Znajdziesz tu wiedzę i praktykę dla początkujących managerów. Uczę lepszego zarządzania projektami i produktami IT. Dzielę się doświadczeniem i pomocnymi trikami.
Jeśli chcesz, żebym przemówił na Twoim wydarzeniu lub przeprowadził szkolenie wewnątrz organizacji, odezwij się do mnie na adres mariusz.najwer@gmail.com
Marilyn Monroe- jakkolwiek nie kulawa i nie garbata- nie zajmowała się filozofią- jakbyś nie zauważył ;))) Nie- ani pieniądze, ani zakupy szczęścia nie dają... One "życie ułatwiają oraz umilają" Nie- w IT nie zarabia się najwięcej/ dużo- zarabia się godnie/ znośnie (dużo więcej zarobi się w finansach/ sprzedaży/ nieruchomościach i jak komuś głównie chodzi o pieniądze, to IT jest strzałem w kolano). W IT można dużo zarobić w procesach (PO + procesy; do 200k, albo konsultant SAP), albo jako Data Scientist (taki prawdziwy; 100-300k/ msc; ale to 1 stanowisko na 100-200). Teraz zapewne/ może niektóre firmy zapłacą 200k za PRAWDZIWEGO Agile Coach'a, żeby powstałą wysoka kultura organizacji, ale jeszcze nie sprawdzałem w praktyce (wiem, że średni AC, ale znający rozwiązania systemowo-projektowe zarabiają jakoś 50-100k). Na oficjalnym rynku, obecnie 20-45k, ale to nie tyczy się najlepszych, bo na nich polują jak na sarenki. EMBA ma sens na SGH/ UW (a najlepiej w Mannheim/ Londynie/ St. Gallen/ i chyba w AT jeszcze jakaś- Wiedeń? Nie wiem). Reszta to kabaret...(większość ludzi po MBA nie rozumie biznesu- "gadają bzdury, jak mało który..." :D:D:D). Może jeszcze ALK, ale TYLKO EMBA. *Ale przynajmniej nie gadasz herezji, a to duże osiągnięcie na YT ;)))
Przecież nikt z HR nie zrozumie o czym mówię i mało który PO... Mam gadać jakieś herezje, żeby zgadzało się z ich populizmami? :D:D:D Daj Pan spokój... ;)
Roadmapa przyda się w każdym zespole, nie tylko scrumowym. Aczkolwiek to nie zespół scrumowy powinien ją tworzyć, a product managerowie lub po prostu management. pozdrawiam!
Hej, masz naprawdę fajny podcast wysłuchałam już kilku jak nie kilkunastu odcinków, ale ten przestawiony akcent w intro trochę kuje w uszy. Jestem meNAgerem a zaRZĄdzanie to nie... Zamiast menaGErem i zarząDZAnie.
Znajdujesz jakąś rozsądna firmę i zostajesz "Shadow" przez 3-6 msc; zwykły PM to 3 msc (nie wiem czy u nas są takie firmy, ale na zachodzie bez problemu) i później możesz być Seniorem (to nie jest fizyka kwantowa, a wręcz banalna zabawa. Aczkolwiek niektórzy faktycznie czują jakby organizowali lot na Marsa; to normalne: osiągnęli "Próg Petera"). Aczkolwiek fajne stanowisko, bo bardzo łatwe, zero stresu i nieźle płacą. Nie wiem natomiast po co do tego kursy i certyfikaty. Najlepiej zostać "Shadow" (tam za bardzo nie ma czego się uczyć)
To nie tak- coś co dla jednego jest stresujące, dla drugiego będzie "Rendez-vous au soleil" ;) Chodzi o poziom rozwoju układu nerwowego... Są ludzie, którzy skaczą między budynkami na wysokości 100 metrów i nie odczuwają stresu. Ja bym odczuwał ogromny stres. Jednak nie twierdzę, że oni odczuwają taki sam, a wręcz myślę, że żadnego, ponieważ adaptowali swój układ nerwowy. Praca PM, przy moim poziomie rozwoju układu nerwowego, to randka/ spotkanie w słońcu (czyli zabawa). Co ciekawe- przez to byłbym o wiele skuteczniejszy i robił o wiele mniej błędów, bo podwyższony kortyzol powoduje wiele błędów, a nawet reakcje agresywne (otumania pracę mózgu; zdrowe zwierzęta atakują człowieka ze strachu/ lęku/ poczuciu zagrożenia, a nie dlatego, że mają taką ochotę akurat ;). Zauważyłem też, że nasze działy HR tego nie pojmują, a to podstawa nauk o naturze człowieka... Tak to działa ;) "Wszystko jest trudne, dopóki nie stanie się łatwym" "Co dla jednego jest podłogą, dla drugiego jest sufitem" (i dochodzi "Próg Petera"; moim obecnie byłby zarząd wielkiej firmy, więc wpadłem na pomysł, żeby zejść niżej w hierarchii i mieć zabawę codziennie (tego w HR też raczej nie ogarniają); po co mi stres? ;) Pozdrawiam
Już pierwszy błąd, React nie jest językiem programowania. Czasem lepiej coś pominąć niż wyjść na kompletnego dyletanta - cenniejsze jest wiedzieć czego się nie wie niż myśleć, że coś się wie ;)
Rzeczywiście dobrze wyłapałeś. Mocne słowa o "kompletnym dyletancie". Ja tutaj widzę bardziej zmęczenie i nagrywanie późną porą. W skrypcie napisałem o bibliotece, ale głowa czasem płata figle i tego nie powiedziałem. Niemniej jednak dzięki za uwagę! Niech mój komentarz posłuży też innym za małe sprostowanie w tej kwestii ✌
@@bycjakmanager wybacz mi, jeśli odebrałeś dalszą część jako Twoją ocenę (w zasadzie moja wina, za bardzo podporządkowanie się krótkiej formie komentarza). Tyczyło to raczej takich wpadek w temacie rozmowy z np. zespołem czy bardziej techniczną częścią kadry, ryzykujemy poważne zaszufladkowanie jako gość który udaje, że wie o co chodzi, as nie wie. Od tego już o krok do marudzeń zespołów, iż decyzje podejmują ludzie niekompletowani. Jeszcze gorzej gdy ktoś sam uwierzy w swoje kompetencje techniczne - jak wiemy, język kształtuje świadomość.
Nie mogę uwierzyć, że tak wartościowy content przyciąga tak mało wyświetleń. Mam nadzieję że postawisz sobie jeszcze bardziej ambitne wyzwanie na przyszły rok :)
Szkoda, że tak wartościowy content ma tak mało polubień oraz viewsow. Dzięki za dobry odcinek! Jedyna sugestia, mniej czytania więcej mówienia by heart ;)
Z tej listy powybierałem najciekawsze dla mnie magazyny i dodałem sobie do zakładek w przeglądarce. Zaglądam raz na kilka dni i czytam nowe artykuły. blog.feedspot.com/management_magazines/
Chat GPT 3 rozwinie szkolnictwo, szczególnie w biedniejszych rejonach świata gdzie ma dostępu do dobrej kadry pedagogicznej. Sam go już testowałem pod kątem edukacji. Ucząc się konkretnych funkcji języka programowania generuję mi po 5 przykładów dla każdego rozwiązania dla branży eCommerce, dzięki czemu szybciej się uczę i zapamiętuję to co czytam w dokumentacji technicznej. Możesz też np. zapytać chat GPT jak zadawać dobre pytania i w jaki sposób robią to współcześni innowatorzy oraz najwięksi myśliciele. Co do maili phishingowym to mnie ten fakt nie przeraża, ale bardziej to co mnie przeraża to podrabianie Twojego głosu. To jest creepy.
Witam, Dziękuję za ciekawy wykład, przyjemny flow. Drobna uwaga: design wymawiamy "dizajn" nie "dezajn", taki mały improvement na przyszłość:-) pozdrawiam, Piotr.
Thanks for the podcast, it was very interesting to listen to! Recently I've moved to the frontend, but I'm very interested in management. So I'm going to watch every episode of the podcast) It would be very interesting to hear about the minimum required experience or skills of a product owner. Maybe it's in other videos on the channel....
Siema💪. Miałeś jakąś styczność z kursami dotyczącymi zarządzania projektami lub ogólnego zarządzania na platformie udemy? Ogarniam excela i SQL, uczę się Power BI ale chciałbym właśnie łyknąć zarządzania i właśnie zastanawiałem się czy bardziej lub mniej zaawansowane kursy z managementu z neta cokolwiek dadzą? Przy nauce narzędzi typu SQL to wiadomo że ma to sens ale czy kursy menadżerskie też? Poleciłbyś coś dla początkującego? Pozdrawiam
Pytanie o jakim zarządzaniu mówisz: projektem, produktem, ludźmi? Podstawowych kursów o zarządzaniu niestety nie znam na Udemy, ponieważ podstaw uczyłem bardzo dawno temu (na długo przed istnieniem Udemy). Ale brałbym coś w ciemno na Twoim miejscu - w sensie bazując na opiniach użytkowników Udemy. Poleciłbym Tobie coś w kontekście znajomości metodyk zarządzania - poszukaj sobie kursów o zarządzaniu projektem w metodyce Agile SCRUM. Lub po prostu wyszukaj frazę Project Management w Udemy. A jeśli wolisz bardziej zarządzanie produktem, a nie projektem, to wstukaj na Udemy "Product Management" i na pewno coś wyskoczy. pzdr
Hej! Dzięki za nagrania, dziś jest pierwszy raz kiedy wyraźnie nie zgadzam się z tym co usłyszałam. Rozumiem Twój punkt widzenia, jednak transparentność zarobków wg mnie ma nie tylko służyć do dostawania ciągle ‚wińcej’, jako kobieta będę jednak mocno obstawać przy transparentności zarobków. Powód, dość oczywisty, ale dalej jesteśmy daleko w lesie w kwestii równych wynagrodzeń dla każdej płci.
Ciekawy odcinek, chociaż uważam za błąd włączenie tu Lean i Six Sigma. Lean nie jest metodą projektową tylko filozofią działania operacyjnego. Six Sigma natomiast jest metodą poprawiania jakości wyrobu i miarą statystyczną. Nie bardzo mi to pasuje do zarządzania projektami w branży IT.
Dziękuję. Bardzo ciekawy odcinek. Moj komentarz: czasem za dużo niwomowy/zapożyczeń i dwa: podałeś kiedy stosować metodykę - przydałyby się proste przykłady takich projektów.
Dopiero na montażu zauważyłem, że otwieram epizod pytaniem o dokumentację "biznesową", a nie "projektową" 🫣 Pomyłka i przejęzyczenie, aczkolwiek dokumentacja w projekcie zawsze leżała blisko biznesu 😜
tl;dr - 7 kroków: 6:04 - zbuduj sobie obraz managera którym chcesz zostać (realne kontakty, czytanie, podcasty), 11:04 - zdobądź podstawowe doświadczenie (zrób mikro-event, rola organizatora, coś do zarządzania), 20:12 - wygoogluj zagadnienia i pojęcia IT związane z działalnością software-housów i ról projektowych, 23:30 - zacznij budować portfolio (znajdź grupy i fora menadżerskie, linkedin, konferencje, webinary), lepsze kursy Udamy niż certyfikaty, 30:50 - stwórz po angielsku managerskie CV z szablonu (wypisz kursy, uśmiechnięte foto, hobby) i list motywacyjny (nie z szablonu) 36:40 - walcz o rozmowę kwalifikacyjną, wyślij CV do 5 firm i pisz, dzwoń żeby zaprosili, proś o feedback, 38:38 - przygotuj się do rozmów (przejrzyj www firmy, linkedin pracowników, przygotuj się na typowe pytania: swoje mocne strony, czemu ta firma, jakie kompetencje, skąd wiedza, gdzie widzisz się za kilka lat)
37:37 właśnie jestem w takim punkcie i potwierdzam to co mówisz. Poduszka finansowa daje większą pewność siebie, masz wybór i możesz sobie pozwolić na znacznie więcej, niż gdyby jej nie było. Dałem się zrobić jak babcia na wnuczka, a teraz bardzo tego żałuje, jednak z solidną poduchą mogę pozwolić sobie na swobodne poszukiwanie nowego pracodoawcy lub nawet roczną przerwę połączoną z podróżami po świecie.
Wielkie dzięki! Bardzo ciekawa rozmowa. Dwie ciekawostki: ⭐ Gawryluk nadal pracuje w Polsacie ;) ⭐ Spokojnie da radę słuchać tego odcinka z prędkością x1.75 😎
Odsłuchałem pierwsze 20min i już jest mega konkretnie. Zakładam słuchawki, biorę psa i idę na długi spacer :) Update: zabrzmi to trywialnie, ale powiem tak - zbieram szczękę z podłogi! Szalenie inspirują mnie osoby takie jak Basia, które wyłamują się z utartych schematów, nie boją się mieć odmiennego zdania, a przy tym są piekielnie inteligentne. Dosyć często, oprócz samego przekazu, zwracam uwagę na dykcję, dobór słownictwa i mowę ciała. Dlaczego? Bo wiem, że osobiście mam z tym duży problem i poszukuje dobrych wzorców do naśladowania. Wasza rozmowa była prawdziwą intelektualną ucztą, po prostu wow! Natomiast nie zgodzę się z jednym stwierdzeniem - ten odcinek nie jest tylko dla osób startujących w branży, powinna go zobaczyć/posłuchać każda osoba, która ma jakąkolwiek styczność z IT. Ostatnie kilkanaście minut porusza wyjątkowo istotne problemy. Moim małym marzeniem jest coś w rodzaju technologicznej unii IT krajów wschodnich/nadbałtyckich, które z tej gałęzi przemysłu zrobią główne źródło dochodów gospodarki zapewniając znaczący wzrost jakości życia połączonej z pozbyciem się starego partyjnego betonu. Bardzo Wam dziękuję za otworzenie oczu w wielu istotnych obszarach, dużo ciekawych i sprawdzonych tipów, jak również na możliwość spojrzeniami Waszymi oczami na mega istotne tematy.
Dzięki za ten komentarz! Faktycznie poruszone tematy są aktualne dla każdego w i wokół IT. Mam nadzieję, że będzie więcej okazji, żeby posłuchać podobnych rozmów.
Mariusz, poruszyłeś bardzo ważny i niedoceniany temat! W moim przypadku stanowisko kierownicze było nagrodą za realizację wyjątkowo ważnego i trudnego projektu. Po objęciu stanowiska przyjąłem jedną zasadę - być dla moich ludzi takim liderem, jakiego sam nigdy nie miałem. Brzydzę się ludźmi, którzy swoje kompleksy leczą wyżywaniem się na pracownikach, co jest dosyć częstym zjawiskiem. Zwalanie wszystkich swoich zadań na pracowników bez jakichkolwiek wskazówek, też jest czymś normalnych wśród polskiej kadry kierowniczej. Jak przychodzi co do czego, to oczywiście pan kierownik ma czyste rączki, bo dostaje na tacy "jelenia", którego obwinia przy wszystkich za wszelkie zło tego świata. Można tak wymieniać w nieskończoność... W moim zespole reguły są proste: - nie ma nic złego w popełnianiu błędów -> każdemu się zdarzy, ale przyznajemy się do nich i wspólnie zastanawiamy nad rozwiązaniem. Nie jestem święty i jeżeli palnę jakąś głupotę, to wiem, że moi pracownicy zwrócą mi na to uwagę, za co jestem im wdzięczny. Tak wiem, dla niektórych jest to obraza majestatu, ale dla mnie jest to kwestia wzajemnego zaufania i dobrych relacji. - nie krzyczymy na siebie -> każdy problem można rozwiązać merytoryczną i spokojną rozmową, - nie boimy się prosić o pomoc -> odkrywanie koła na nowo zajmuje dużo czasu, więc warto rozmawiać i poznawać sposób, w jaki pracują inni developerzy, analitycy, itd. - rozwijamy się i uczymy nowych umiejętności -> bez rozwoju nie uda nam się osiągnąć kolejnych szczytów, więc warto zdobywać nowe skile, - dzielimy się swoją wiedzą, szczególnie gdy nie ma $$$ na szkolenia -> ktoś jest mega kocurem w javie, ktoś innych ogarnia perfekcyjnie sql'a, a jaszcze ktoś inny wykonuje genialną analizę biznesową - warto, żeby takie osoby pokazały swój świat innym wraz z powodami, dla których tak się w to wkręciły, - eliminujemy swoje słabe punkty -> jeżeli ktoś z zespołu np. panicznie unika prowadzenia spotkań z biznesem, to warto wspólnie nad tym popracować i czasami przekazać pałeczkę, żeby taka osoba mogła spróbować swoich sił, ale pod kontrolą i z przekonaniem, że jak powinie się noga, to wkroczę do akcji. Po czasie okazuje się, że to wcale nie jest takie straszne, jak się wydawało na początku, a osoby mega nieśmiałe odkrywają w sobie kolejne talenty. Jest to niesamowita sytuacja sprawiająca ogromny powód do dumy :) - doceniamy pomoc i zaangażowanie -> łatwo jest mówić, że to ja coś osiągnąłem, bo jestem kierownikiem, ale za każdy mniejszy lub większy sukces odpowiada konkretna osoba z mojego zespołu. Każdy z nas lubi czuć się doceniany za dobrze wykonaną pracę, warto o tym pamiętać i wyróżniać swoich podopiecznych, - śmieszkujemy, robimy wojny na memy, wspólnie imprezujemy -> po latach nikt nie będzie pamiętał o zrealizowanych projektach, tylko o sytuacjach, które jednoczyły nas jako zespół, więc warto zadbać o dobrą atmosferę. Miało być krótko, a jak zwykle wyszedł tasiemiec... To taka moja mała cegiełka, która może komuś się przyda :)
Jestem Ci ogromnie wdzięczny za każdy z podcastów! Większość osób, które znam zapomina o szalenie istotnych podstawach i czasami warto się zatrzymać, złapać oddech i przemyśleć, czy idziemy w dobrym kierunku.
Bardzo fajny materiał, ale dodałbym wizualizacje slajdy podczas omawiania, szczególnie, że rozmawiamy o czymś, co zdecydowanie lepiej zrozumieć i zapamiętać w momencie kiedy się to widzi. Chętnie zajrzę jeszcze na bloga, ale na pewno spora wartość drzemie również w porównaniu wybranych metryk, w szczególności tych biznesowych i finansowych. Czym się od siebie różnią i jaką wartość wnoszą jeśli chodzi o ich analizę. Ukoronowaniem jest oczywiście jakiś konkretny przypadek zastosowania i analiza wybranej metryki w danym kontekście, wraz z namacalnym przykładem dlaczego jej analiza i wnioski z niej płynące mogą przynieść realną wartość
Mogę rozszerzyć temat Prince’a w którymś podcaście :) chociaż nie czuję się specem, to może znajdę kogoś, kogo zna temat i opowie więcej w podcaście ;) pzdr!
