Ola i Olek, dla uproszczenia Olki, a że oboje uwielbiamy podróżować mówimy o sobie Wyjechane Olki. Często kolejną podróż, planujemy już podczas obecnej albo i nawet przed nią ;D
Polecam najstarszy Rock Bar w Dublinie - Fibber Magees po polnocnej stronie, na koncu O'Connol Street, zaraz za szpila po prawej stronie na rogu z ulica Parnell. W Piatki zawsze sa koncerty na zywo od Punk, do Black Metal. Pozdro!
Domyślałem się, ale ta wersja też mi się podobała. Ciekawi mnie historia tego faceta co mówił po Polsku. Jak to się stało, że się nauczył hymnu? Mieszkał w Polsce, czy po prostu taki pozytywny gostek, zafascynowany innym krajem?
@jozzew jego babcia pochodzi z Chrzanowa 😂 A tak serio, to pozytywny gostek, który spotykał wielu turystów z Polski. Może i trochę zafascynowany tak odmienną kulturą i tak dalekim krajem, ale w dużej mierze to też marketing, który poszedł dalej niż u innych. On sprzedaje bransoletki, które robi z rodziną. Wiesz, trudno nie kupić od niego, po tym jak odśpiewał hymn czy piosenkę Margaret. Chociaż widać było o u niego wzruszenie w momencie śpiewania hymnu, więc pewnie ma jakieś emocje z tym związane, poza marketingiem.
Skrót myślowy, trochę niefortunny, musimy to przyznać. Chodziło bardziej o to, że służyła do transportu ludzi wolnych i niewolników ludzi wolnych. Tak to jest, jak się nagrywa w podróży i bez scenariusza.