Dziekuje za piekne wslomnienie o bracie Jana Pawla Drugiego Edmundze i jego ofiarnej pracy jako lekaza ktury leczoc ludziz odaniem za chorych poswicil swoje zdrowie i zyce Bug zaplac
Wspaniały człowiek, widać, że Jan Paweł I I miał dobry przykład na życie. Miał duży przykład od rodziny jak żyć w prawdzie. Dziś już nie ma takich ludzi. Dziś za bardzo patrzy się na rzeczy materialne, ludzie już nie widzą wnętrza.
Dzisiaj też są ludzie dobrzy, tylko tą doroć należy znaleźć w sobie.Później rozejrzeć się wokół siebie i na pewno znajdziesz dobrych ludzi. Życzę dobrych poszukiwań.
Polska już niedługo spocznie w ciemnej mogile, bo nawet najlepszy lekarz będzie bezsilny. Sponiewierana, jak niemowlę po zetknięciu z członkiem klechy, ona już ubrana w czarną szatę. Nad nią można już płakać i załamywać ręcę. Lecz kto GŁUPIĄ odprowadzi na wieczny spoczynek? Kto odważy się narażać na taką śmieszność? Kto zachowa ją w swojej pamięci? NIKT!!! Nikt po GŁUPIEJ płakać nie będzie. Nikt nie wspomni imion jej córek i synów. Każdy będzie zajęty grabieżą, by wydrzeć co najlepsze dla siebie. Boże tyś rzekomo wszechmocny i sprawiedliwy! Polska ziemia zrodziła legiony kapłanów, wznoszących modły od świtu do nocy. Żadna inna ziemia nie powinna być Tobie tak droga jak Polska. To polscy kapłani wiernie Tobie służąc, uczynili Twojego jedynego syna Władcą tej ziemi. Oni chociaż dotknięci grzechem, niczym Syn Marnotrawny, zawsze wracają na Twoje łono. Boże okaż względy narodowi, który ofiarnie służy Ci od lat, pochyl się nad cierpieniem polskich matek, tak licznie wyrzekających się swoich synów na rzecz przebłagalnej ofiary przed ołtarzem Pańskim. WYSTARCZY JUŻ TEJ PIEŚNI POCHWALNEJ NA RZECZ TEGO, KIM POMIATAM JAK KLECHAMI. NADSZEDŁ MOMENT, BY NA MOGILE, W KTÓREJ ZŁOŻYŁAM TRUCHŁO BOGA POŁOŻYĆ WIENIEC. NIECH ZNA MÓJ GEST. LECZ NIE UCZYNIĘ TEGO, BO KLECHY GOTOWI GO PRZEHANDLOWAĆ, TAK JAK OD DAWNA KUPCZĄ IMIENIEM BOGA. OSTATECZNIE I TAK CAŁA WŁADZA SPOCZNIE W MOICH RĘKACH, A SPOŻYTKUJE JĄ NA WYKOPANIE GROBU DLA KAŻDEGO KLECHY I WZBUDZENIE POLSKI DO ŻYCIA.