Podcast o ogrodach: naturalnych, ekologicznych, pożytecznych, wiejskich, miejskich i angielskich.
Rozmawiają Katarzyna Bellingham i Jacek Naliwajek.
Propagujemy i zachęcamy do uprawiania ogrodów ekologicznie, w zgodzie z naturą, bez chemii, w sposób przyjazny dla pszczół i ptaków. Sami w ten sposób uprawiamy swoje ogrody.
Katarzyna Bellingham - ogrodniczka z pasji i wykształcenia, od wielu lat pielęgnuje i projektuje ogrody, autorka popularnego bloga ogrodniczego, właścicielka otwartego dla zwiedzających ekologicznego pokazowego ogrodu w sercu Kaszub, na co dzień zgłębia tajniki ogrodnictwa w Anglii.
Jacek Naliwajek - pasjonat ogrodnictwa, dziennikarz radiowy, właściciel wiejskiego ogrodu podmiejskiego, zwolennik ściółkowania, kompostowania i przyjaznej pszczołom zieleni miejskiej.
Witam serdecznie moje pytanie dotyczy mikoryzy ,ściółowałam trocinami ,posadziłam por i w korzeniach miałam widoczne ślady mikoryzy niestety pory nie rosły dobrze co mogło być powodem czy mikoryza może szkodzić warzywom korzeniowym?
Panie Jacku dużo mozna skorzystac z pana filmow i juz kilka lat sam zyskalem wiele ale dlaczego ZAGONY i tak 15 x przecież zagon to skiby po plugu od 4 do 12 i bardzo dlugie NIC takiego pan nie posiada ani wiekszosc z nas mozna z resztą sobie wygooglowac
Czy jak mam koński obronik popakowany w worki to moge go tak zostawic i np porobic dziurki w worakch, zeby przez kolejny rok sie tak przekomostowal? Nie mam za bardzo innego miejsca, by go przechowywac
Na plantacjach z niskimi tunelami odkrywa się truskawki gdy kwitną, przynajmniej w ciągu dnia. W wysokich tunelach korzysta się chyba z hodowlanych trzmieli.
Mam ogrod ekologiczny warzywnik ogromny ,trzy tunele foliowe i ogromny kwiatowy oprocz tego jagodnik i sad owocowy mlody ,oprocz tego gdzie sie da pod dachem sadzilismy ,tyle roboty ile e tym roku mialam to dziekuje .A ogorki po tygodniu uschly ,z jednego tunelu pomidory w czesci wziela zaraza ,posadzilam tez czesc takich ktore mi nie podeszly ,kapusta nie rosnie , kwiatki jedne z braku podlewania bo juz sil nie stsrczalo uschly w lecie ,w ogole tylko nowa czesc kwiatowa jako tako byla reszta nie dala rady.W nowym roku juz madrzej po latach prob i bledow bede robic.Ale sukces z jednym tunelem pomidorów i papryki jeden super ,cukinie ,ostra papryka .W tym roku to prawie wszystko trafilo malina krotko tez byla .Tylko mnostwo roboty bylo a efekty mizeria .😢
Też tak miałam w tamtym roku, miałam dość wszystkiego, chciałam zrezygnować, ale nie da się, ogrodnictwo wciąga, znowu wszystko siałam, sadziłam, dałam na luz co będzie to będzie, ja lubię grzebać w ziemi, co bym w tym czasie robiła? Siedziała przed telewizorem? To nie dla mnie, jedno wyjdzie drugie gorzej, ale zawsze coś jest, resztę na rynku dokupię.
A czy kolega nie zachęcał wcześniej do opryskiwania mocznikiem? Jakiś tydzień temu było o pomidorach i było powiedziane że te z zarazą do kompostowni, więc raz tak, raz siak (rozumie że zaraza to nie grzyb ale jakaś konsekwencja?) . Co do tego ze to od sadów towarowych wyszło stosowanie oprysku mocznikiem, napewno? tam latają z opryskami jak tylko trochę deszczu spadnie więc parch czy inne choroby nie mają za łatwo.
Kolega nigdy zachęcał do oprysku mocznikiem. Nie stosuję i nie stosowałem tego zabiegu w swoich ogrodach. Co do pomidorów, łętów, zarazy na pomidorach... wielokrotnie mówimy o możliwości i sposobie ich kompostowania. I dodajemy, że jeżeli ktoś ma obawy czy poradzi sobie z kompostem, niech odda łęty pomidorów do odpadów bio. Niech trafią do kompostowni i przerobią się na kompost. W sadach nie latają z opryskami, to nie są głupcy szastający pieniędzmi na środki ochrony roślin lub ich nadużywający. To raczej część działkowców nadużywa tych środków, pryskając na "zapas".
Głupcy nie głupcy ale od tego niejako zależy ich życie, bo to jest ich źródło utrzymania. Jak im parch "zeżre" jabłka to ich nie sprzedadzą chyba że na jabola.
Wszyscy angielscy ogrodnicy zgodnie twierdzą, że ten rok to tragedia. Zimno, wietrznie a do tego choroby grzybowe. Nie mogłem się doczekać, kiedy w końcu ten sezon dobiegnie końca.
Witam serdecznie 😁Nie zdążyłam jeszcze odwiedzić ogrodu,ale skoro zapowiada się wiele zmian to zmobilizuje mnie to do koniecznego pobytu w roku 2025😁u Pani Katarzyny w ogrodzie. Live też zawsze"ucieka".Dobrze,że mogę sobie obejrzeć później. Pozdrawiam ciepło przy tym sezonie przymrozkiem😁
Koniecznie odwiedź ogród Kasi, wiesz jakie to wspaniałe uczucie jak Kasia mówi " tam w dolnym ogrodzie na lewo od tunelu" ... i ty wiesz dokładnie o co chodzi 😂 to jak kolejny level wtajemniczenia.
Proszę o radę, jak ratować starą, wielką jabłoń, porażoną przez parcha. Kwitnie obficie co drugi rok, ale coraz mniej owoców pozostaje na drzewie, większość opada. W tym roku praktycznie wszystkie jabłka porażone, wręcz gniły na drzewie, mimo jesiennego oprysku mocznikiem. Nie wiem jaka to odmiana, ale tak pysznych owoców nie spotkałam nigdy w sprzedaży. Dziękuję i pozdrawiam
Stare drzewo mocno przycieliśmy. Przed laty też inna przedwojenna jabłoń miała parcha, jako początkujacy ogrodnik wymyśliłam grabienie liści i palenie ich, wtedy jeszcze można było i może to poprawiło stan drzewa.
Zacznijmy od jesieni, od wygrabienia liści. Nie opryskiwania ich mocznikiem i zostawiania pod drzewem, bo części liści i tak zostanie. A na liściach leżących pod jabłonią do wiosny będzie rozwijał się parch. Trzeba wygrabić liście i dać je do kompostowania - najlepiej u siebie lub wrzucić do pojemników bio niech jadą do kompostowni. Ograniczymy infekcję pierwotną, wiosenną. Ważne są zabiegi wiosenne, w fazie zielonego i różowego pąka. Odnoszą się one do koloru pękających pąków kwiatowych. W tych najwcześniejszych fazach trzeba w Twoim przypadku opryskać jabłoń preparatami grzybobójczymi. I doskonale nadają się do tego ekologiczne preparaty, bo chodzi o zapobiegawcze opryski. Jest już trochę tych preparatów eko na choroby grzybowe. JA w tym roku stosowałem Agro Eca Protect i na owocowych nieźle sobie radził. Nie wiem jakie to duże drzewo, ale skoro stare to pewnie nie jest małe. Dobry opryskiwacz potrzebny będzie albo zmgławiacz z dużym wyrzutem. Preparaty ekologiczne warto stosować u Ciebie z racji tak dużych infekcji parchem, profilaktycznie co 2 tygodnie, aż do czerwca. To walka z infekcją pierwotną. Jak rozprawisz się z nią, to groźba infekcji wtórnych będzie dużo mniejsza. Powodzenia
Witam ,moje sadzonki żywokostu rosyjskiego zostały"zjedzone " przez jakieś robaki mimo siatki przeciw motylom.We wrześniu ( początek ) wy#siałam ponownie i mam 6 ładnych sadzonek ( wys. ok 6cm )Teraz je hartuję.Czy mogę ,po przejściu przymrozk ów wysadzič je na grądkę z białą konicyną i nakrtč agrowłókniną ? Pozdr❤
już wiem, że chodzi o jarmuż. Te robaki to albo gąsienice bielinka albo ślimaki. Mączliki, takie małe białe nie dałyby rady całym liściom jarmużu. Oczywiści możesz posadzić teraz do gruntu sadzonki jarmużu. W koniczynie, jak najbardziej. Podlej je solidnie. Zakorzenią się przed zimą i trochę podrosną, ale główny plon wydadzą wiosną. Wraz z ruszeniem wegetacji, rozrastać się będą ich liście. Powodzenia
Panie Jacku, jak ja zamawiałem żywokost, to otrzymałem wiosną kawałki korzenia - nie ukorzenione i bez sadzonek. I też mi wszystko ładnie wyszło bez etapu ukorzeniania w doniczkach na zimę. Zakładając że chciałbym powtórzyć ten proces - korzenie musiałbym i tak wykopać jesienią i jakoś trzymać w wilgotnym piasku? Czy wykopanie wiosną, podzielenie ich wiosną i od razu wsadzenie w nowych miejscach też się by udało?
Ukorzeniać można od jesieni do wiosny. Prócz oczywiście okresu gdy gleba jest zmarznięta. Sadzić można bezpośrednio w ziemi, niekoniecznie w doniczkach. Jeżeli chcesz sadzonkować wiosną, to dopiero wiosną wykop żywokost, podziel i posadź. Ale nie opóźniaj tego zabiegu, bo po ruszeniu wegetacji korzenie zaczną oddawać składniki wyrastającym liściom.
mam pytanie bo trochę nie rozumiem. jak przyciąłem wszystkie maliny 10 cm nad ziemią i większość zaowocowała w lipcu i sierpniu to to by wskazywało, że mam maliny letnie(2letnie). ale przecież nie zostawiłem żadnego pędu więc nie miałem 2 letnich pędów. więc czemu zaowocowały.
Wszystko się przekompostuje. Ale kości lepiej dać do odpadków bio, bo mogą ściągnąć gryzonie, np. szczury. Co do cytrusów, to większość jest pryskana silnymi środkami grzybobójczymi, więc będą długo rozkładały się w kompoście. Ale można dać ich skórki na kompost.
Z nasion można rozmnażać żywokost lekarski. Świetnie rozsiewa się. A jak napisał niżej Jacek, rosyjskiego nie rozmnażamy z nasion. W moim ogrodzie tylko raz żywokost rosyjski pojawił się w nowym miejscu jako siewka.