Dzieki, ogladam kazdy twoj material od kiedy mi randomowo na glownej wyskoczyles. Dajesz ten sam rodzaj motywacji i kotwicy mentalnej ktory mi dawaly wczesniej materialy od stalowy szok kiedy czulem ze jest juz ciezko wytrzymac. Mam nadzieje ze algorytm cie wkoncu popchnie do gory ❤
Warzywa jak brokół naprawdę są świetne w redukcji bo zmniejszają apetyt i uczucie głodu przez cały dzień. Bardziej sprawdzone niż jedzenie samych warzyw jest jedzenie ich z czymś i w odpowiedniej kolejności. Tak jak zaczerpnąłem wiedze z ksiązki Glukozowa Rewolucja tak też polecam zjeść pierw warzywo np brokuł a potem resztę. W taki sposób będziemy bardziej syci dzięki błonnikowi i mniej potrzebowali zjeść. Ostatnio odkryłem że Quinoa(komosa ryżowa) wyjątkowo mnie napełnia przez cały dzień , znacznie lepiej niż gryka czy inne zboże oraz znacznie poprawia moje myślenie. Zacząłem ją łączyć z Amarantusem i jem je z mlekiem roślinnym. Mam wyjątkowo dużo energi trochę w szoku jestem z pozytywnych rzeczy które dają mi te zboża. Pozdrawiam.
Hej fajny kanał. Teraz próbuje wyjść z alko. Wcześniej ćwiczyłem trochę ale ostatnio więcej chleje. Muszę za wszelką cenę wrócić do stanu wcześniejszego może twój kanał mnie zainspiruje
Szkoda, że nie trafiłam na kogoś takiego jak Ty, gdy zaczynałam ze zmianą sylwetki. Mimo, że wiem to wszystko już co mówisz w filmikach, to z chęcią oglądam. Tak trzymaj, oby jak najwięcej ludzi zobaczyło twoją twórczość 😊
Podpisuję się rękami i nogami :) Wyszłam z domu w którym "nie zjesz to nie odejdziesz od stołu/ma być zjedzone/będziesz głodna to dostaniesz po dupie" było na porządku dziennym podczas posiłków. Przez to nauczyłam się bardzo niezdrowej relacji z jedzeniem. Właśnie bycie na redukcji i skrupulatne liczenie kalorii nauczyło mnie ile serio potrzebuję jedzenia, a dodatkowo w związku z okrojoną ilością którą mogę przyjąć w ciągu dnia nauczyłam się jeść bardziej objętościowo i wtedy kiedy jestem głodna a nie bo "mam ochotę".
To co robisz jest świetne! Szczególnie to, że się nie poddajesz. Jednak pamiętaj, aby nie zamykać się, tylko na jeden typ filmów, miniaturek. Sam widzisz, zmieniłeś jeden schemat miniaturek i nagle viewsy w góre i tego Ci życzę. Dlatego testuj tylko jak możesz i wybierz twój szybki pas do sukcesu. Pozdro
kazdy ma inna metode, po kilku godzinach głodu wyostrza sie zmysły i zanika uczucie głodu, taka jest historia człoweika głodujacego, aha jeszcze dobrze polac warzywa kroplami oleju to warzywa sieda dłuzej... w zoładku,
Dzieki wlasnie mialem ten sam problem ktory przedstawiles na tablicy na poczatku <3 Mam problemy z wysypianiem sie bo w wakacje chodze codziennie przez caly sierpien do pracy, nawalam srednio 1k kcal (spalonych) dziennie a od tygodnia mam problem z wyproznianiem sie i waga ciagle stoi z z wachaniem 0,3-1kg, pomimo ze jem tyle samo juz od prawie miesiaca a od koncowki czerwca schudlem 2kg + wrocilem wtedy na silownie po przerwie 1.5 miesiecznej oraz znowu stosuje kreatyna
Czytanie nie "zapewnia Ci" tak dużo nagłej dopaminy - przez co wiele z nas ma z tym problem. Więc powiedział bym, że czytanie jest jak najbardziej okej.
strong masz tam wszystko i morzna se rir zapisywać większość czwiczeń tam jest a jak nie ma tego co robisz to morzesz se stworzyć licznik przerw też jest
Pamiętam jak starałem się znaleźć złoty środek na redukcję pomimo moich wad, które mi ją utrudniały. Nie zliczę ilości potknięć i niepowodzeń, ale pamiętajcie, że z każdego takiego upadku można wyciągnąć wiele cennych wskazówek. Warto wtedy usiąść i pomyśleć, co tym razem poszło nie tak i znaleźć na to rozwiązanie i wyeliminować ten czynnik. Najważniejsze, żeby się nie poddawać i cisnąć do przodu! W moim przypadku wyglądało to tak, że jadłem mega czysto (wydaje mi się, że nawet aż za czysto) przez co po 5-6 dniach psycha siadała. Znalazłem rozwiązanie i wrzuciłem do diety 20% puli kalorii z tak zwanego syfu przez co cały proces lekko zwolnił, ale był chociaż ciągły. Drugą sprawą było uzależnienie się od liczenia kalorii i dosłowne świrowanie na tym punkcie. Jak zjadłem coś czego nie mogłem wliczyć, bo było np. z restauracji to poddawałem się, bo w mojej głowie jak plan nie był idealny w "exelu" to już z góry był niepowodzeniem. Dopiero po długim czasie oduczyłem się tego posranego nawyku wpisywania wszystkiego i perfekcyjności i dało to diametralne efekty. Masz ochotę na pizzę? zjedź ją, ale pamiętaj, że to odstępstwo, a nie codzienność. W takich chwilach musisz zdawać sobie sprawę do czego dążysz i jaki jest cel, natomiast trzeba znaleźć złoty środek ciężkości między życiem, a dietą, bo prawda jest taka, że to dieta jest dla nas, a nie my dla diety. Można jeść zdrowo i nie czuć się na diecie, tylko właśnie trzeba odkryć siebie i swoje potrzeby oraz wdrożyć to do systemu żywienia. Podsumowując: Trzymam za wszystkich kciuki! Pamiętajcie, że nie da się przytyć w jeden dzień i schudnąć w jeden dzień, więc jak coś pójdzie nie tak -> nie poddawajcie się, bo w tym procesie liczy się ciągłość, a nie wynik poszczególnego dnia. To maraton, a nie sprint <3
rower angażuje wiele partii mięśniowych i jest serio dobrą formą cardio, podczas jazdy na rowerze angażujemy mięśnie nóg, pośladków, brzucha, nawet czasami pleców, więc nie bagatelizowałabym tej formy aktywności
Jak najbardziej, może źle to przedstawiłem, ale nie uważam, że rower jest złą formą cardio, jest DOBRĄ, jednak da się znaleźć lepsze pod względem palenia kalorii