Z wielką uwaga wysłuchałem dyskusji o LP moich "starych znajomych" i przyjaciół - Kazimierza i Janusza . Obaj panowie to wybitni leśnicy - naukowcy i praktycy o dużej wiedzy i doświadczeniu zawodowym . Martwi mnie jednak fakt , że wobec swoich sukcesów jakie mają w swoim dorobku są mało optymistyczni co do przyszłości LP w Polsce ? Osobiście w LP przepracowałem 50 lat i moja opinia o lasach polskich / od Loreta do prof. Szyszko/ jest bardziej optymistyczna i pozytywna 🙂 100 letnia tradycja PGL - LP zasługuje na szacunek i uznanie dla wszystkich pokoleń leśników ze strony społeczeństwa ?
W 2014 r. Janusz Zaleski, wiceminister środowiska w piśmie do Adama Wasiaka, dyrektora generalnego Lasów Państwowych zniechęcał leśników do walki o grunty i wskazał, że należy dążyć do zawierania ugód. Należy też nie wszczynać postępowań w trybach nadzwyczajnych Kodeksu postępowania administracyjnego i nie kierować skarg do wojewódzkich sądów administracyjnych. "Zaskarżanie wszelkich zapadłych w postępowaniach administracyjnych czy cywilnych orzeczeń nie świadczy jednoznacznie o dbałości o interes Skarbu Państwa" - wskazał wiceminister Zaleski. Bo - jak wyjaśniał - powoduje to generowanie dodatkowych kosztów. A w ocenie wiceministra szanse na wygraną były niewielkie. Dziś już wiadomo, że to nieprawda. O taką reformę chodzi pany Zaleskiemu?
Już tyle tych spotkań, konferencji było nic to nie da, dopóki są chętni do niewolniczej pracy 50% działa na zasadzie trochę dorobi trochę zahandluje drewnem opałowym poza ewidencją prace hodowlane i ochrona osoby nie zatrudnione już oszczędności na ZUSie w/g polskiego powiedzenia ,,jakość to będzie " a faktycznie nie ma żadnej jakości jest bylejakość, ale taniej to nikt się nie czepia takiego wykonawcy od jednych wymaga się wysokich standardów od innych niczego a płace są takie same ale wszytko będzie miało kiedyś finał polityki LP jak w latach 80 nikt nie chciał pracować w lesie mimo że można było bardzo dużo zarobić a obecnie nie będzie komu młodych nie interesuje taka praca zostali tylko starsi schorowani 50+ ludzi którzy będą coraz słabsi i nie wydajni bo jak można pracować pilarką w wieku 65 lat ?
Zwykle uderzenie polityczne. Byłeś było reformować dziś życzę dużo zdrowia i pomyślności. Dlaczego redaktor nie zaprosi ludzi młodych tylko emerytów którzy będąc u władzy korzystali z jej przywilejów a dziś okazuje się wg. Nich że i gospodarka leśna i nauka są złe.. Darz bór
Dlatego, że młodzi ludzie nie mają tak obszernej i wielowątkowej wiedzy i doświadczenia. Młodość nie jest atutem w wypowiadaniu się na tematy przekrojowe w czasie i przez różne dziedziny wiedzy.
Czy niejaki Zaleski nie był aby nadleśniczym, potem chyba zastępcą dyrektora generalnego Lasów Państwowych, później podsekretarzem stanu w ministerstwie środowiska, skąd gdy wyleciał, to wylądował na świeżo utworzonym stanowisku trzeciego zastępcy dyrektora generalnego LP, od którego uwolnił go dopiero kolejny dyrektor generalny - z nadania PiS? Dlaczego wtedy nie reformował LP? Czym był tak zajęty? Może tworzeniem w Dyrekcji Generalnej LP nowego wydziału ds. pozyskania, jakby do tej pory za mało wydziałów było? Leśnym dziadkom marzy się powrót do władzy - jak nie bezpośrednio na stanowiskach kierowniczych, to w radzie komisarzy leśnych. Emeryturami się cieszyć, wnuki bawić, różaniec klepać i o godne miejscówki na cmentarzach zadbać, a nie znowu w lasach mieszać!
Panowie. Już strasznie za późno na reformowanie pozostawiając LP jako firmę. LP do budżetu. Tu pan doktor wskazując na niektóre wady budżetu, zapomniał o obecnych zasadniczych wadach. Jeszcze jedno. LP same sure nie finansują. Finansują się z dobra narodowego.
Szanowny Panie Redaktorze Rafale - gratuluję rozmowy, doboru rozmówców i poziomu debaty. Jak w zwierciadle konkluzje, wnioski i przemyślenia dotyczące polskich Lasów można przenieść na inne sfery funkcjonowania naszego państwa... Nie tylko w Lasach Państwowych przyszedł czas na zmiany na lepsze... Dziękuję też za podróż sentymentalną :) Człowiek z lasu wyjdzie, las z człowieka nigdy ✌
co do zainteresowania Ponsse, jest to bardo droga maszyna, nawet używana (a tutaj mogą róne kwiatki się trafić), serwisu u nas praktycznie nie ma, a i lasów stricte iglastych, gdzie dominuje świerk i proste sosny, u nas aż tyle nie ma, żeby te maszyny były tak opłacalne... po drugiej stronie barykady stoją kraje skandynawskie, gdzie lasy świerkowo jodłowe dominują w krajobrazie i stanowią główny przemysł drzewny...
Co to za bzdury... w 2015 roku powierzchnia leśna ogółem wynosiła 9198 tys. ha, przy czym drzewa iglaste to 6329 tys. ha z udziałem 68,7% oraz drzewa liściaste - 2869 tys. ha i 31,3%. Z czego na pierwszym miejscu sosna a zaraz po niej właśnie świerk... Ponsse jest w środku stawki cenowej myślę komatsu (valmet) może tańsze ale John Deere jednak dużo droższy od ponsse co do funkcjonowania serwisu nigdy nie słyszałem o jakiś problemach jest dużo tańszy niż reszta wystarczy popytać... Bzdury bzdury pan rozpowiada
Kiedyś te czasy złodziejskich stawek muszą się skończyć.Póki ma kto robić będą dawać takie wynagrodzenie bo jak ktoś nie ma pracy musi coś wybrać by utrzymać rodzine.Moja narzeczona ma 2300 na ręke gdzie paliwo 7 zł węgiel 3500 tona.Niech teraz jakiś z rządu przyjdzie i ją zatrzyma by nie wyjezdzała z kraju.Krew zalewa życie w takim kraju chciało by się zostać i założyć rodzine ni ale jak.
U nas pensja drwala 2500zl netto. Odchodzimy. Niech chciwi zulowcy którzy wzięli robotę i narzekają, zostaną ze swoimi maszynami. Każdy narzeka ale ciągniki po 400 tys, harwestery itd biorą i splacaja, trzymaja się rękami i nogami więc coś tu jest nie tak. Za koszenie trawy przy torowiskach, przedsiębiorcy dają stawkę 1200 do 1500zl od hektara a zulowiec daje 500zl. Taka różnica między lasem a normalnością. Trzeba dodać że w lesie musimy szukać sadzonek w metrowych zaroslach, poruszać się po dolach, nierównościach itd. Przy torach trawka max 30 cm i machasz kosą jak cepem i hektary lecą. Przy odnowieniach 10zl na godzinr! Śmiech na sali. Sezon sadzenia się kończy. Może "Gazeta Leśna" zapyta LP ile to ci więźniowie lasu posadzili i za ile kasy to wykonali. Bo przecież cała propaganda o tym trąbiła. Co do podwyżki przez LP to specjalnie podali kwotę a nie o ile procent. 300 mln zl, każdego Kowalskiego zwala z nóg.
Witam , będzie tylko gorzej z wykonaniem wszelkich prac leśnych obecnie nawet operatorów maszyn sumiennych problem znaleźć a co dopiero pilarza praca niskopłatna niebezpieczna i niewdzięczna.
Leśnikom już się przewróciło w głowach od dobrobytu. Tyle można powiedzieć. Traktuja nas jak parobkow, zwracają się jak do parobkow. Przy naprawach ogrodzeń kłócą się o jeden slupek. Pielegnacje? Ciekawe kto zarabia na pielegnacjach? Kto nie DOKŁADA do pielegnacji? 20-sto letnie młodniki w których nigdy nic nie było robione. To nie zwiększa pracochlonnosci? Zwiększa o 300% a nie o 5%. Koszenia upraw raz w roku gdzie trawa ma 2 metry, kępy jeżyn 1,5 metra. LP się nie ugną! To nie jest dobro narodowe! To monopolista, korporacja. To grupa zielonych ludzikow która uwłaszczyła się na majątku narodu. Już o rabunkowej gospodarce nie wspomnę. Drwal? Jeden z najniebezpieczniejszych zawodów swiata, wykonywany w Polsce za najniższą krajową. Milicjant, strazak, żołnierz, gornik, nauczyciek, pielegniarka, urzednicy wszelkiej maści dostają podwyżki a my? My NIE! Mamy się cieszyć że lesniczowie jeszcze nas nie biją!
LP mają w nosie rosnące koszty. To był dłuuuugo przygotowywany plan LP. Po krótce. Wepchnęli ZULe w gigantyczne kredyty, wymagając posiadania maszyn wielooperacyjnych, jednocześnie tworząc sytuację w której oplacalo się je miec. Teraz ZULe mają do wyboru wykonywać usługi poniżej kosztów lub stracić cały dorobek życia oraz maszyny. LP to bezwzględna korpiracja. Wstrzymują sprzedaż drewna bo będzie drozej. Import z Białorusi zatrzymany, tartaki nie mają surowca. To że lasy są dobrem narodowym, nie znajduje żadnego oparcia. To zwyczajny populistyczny slogan w obronie zielonych stołków. Dobrze że łaskawcy pozwalają na spacer do lasu chodzić.
Opinie są w artykule "Test pilarki Husqvarna 592 XP: Do zadań specjalnych", który ukazał się w GAZECIE LEŚNEJ nr 10/2021. Gazeta jest dostępna w prenumeracie.
To jedna z najsilniejszych pilarek na rynku, wg opinii nadaje się do zadań specjalnych, ścinki i przerzynki grubych drzew. Więcej w artykule w gazecie.