Dla mnie najlepszy moment z ostatnich godzin grania to podczas zlecenia na Białą Damę. Starowinka we wsi mówi że nikt na pola nie chodzi bo wszyscy się boją, tylko paru chłopaków i nadal tam leżą, nikt nie chce ich pochować... No to jadę tam geraltem, słonko świeci, trzy trupy leżą wyschnięte na ziemi, niepochowane, makabryczna scena... I nagle jakiś wieśniak wychodzi mi zza pleców, "Na cyce południcy, wiedźminie!" - Gościu, czy ty wiesz gdzie ty właśnie jesteś?!? Śmierci się nie boisz?
Nie No rozwaliło mnie „kurw@ jak zwykle”. POV: yennefer nauczycielka polskiego Geralt: Ładnie pachniesz Yennefer:Geralt jesteśmy na pogrzebie Geralt: a no tak ładnie pachniesz na tym pogrzebie