Sam uzywam opony. Tylko dlaczego odrazu nie ukladac do suszenia skoro mamy juz na tej wysokosci? Podnosic z ziemi jeszcze raz... Kto co lubi... A i do podnoszenia drewna na pinek nie trzeba sie schylac bo sa capiny, ktore polecam. Pozdrawiam 👍
Tylko jak pierdolniesz siekierą w łańcuch w ferworze walki to po ostrzu masz. Poza tym jaka mocna ta kuma by musiała być. Następna sprawa ile dupczenia z zakładaniem tego na każdy pniacek.
Fajny film , niezły sprzęt :) w temacie broni bardziej historycznej i tzw. wielkiej historii SZABLi polskiej zapraszam więcej jest tuu uu ... ... szablotłuk polski
Z ciekawości sprawdzałem jak się spisuje ten patent. Moim zdaniem metoda godna polecenia. Nie trzeba się schylać i latać za tym co spadnie z "rębacza", co dla mnie do tej pory było najgorsze w rąbaniu drewna. Znaczące przyspieszenie tępa pracy i zmniejszenie wysiłku. Drewno też nie zawala placu tuż obok rębacza, bo odrzuca się je po każdym cyklu rąbania.Jeżeli chodzi o wady tego sposobu to na pewno trzeba zaznaczyć, że trochę cierpi trzonek tuż przy żeleźcu oraz to, że nie da rady uderzyć "obuchem" ale to można rozwiązać stawiając drugi rębacz bez opony obok. Te wady moim zdaniem rekompensuje przyjemność z pracy bez uciążliwego schylania się po łupki. Reakcja mojego ojca: 1. Co ty znów wymyślasz.... 2. Popatrzę i pośmieje się z głupoty... 3. Akceptacja, faktycznie to się spisuje. Co mnie zaskoczyło nawet bardziej niż to, że patent jest dobry. Dziękuje za udostępnienie filmu. Serdecznie polecam tą metodę rąbania.
dobry sposob,moja opona jest na wyższym pniaku,naciągnieta na pniak - przy miekkim drewnie,przy sękatym nie stosuję. siekiery mam 2,z akacjowym trzonkiem,recznie kute przez kowala,1kg i 1.6kg,to wystarcza