Wyje jak elektryk na asynchronach, a garowanie jak ST44 po modernie i wymianie silnika. Skoro to SUCZterdzieści i sześć, to dzieee szybkoobrotowy klekot "fiata"???
Ale w modelarstwie jest takie coś jak epoki. Nie słyszałeś o tym? Każdy szanujący się modelarz przed rozpoczęciem budowy makiety wybiera sobie jakie miejsce będzie przedstawiała i w którym roku. Ktoś może zbudować sobie kolej podczas wojny a ktoś kolej obecnie.
To nie jest stacjonarna makieta! To jest kolejna edycja spotkania miłośników modelarstwa kolejowego w Warszawie. Spotkania odbywają się kilkanaście razy w roku w poszczególnych miastach. Zapraszamy!
Film jest w całości przyspieszony. Obraz w prędkości rzeczywistej trwałby ~30 minut, co jest nie do strawienia. Pociągi jechały b.wolno. Dźwięk jest taki po przyspieszeniu. Dziękuję za uwagi Jacek N.
Ciekawy film. Jednocześnie jak na dłoni obnaża niedostateczne wyszkolenie i brak zrozumienia zasad prowadzenia ruchu przez dyżurnych. Chodzi o zatrzymywanie pociągu na semaforze wjazdowym bez potrzeby, co jest jednym z większych "grzechów" dyżurnego ruchu na prawdziwej kolei, a tutaj w modelu odtwarzamy przecież prawdziwą kolej w miniaturze. Pociąg z filmu zatrzymywany jest praktycznie przed każdym posterunkiem ruchu czy stacją, bez żadnej potrzeby, a powodem jest wcześniejsze nieprzygotowanie przez dyżurnego "drogi przebiegu" dla składu i niewyświetlenie semafora zezwalającego na wjazd i robienie tego dopiero kiedy pociąg stoi pod semaforem wjazdowym. A powinno to być wykonane natychmiast po udzieleniu zgody na wyjazd pociągu z poprzedniej stacji (ze względu na czas przejazdu między stacjami wynoszący kilkadziesiąt sekund, czy nieco ponad minutę). Dzieje się tak pomimo komunikacji telefonicznej między dyżurnymi i przekazaniu informacji że dany pociąg jedzie, rozkładom jazdy stacyjnym który każdy dyżurny ma i wie na który tor pociąg skierować itp. itd. Z drugiej strony dyżurni ruchu "makietowi" nie bardzo mają okazję się szkolić i zdobywać wiedzę, bo ich jedyne doświadczenie to po prostu udział w imprezach dwa razy albo kilka razy w roku.
Jacek Niwiński O nie, mógł być z krótki, ale za długi? :) Poza tym prośba. Nie ścinaj tak tych filmów bo już nie raz pociąg jechał fajnym i ciekawym szlakiem a tu ciach i teleport gdzie indzien. To naprawdę irytujące.
chociaz pozostal mi z dziecinstwa podstawowy zestaw PIKO to moge patrzec na takie filmy bez konca. Moze to czas najwyzszy zeby rozpaczac wlasna przygode?