi ta przegrana, a po ilości sp już wiedziałem, że na wygraną szanse były nikłe. Kto wie, może chamski wjazd by oddał i spotkalibyśmy się po potencjalnej wygranej mojego współdrużynowego na dogrywce prawdziwie przypominającej gre turnieju 2v2 i byłaby to taka piękna kropka nad "i" finału Finału turnieju 2v2... Ahhh te heroski
Szacun za podejście. Ja jednak gram czysto pod wygraną i zagrałbym obrzydliwy wjazd jakby mi pasował xD. Trzymam kciuki za dobre wyniki na rankedach i w dalszych turniejach
Tutej wjazd by miał cięzko nie demonizujmy tego wjazdu zresztą taki spektakularny wyjdzie 1 na 5. Nawet jak jest to nie jest to pewniak na mrok z nekro w żadnym wypadku.Nekro z dobrym mrokiem to elf ma cięzko w każdym przypadku. Osobiście mając do wyboru wjazd lub destro zagrałbym destro (tylko nie na takich statach jak tutej) bo na nekro wjazd ma mniejsze szanse IMO. "Wole przegrać niż grac wjazd" to jakis masochizm jest na arence wszechobecny ale rozumiem ,że mało kto ma takiego skila tutej by wjazd pokonac i woli obrzucać sie kamieniami przez płot przez godzine lub dwie. Ja tam lubie mata dac w 3 ruchach waląc w gruzy wszelkie nic nie warte wymyślne i skomplikowane strategie. W tym przypadku prosto jest OK i żadna to ujma , chyba dla przegrywającego .
@@bratpit9277 tu akurat faktycznie wjazd mógłby nie dać rady. Kwestia ile laczków by weszło w pierwszej turze. Bo potem na utrzymaniu pozycji już bardzo pancerny bym był. Generalnie nekro jest jedną z lepszych frakcji na elfa imo
@@Edgyboi9000 Nie gram wszystkich frakcji tylko elfa z siostrzencem i uważam , że nekro na elfa jest spoko. Potrafi mu wybić wszystkie zęby w kombacie.
No cóż tak to jest z czartami przeważnie. Dlatego trudno sie gra destro z nimi. Ale pozwoliłeś by wyjał Ci konia(ent czekał i sie lenił) i to w zasadzie był moment decydujący. Nawet nie to hipno na druida.Niedługo Ćwierczu tak osłabi elfa , że nic się nim nie pogra bo jest nagonka teraz podobno nie jest grywalny bo za mocny(czego nawiasem nie widze po skilowaych graczach by jakoś dominowali jak graja nim, wręcz przeciwnie) , a będzie niegrywalny z zupełnie innych powodów.
zobacz że przeciwnik musiał zagrać all in w jedną taktykę i zgamblować dwie rolki a wcale nie było tak daleko a to tylko build w któy się wstrzelił, jakbym grał światło lub wjazd to byłby stomp
Szkoda że się nie udało. A jest jeszcze inny jego wariant, który się pojawi jakoś za niecałe dwa tygodnie na tym kanale. Od początku wiedziałem że przeciwnik go zagra i że nic nie mogę z tym zrobić
No i co z tym nerfieniem Sylwanu bo taki podobno nie do pokonania , a tu zonk? Ja twierdze ,że zawsze lotny z mrokiem(destro-meteory) to potencjalny wjazd kaput. No i 2 /10 trafi sie jak u Ciebie, że luck nie wypali i koniec mrzonek o samograju . Staty miałes zacne jak na elfa, a jednak brakło IMO full obrona by tu duzo dała, kosztem specki rasowej na jedynie 2 dodatkowych stackach(nie działa na 7,6,5,4 i dlatego obrona lepsza ) . Mało (2 morale) do kary stąd uderzenia słabe pomijając bad lucka . Tego papierowego wybrałeś tancerza czasem oddaje jak luck wchodzi ale w serii ten drugi dłużej żyje i działa.Straciłeś ture na furie lasu , zamiast uderzyć i unieruchomić konia co przy inicjatywie demonów ma znaczenie. Jak ruszyłes LGBT naprzeciw dużego stacka to rzadko pryzmat trafia obok w drugi stack poćwicz go z przesunięciem o kratke w bok zauważysz ,że częściej bedziesz trafiał w drugą jednostke :) To takie tam po kilkudziesięciu, a może set grach z siostrzeńcem (elf-barbarzyńca lub demon) Ogólnie OK czasem tak bywa ,że dobra kontra czyli skill plus brak szcześcia daje co daje.Przestawisz na inne pole ten sam build i idzie zupełnie inaczej.Na demonach z mrokiem to zwykły luck z ochrona i drugim jednorogiem przy strzelcach czasem lepiej oddaje.
Sylvan wyprzedza 3 lub 4 jednostkami lotny. Drzewiec bez furii bije bardzo mało, a tak to jest oneshoterem. Tancerze obaj dobrzy. Obrony nie ma tu jak dopchnąć bo ulubiony to dmg dodatkowy. Tutaj musi iść all in w obrażenia. Co do tego jak skacze promyk ze smoka to faktycznie częściej chyba po małych skacze.
@@Edgyboi9000 Drzewiec OK jak sobie wolisz natomiast w szybkich demonach on Ci tutej nie zrobił gry , a ture straciłeś :), natomiast -16 do obrażeń dla wszystkich swoich jest lepsze niz plus parenaście obrażeń dla 2 stacków przeciwnika. Pozostają jescze 4 gdzie przyjmujesz od nich +16 obrażęń. Elf jest czuły na ilość bo ich mało relatywnie i jak stracisz to nie wyrówna zwiekszonych obrażen na tylko 2 stacki dodatkowo.
@@Edgyboi9000 Tutej też wyprzedził .Wygrał ?? Oneshoter nie porobił Ci tutej gry , a ture stracił przy bardzo szybkim demonie.Dałeś szanse by ten ognisty rumak uderzył w tym czasie 2 razy. Jak nie idzie idzie to dodatkowy dmg na jedynie 2 dodatkowych stackach przeciwnika może być za mało natomiast dodatkowe minus 16 procent do obrażeń dla wszystkich twoich od przeciwnika ratuje Ci 4 litery i masz czym uderzyć z nawiązką rekompensuje Ci tamtą stratę. Taka mała różnica.
Mogłeś przekalkulować co się bardziej opłaca - branie hełmu, który zapewnia więcej od, a więc zgarnalbys więcej pd z drugiego który sprzedajesz czy branie większego Arta - różnice byłyby marginalne tutaj akurat ale mogłyby gdzie indziej mieć znaczenie
Dlatego jak leveluje hirka i mam plan zagrac cos pod wjazd to te rzeczy od razu biorę. Nawet kosztem defa, ktore i tak predzej czy pozniej sie pokazę. Dopiero dostaleś atak w 12-13 levelu, zdecydowanie za pozno zwlaszcza ze chcesz experta z taktyką i karą boską
Atak na przystani ma absurdalnie wysoką szansę. Szukałem czego innego. Małym ryzykiem można mieć dobry zysk, trzeba czasem chciwie naklikać. Zawsze w razie czego jest środek na naprawę. A przy otwarciu za dużej ilości slotów są też problemy i to nawet większe moim zdaniem
Mordo, u złodzieja miałeś pierścień do zestawu z hełmem - wola urgasha daje +5 ataku... Weź patrz poza smoczymi artami czy nie masz czegoś pod kątem zestawów właśnie
Bez taktyki nie ryzykował bym tancerze ostrzy. Prawie nigdy nie uderzy w 3 jednostki, a co do buildu. Osobiście preferuję taktykę w ataku a w dowodzeniu boskie przewodnictwo bo bohater nie śpi :)
Ja wolę haste, na sylwanie daje baaardzo dużo, a potem bijesz t7 z łapki (tak zwane bezrobocie). A tancerze to imo obaj dają fajnie radę, ale mozrbym spróbował tego niebieskiego bo widzę go tam
@@Edgyboi9000 no ten tancerz ma sens wtedy kiedy masz i taktykę i aurę bo wtedy ma jakieś pole manewru jeśli dochodzisz na styk to niestety ale prawie nigdy nie uderzysz 3 celi a i rzadko dwa. A co do hasta 15% vs boskie przewodnictwo które może odmieniać los bitwy i ratować ci jednostki ? Dyskusyjne. Lepszy argumentem przeciw moim preferencjom jest to że taktyka jest mniej pewna niż aura :D
@@tankshaunn3605 to jest 15% na każdej jednostce na stałe kiedy ta ini jest i tak potężna. Plus dmg z łapki, zwłaszcza z jabłuszkiem sporo bije. A taktę właśnie można zblokować. Co to tancerze to zwykle wchodzi w 2 cele, ale niebieski faktycznie może być lepszy, trzeba potestować