W roku 2000 zamek stał pod dachem, miał okna, drzwi i część wyposażenia przedszkola, które się w nim mieściło. Stopniowo rozkradany przez miejscową ludność, marniał. W pewnym momencie ktoś potrzebował kilka dachówek i powstala dziura w dachu... resztę widać. W pobliskim Juchowie było podobnie, tylko dekadę wcześniej.
Pewnie blok należy do górniczej spółdzielni mieszkaniowej. ,,Nic takiego się nie stało,zalewa tak ma być.Gołębie mają gniazda,tak ma być".Ważne że kasa się zgadza a ludzie się nie liczą. Złodziejska spółdzielnia czynsze najwyższe a doprosić się pomocy nie można. ukry 2 razy zalali mieszkanie,każdy to ma gdzieś.
Ani ludzi z tamtych wieków, ani mebli . Po dachu ani śladu, a mury za chwilę przestaną też istnieć . Dzisiaj żyjemy, jutro nas nie ma . ...☠ Życie jest jak chwilka . Pozdrawiam
@@zbigniewponiewski8274 Tak,można niemal usłyszeć stukot kół bryczki ,powozu... Oczami wyobraźni zobaczyć ludzi w strojach z tamtej epoki.W mojej miejscowości w lubuskim i okolicach jest dużo ruin takich budowli. Robią wrażenie nawet w takim stanie. Krótko mówiąc żal że polskie władze nie potrafią zadbać o historię. Z każdym powiewem wiatru upada część historii.